Ronnie Coleman pilnie operowany!

Ośmiokrotny zdobywca tytułu Mr. Olympia i legenda kulturystyki - Ronnie Coleman niestety po raz kolejny trafił do szpitala. Jak zapewne wiecie, jest po kilku operacjach kręgosłupa. Coleman wczoraj udał się do lekarza na rutynową wizytę kontrolną i wykonanie zdjęć rentgenowskich. Niestety prześwietlenie pokazało, że potrzebna jest pilna operacja stawu biodrowego! Król o wszystkim natychmiast poinformował swoich fanów i musiał zostać w szpitalu, by przygotować się do zabiegu.

https://youtu.be/eNcB8M5zJ8c

Na jego profilu na Instagramie możemy przeczytać, że Ronnie jest już po operacji i czuje się dobrze. Cały czas mógł liczyć na wsparcie swojego przyjaciela, który mu towarzyszył. Celem zabiegu była wymiana części składowych tytanowych kotwiczek, które mają przywrócić mu sprawność nóg tak, aby możliwe było wykonywanie wyciskania nogami bez ograniczeń. Lekarz powiedział, że za 4-6 tygodni Król będzie mógł wrócić na siłownię, a Ronnie napisał, że nie może się już doczekać. Wiecie, że on nie potrafi żyć bez treningu i będzie ćwiczył do końca życia bez względu na stan zdrowia. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)

ZOBACZ: Ronnie Coleman znów trenuje nogi!

Ronnie Coleman wydał 2mln $ na operacje, które pogorszyły jego stan

Spalanie

Warto przeczytać

Komentarze (30)
Entreri

Przykro patrzec na degeneracje i stopien dewastacji organizmu do jakich moze doprowadzic choroba ambicji i pychy.
Do tych, ktorzy sie oburzaja opiniami takimi, jak moja - istnieje roznica miedzy pasja, a choroba psychiczna. Jesli jej nie widzicie, to wam rowniez wspolczuje.

anubis84

Chłopak wiele osiągnął, ale teraz wychodzi jakim to kosztem jest obarczone.

Bull

ja bym to nazwał nieumiejętnością odpuszczenia i postawienia wszystkiego na jedną kartę, także rywalizacje z samym sobą

jambala1540

Chora ambicja, chora pycha, a kto myśli inaczej ten ma chorobę psychiczną. Zluzuj trochę, bo pycha cię ponosi.

Entreri

Ja jestem wyluzowany, to raz. A dwa - wygloszenie swojej wlasnej opinii nie ma nic wspolnego z pychą.
Czlowiek, ktory poswieca wszystko w swoim zyciu, zeby byc najlepszym, podziwianym i zapisac sie na kartach historii ten ma problem z pychą i chorą ambicją. Coleman prezentuje wlasnie takie podejscie. I mam pelne prawo to wyglosic, tak samo, jak i Ty z tym sie nie zgodzic.

kris4real

tak wlasnie koncza osoby, co osiagnely cos o wiele wiecej niz przecietni czy uzdolnieni ludzie. On swiadomie nie wybiera rodizny itd, tak samo zrobi naukowiec, który poswieca zycie i siedzi w ksiazkach godzinami, nocami czesto rujnując sobie zdrowie, tak robi wielu sportowców, nie tylko Coleman, tak zrobia ludzie, któryz siedzieli w wiezeniu bo chceli obalić reżim. Tylko oni robia to swiadomie i wiedza jakie sa konsewkencje. Mozesz to nazywac choroba psychincza, ale dzieki wielu ludziom co poswiecili sie dla jakiejs dziedziny albo idei dowiadujemy sie czegos wiecej. Nie kazdy chce wstac isc do pracy, is na emeryture i odejsc. On chce odejsc pamiaetajac to co zrobil i to co dla niego jest wazne, a nie dla Ciebie czy innych.

Entreri

O panie... jest ogromna ilosc mozliwych sposobow przezycia czasu wlasnego zycia pomiedzy "poswieceniem wszystkiego dla zbudowania swojego wlasnego pomnika za zycia" (ktory wynika tylko i wylacznie z pychy i ego), a "pojsc do roboty, dotrwac do emerytury i odejsc".
Dodatkowo - naukowca, ktory poswieca zycie, by znalezc lek na ebole czy trąd zrównujesz z gosciem, ktory przerzuca zelazo i wtlacza w siebie tony zarcia, by wzbudzac nabozny podziw swoj i otoczenia?
Nie watpie, ze wybral swoj los. Nie watpie, ze liczyl sie z konskwencjami. I nie watpie, ze ma w dupie zdanie moje czy innych nie-klekających przed nim i jego "dokonaniami".
Jedyne, co wyrazam, to swoj żal, ze wlasnie to wszystko wybral.

lordknaga

kris4real, co ty mowisz, przeciez roni nastukal minimum 8 dzieci z tego co kojarze i zapewnil im przyszlosc, to jak nie wybiera rodziny, skoro zrobil to tez dla nich??

kris4real

tak porownuje wybitnych naulowcow do wybitnych sportowcow. Mozna myslec ze on wzial tone sterydow, ale tone sterydo bralo kilkaset zawodnikow ktorych z nim rywalizowalo. Jak i naulowiec sie poswieca tak samo wybitny sportowiec bo nie mowimy to o Tobie czy mnie, z naszej perspektywy wziecie tony sterydow i nie osiagniecie niczego wielkiego byloby choroba.

A co do rodziny, to nie iwem jakim byl ojcem. Ale zapewnienie im tylko przyszlosci z perpektywy pieniedzy, nie zonacza ze byl dobrm ojcem, cyli czytal co wieczor, mial dobry kontakt z dziecmi, zmienial pieluchy w nocy itd.

lodzianin1

Z tą pycha to cie poniosło, chłop targal mega klamoty i niestety nie wyszło mu to na zdrowie.

anubis84

Takie obciążenie organizmu swoje wyrządziło, jakby odpuścił może by tyle nie osiągnął.

Entreri

Kazdy ma prawo swojej opinii. Dla mnie jest oczywiste, ze chec dazenia do absolutnej doskonalosci wyplywa z chorej ambicji, pychy i dumy. I tak - wszystkie trzy uznaje za cos zlego.

pingvin83

Ten człowiek zapisał się na kartach ludzkości jak pierwsza osoba na księżycu. Nie potrzeba tych smutków. Jest królem.

skorupski

Takich co tyle osiągnęli kilku też było, m.in. Arni, Dorian, Jay.

lordknaga

on poprostu nie umial odpuscic kiedy powinien... arnold nie mial tylu tytulow ale jak sie trzyma na swoje lata? to samo dorian? heath? haney, tyle samo tytulow i co? najlepiej wyszedl z tego wszystkiego cutler, on startowal w lidze pro z poltorej dekady, na samej olimpi startowal ponad dekade i wyglada najzdrowie, dalej jakis rozmiar jest, trzyma forme i sie rozwija... roni zamiast zluzowac, to cisnal ile fabryka dala. w 2007 ledwo stal na scenie, zamiast juz wtedy usunac sie w cien i zaczac sie 'reperowac' on caly rok, praktycznie na przeciwbolowych jechal... odstawil na kilka dni przed scena, zeby nie trzymac wody w razie czego i mowil ze z kazda poza, przebijal go ogromny bol i w jednym momencie mysla, ze wywiosa go na noszach, dla jednych glupota a inna grupa nazwie go wojownikiem... mrO imo byl najlepszym ale sroga cene placi na starosc.

F1.08

Raz że nie umiał odpuścić, dwa że to była IMO błędna filozofia treningowa - przynajmniej od pewnego momentu. Ja rozumiem że on zaczynał jako ciężarowiec i przyzwyczajony był do klamotów... ale jak zapytają Kaia Greena czemu nie bierze większych ciężarów zawsze odpowiada "nie jestem strongmanem tylko kulturystą". Podobnie Dexter Jackson - pyka sobie na maszynach, swoje lata ma, siwy łeb - a trzyma się dobrze. Na siłowni trzeba też myśleć trochę, a tego u Ronniego chyba brakowało.

lordknaga

ja zawsze uwielbialem ogladac jak cwiczy coleman czy wlasnie cutler, kiedy przychodzilo do treningu, te te ruchy od byly jak u osoby z autyzmem, wszystko perfekt wykonane od punktu a do punktu b i powtarzane w kolko :-) jackson zgoda, tylko on jak i wielu innych, ktorzy trzymaja na starosc jeszcze muskulature, tez zrobili to cwiczac ciezko, doszli do jakiegos poziomu i to podtrzymuja wlasnie jak on, ktory progresu w sumie zadnego nie zrobil o jakiejs dekady?

jabolcokk

Bardzo szkoda Ronniego, ale inaczej nie zapisałby się w karcie historii jako największy, a rodzinę ma, dom, osiągnął sukces - faktycznie zapłacił dużo ale czy w inny sposób doszedłby do tego wszystkiego ?

GWookie

Dojście do tego wszystkiego w trakcie trwania kariery to jedno i racja osiągnął bardzo dużo ciężka pracą, ale obecne rzucanie się na nieadekwatnie duże klamoty względem swoich celów i zdrowia jest bez sensu. Już startował nie będzie, zaj**iście wyglądał też nie będzie, więc jego treningi na których się zajeżdża nie mają logicznego wytłumaczenia. Tu jest już tylko głupota. Mimo, że go bardzo szanuję to jednak obecnie tak to postrzegam. Nic już nie ugra, więc mógłby zluzować a nie co chwila wstawki na insta o kolejnej operacji.

skorupski

Za złotej ery, potrafili wyglądać i cieczyć się zdroweim, np wystarczy spojrzeć na arniego, tom platz.

paul123

Widziałem te treningi Ronniego na instagramie czy inkszym youtubie, bujanie całym ciałem i podrzucanie ciężaru w fazie koncentrycznej.

skorupski

A no widzisz, trzeba w sobie to wszystko dobrze wyczuć, to jak podrzuca to umie odpowiednio spięć mięśnia, nieraz trzeba zrobisz oszukane ruchy.

rarytas1

Panowie co tak biadolicie. Ronie chodzi, oddycha, trenuje i jeszcze sporo życia przed nim a tu wpisy jak to sobie życie zmarnował .
Kulturystyka to jego praca którą wykonywał najlepiej jak umiał. On osiągnął w życiu sukces a ty hejterze ?

Entreri

A "hejter" chodzi zdrowy o wlasnych silach. Normalnie juz nie da sie sluchac tego pieprzenia o "hejtach". Nie gosciu, to nie jest HEJT, bo nikt mu niczego nie zazdrosci. To, ze ktos dostrzega jego glupote, to ZDROWY ROZSADEK.

szyczak

Żyć w zdrowi gdzie nic Ci nie dolega to co innego jak co chwila masz jakiś zabieg, zmagasz się z potwornym bólem.

skorupski

Nikt nikogo nie hejtuje, tylko mówimy tu o zdrowym rozsądku.

szlug

Dla mnie legenda na całe życie

kinga93

Pewnie zaraz będzie hejt, ale nie wiem co ma w głowie, rozumiem pasją itp, a zdrowie gdzie.

skorupski

Pewnie większość myśli tak samo jak Ty, i jakby sami mieli problemy zdrowotne to by zrezygnowali ze sportu.

domosos

Zaraz będzie news że już powrócił do treningów, ma chłop charakter