dobra fałdy dziś zrobię
Marta właśnie tak pomyslałam o płynach - do tej pory były 3 kawy (kubki) mało wody czystej -w sumie ok maksymalnie 1litra mineralki, i ok pół litra-litra melisy/dziurawca/zielonki czyli kiepsko
druga sprawa - 28 byłam na festynie, zabrałam żarcie ze sobą ale zostawiłam w samochodzie
było z 5godzin przerwy wszyscy pili darmowe pwiko, wcinali jakieś mięsiwa (ale w panierce) a ja się uparłam że nie zjem i piłam tylko 2 kawy, jak wróciłam ok 20 do samochodu to zjadłam 3/4/5 posiłek -wszystko co miałam na raz tak byłam głodna/wściekla że zapomniałam wziąść tego żarcia i do dzisiaj czuję się pełna
więc pewnie to też mi zalega w jelitach
Marta kurde mam wrażenie że było coraz lepiej, z treningu na trening lepsze czasy/większe ciężary a ostatnio jakbym straciła cały zapał
chciałabym dać z siebie więcej i widzieć choć w połowie taką przemianę jak u Ciebie żebym wiedziała że przez te 3 miechy zrobiłam tyle ile mogłam. Ostatnio nawet jak poszłam biegać to się czułam jakbym była skacowana, nie wiem jak to opisać - tak jakbym biegła śpiąc. Nie chciałam też teraz na końcówce opuszczać aż 5 dni to może chociaż GPP tam zrobię albo aero?
Fela - mały jedzie z nami więc o zdystansowaniu mogę pomarzyć na razie
Marta - zdjęcia poszły na priv daj znać czy dostałaś
Zmieniony przez - terco w dniu 2011-05-30 21:29:56