konkurs * Fela_72 podsumowanie str77

Lady M mogę na priw? To chętnie Ci podam.

Kwestia gustu co kto lubi. Nie jesteście zmuszane do takiej aktywności. Temat konkursu przewijał się już dużo wcześniej i wiedziałyście na co się decydujecie.

Zgadzam się z Martą odnośnie rywalizacji, bo jest jak najbardziej zdrowa. Dzięki niej poznałyśmy się na forum i osobiście

martasi było wyraźnie powiedziane, że treningi są męczące. Całe 3 miesiące będą bardzo ciężkie i nie licytuj się kto ma gorzej.
Każdy ma swoje życie i tak naprawdę nie wiesz w jakim stopniu się "poświęca" dla treningów i konkursu.
Niepotrzebne wycieczki i to nie jest kwestia wieku, tylko podejścia.

Zmieniony przez - 4nn w dniu 2011-05-04 22:08:49

nie licytuj się kto ma gorzej.
Ja się nie licytuję, ja tylko mówię Feli, że nie trzeba się tym dołować. Nigdzie się nie skarżę, nigdzie nie chodzę i nie piszę jaka jestem nieszczęśliwa bo nie jestem. Co więcej obie dobrze wiemy, że nic mnie tu nie trzyma, ani na forum ani w konkursie oprócz mojej słabej/silnej woli i chęci powiedzenia sobie samej "ja Ci jeszcze pokażę". Staram się pomóc Feli bo wydaje mi się, że ją rozumiem, to źle?

Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-05-04 22:11:00

Lady M mogę na priw? To chętnie Ci podam.

A dlaczego nie tutaj?

Martucca jak sobie chcecie. Grzecznie zrobię listę i wkleję w moim wątku, żeby Feli nie spamować awanturą jaka się potem rozpęta

to się zacznie licytacja ja np. jestem przeszczęśliwa, że tu trafiłam i są tu takie dziewczyny...w liceum byłam w drużynie harcerskiej nastawionej na sponiewieranie, przez ostatnie 2 lata była ze mną tam tylko jedna dziewczyna, reszta faceci....i przez całe studia tęskniłam za takimi poniewierkami i nagle one wróciły za sprawa lejdis...no jak ja mam się nie cieszyć??

No to czekamy w takim razie na listę.

Ale ja lubię się sponiewierać. Jak bym nie lubiła to bym tai chi ćwiczyła, troche się bronilam bo mi Marta brak entuzjazmu i wytknęła
Mnie niektóre dziewczyny tu (np Terco) niesamowice motywują swoim oddaniem, zaangażowaniem i lekkim szaleństwem i też w normalnym życiu raczej nikt mojej sportowej fiksacji nie rozumie dlatego to forum jest dla mnie ogromnie wazne. Mamy różne temperamenty, różnie przezywamy, oczuwamy i różnie się tymi przeżyciami dzielimy. I chyba dobrze? Jakos się uzupełniamy.
Więc nie ma co się spierać, która lepiej przeżywa bo pewnie na końcu wszystkie mamy jednakowy uciech ;)

Martasi dzięki

Ale ja lubię się sponiewierać.
Fela, chapeau bas

Tymczasem juz mówialam odpoczynek przy takich treningach to sprawa indywidualna, musisz wyczuc.
Obli z Tobą to jest tak, ze czasem coś bym chciała skomentować, jakoś kogoś pocieszyć albo zyebać a za chwilę patrzę, że Ty właśnie odpisałaś i właściwie nic już mi do dodania nie zostaje

Fela ja też mam takie myśli, że już nie mam 20 lat i to ciało nie będzie już takie jak było zwłaszcza cycki których ćwiczeniami raczej nie poprawię ale też z drugiej strony zawsze warto poprawić to co się da, zwłaszcza jeśli to sprawia frajdę

a co do sponiewierania - ja to uwielbiam, ale nie oszukujmy się czasem wcale fajnie nie jest..