lejdiG/DT/pods.str.28,50

Saida, takie wpisy mnie motywują, dzięki

Wypiska miskowa z wczoraj i z dziś.



Dzień 45 i 46 – 4.-5.07.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DNT





Warzywa: pomidory, papryka, sałata lodowa
Napoje: kawa x2, herbata czerwona, zielona, melisa, pokrzywa, mięta, woda 1,5l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG, wiesiołek





Warzywa: pomidory, papryka, brokuły
Napoje: kawa x2, herbata czerwona, melisa, pokrzywa, mięta, woda 1,5l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG, wiesiołek

STRES! Objawia się u mnie "gulą" w gardle i ADHD. Chodzę wte i wewte. Apetyt jednak dopisuje jak zawsze Możliwe, że jest to związane z tym, że gdy nadchodzi pora posiłku, nadchodzi także pora... przerwy od nauki Wyznaję zasadę, że trzeba jeść w spokoju i bez pośpiechu No nic, byle do jutra... Może jakiś spacer dziś wpadnie w ramach odstresowania się. Pozdrawiam

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-07-05 10:25:45

Powodzenia! będzie dobrze, trzymam kciuki !

G, trzymam kciuki!!!!

Kciuki się przydały Dołączyłam do grona magistrów, ulga niesamowita! Pewien etap w życiu zamknięty, czas na coś nowego!

Wrzucam jedzenie wczorajsze. Niestety te 3 dni przed obroną były beztreningowe - upał i stres dały mi się bardzo we znaki, ale dziś już jestem po treningu, wypiskę zrobię nieco później, bo jeszcze miska niedomknięta



Dzień 47 – 6.07.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DNT





Warzywa: pomidory, rzodkiewka, kalafior
Napoje: kawa x2, melisa, pokrzywa, mięta, zielona, woda 2l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG, wiesiołek

Chyba wyjdę za kalafiora z masłem Do później!

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-07-07 12:14:59

gratuluję

Dzięki UNKNOVVN



Dzień 48 – 7.07.2012

Rozkład: 120B/100T/150W, DT - siłowy





Warzywa: pomidory, papryka żółta, ogórki małosolne, sałata lodowa
Napoje: kawa x2, melisa, pokrzywa, herbata zielona, woda 2l
Suplementy: wapń, magnez, omega-3, Trec AAKG, wiesiołek





Trening dziś bez szaleństw obciążeniowych - koncentracja na technice, walka o… tlen Było gorąco, a na siłce nie ma klimy, więc po 5 minutach na orbim byłam już spocona.

Ogólnie to są tam podobno jakieś problemy – sanepid się czepia, że to miejsce, gdzie jest zorganizowana siłka, nie spełnia jakiś tam wymagań, bo to jest tak naprawdę korytarz… Zresztą i tak pewnie będę szukać nowej siłki w Pozku, lubię co jakiś czas coś odmienić, no i też nie wiem, gdzie wyląduję w mieszkaniu, więc lokalizacja będzie miała znaczenie. Jeszcze jutro robię tu nogi, a w przyszłym tygu znów trening na siłce w mieście rodzinnym. A co potem, to się okaże… potem Może machnę podsumowanie po 60 dniach? Zobaczymy.

A póki co - GO GO AGNIECHA! Grałam 10lat w tenisa, więc jestem zapalonym kibicem Aż szkoda, ze porzuciłam, ale w wakacje jakiś mały powrót robię Pozdrawiam!

KONIEC EDYCJI

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-07-07 14:51:29

No to gratulacje i ode mnie
Prawda, że niewarto było się aż tak stresować? (uważaj na stres --> kortyzol )

Dziękuję Saida! Nie warto, zupełnie. Muszę nad tym popracować, bo ja źle działam pod wpływem dużej dawki stresu... :/ Muszę się nauczyć luzu

Gratuluję Pani Magister! Możesz zdradzić na jakim kierunku i uczelni studiowałaś i gdzie chciałabyś pracować?

W tenisa sama chętnie bym pograła, zwłaszcza, że jeszcze nigdy tego nie robiłam. Ogólnie ciągnie mnie to spróbowania takich nietypowych sportów, do których w moim mieście nie ma warunków (capoeira, tenis, wspinaczka).

Podsumowania już nie mogę się doczekać, wrzuć też fotki z pierwszej strony dla porównania, jeśli możesz

PS Stresa to ja mam wielkiego jak nie mogę trenować. Jak jest trening to potrafię lać na wszystko wokół coby nie było Także ostatnio mam stresa

Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-07-07 15:22:35

Dzięki Neysha Studiowałam Informatykę i ekonometrię na Uniwerku Ekonomicznym. A praca hmmm - docelowo chciałabym pracować jako konsultant ds. wdrożeń. Lubię jeździć samochodem, lubię pracować z ludźmi, więc coś w ten deseń by mi odpowiadało

Z tymi sportami to jest też niestety tak, że są kosztowne. Tenis na pewno. Jak ciepło to taniej, ale w zimę za godzinkę na hali już trzeba trochę wybulić. Ale marzy mi się powrót taki z prawdziwego zdarzenia. Najpierw kilkadziesiąt godzin z trenerem - dla przypomnienia i ogólnej poprawy, a potem znaleźć jakiegoś sparing partnera Uwielbiam też tenisa stołowego - techniki mi w nim brak, bo nie gram nadgarstkiem, ale całą ręką, więc zamach pełen

Co do stresu - rozumiem. Też nie lubię nieoczekiwanych przerw w treningach. A poza tym szukanie pracy też wcale nie będzie takie łatwe i znów stres. Życie. Ale póki co o tym nie myślę - ze 2-3 tygodnie wakacji na pewno przede mną

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-07-07 17:39:26