Jeśli nie masz niedoczynności/nadczynności, to zmian dietetycznych nie potrzebujesz, ale wiadomo, że spalacze nie będą najlepszym pomysłem. Zresztą moim zdaniem ich nie potrzebujesz
mam jeszcze jakiś
spalacz zakupiony wcześniej (zanim tu trafiłam)- ECA4 - podaję skład - zeżreć to do końca czy odstawić?
Jeśli będziesz mogła nagrać przysiad, to poproszę jeszcze o film z MC
jak mi się uda to wrzucę i z MC. jeśli nie teraz, to zmolestruję małża, żeby mnie nagrał jak wyjedziemy na weekend majowy. Okazało się, że faktycznie została do naszego domku na zadupiu wyeksmitowana ławeczka - jest sztanga i obciążenia ok. 50 kg
po imprezie potrójnej urodziniowej, jak pozostali uczestnicy zbiorą się do domu, ruszam z treningiem na zadupnym (tj. na zadupiu)
Poszukaj po sklepach, u mnie różnica w cenach jest nawet do 3zł/kg za chleb, ale mogę kupić 500g za 12zł jakiś na liściu chrzanu czy czegoś , a kupuję zwykły żytni razowy za niecałe 10zł/kg.
niewątpię, że znajdzie się tańszy - tylko sklep gdzie kupowałam jest po drodze z siłowni, więc tam mi najwygodniej (siłownia jest koło galerii handlowej, a sklep w galerii). W drodze do mnie jest mąka razowa, więc postaram się upiec. Póki co przeboleję te siedem zeta.
Sushi lubisz, a ryżu nie? jest ok, nic śmieciowego tam nie ma jak jest dobre źródło, ale wliczasz do bilansu.
cudnie
to jest właśnie ewenement - sushi jest jedynym posiłkiem, w którym zdzierżę ryż (a nawet go lubię). Chociaż i tak najbardziej lubię sashimi
jakbym żarła, to ofkors wliczę do bilansu.
Powinno niedługo zacząć spadać, pompa po treningu jest normalna, tylko im dłużej trenujesz, tym jest krótsza. Rozszerzają się naczynia krwionośne, stąd takie uczucie.
kurde, mam nadzieję, bo rano zastanawiam się tylko które portki na mnie wlezą. dziś jeszcze dowalę, bo w planach trening A
z pozytywnych zmian cieszy mnie ten brzuchol (płaski) i chyba trochę kształt nóg się zmienił (choć obwody nie poleciały). Mam cichą nadzieję, że jak będę wytrwała w treningach, to do lata doły i wzmiesienia na pośladach się trochę zredukują i nie będę się bardzo wstydzić na plaży w bikini
w międzyczasie wciągnęłam kanapkę z masłem z awokado i pomidorem - pychota, czuję, że na stale zagości w moim jadłospisie
***********
zapomniałam - ten wioślarz wczoraj mnie skatował
dzięki 4nn za koncept, bo jak miałam wsiadać na rower/bieżnię/orbitreka po treningu, to mi się słabo robiło. teraz też mi słabo, ale z wysiłku
************
jakbym chciała skorzystać z sauny, to kiedy najlepiej? po treningu czy w DNT? i jak często można, na jak długo? pytam, bo mam na siłowni (w cenie karnetu jest też basen, sauna sucha i parowa) i trzeba by korzystać raz na czas, żaby ten karnet lepiej wykorzystać
Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-04-06 11:22:00
Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-04-06 11:26:34