UFC 196: McGregor vs. Diaz – wyniki i dyskusja

@mmamateusz dobrze napisane. Zgadzam się praktycznie ze wszystkim, a zwłaszcza z tą psychiką.

Ja bym się tam specjalnie nad Conorem nie pastwił, bo pokazał że ma jaja wchodząc z Diazem w 170, bez zbijania, gdzie on tym aspektem górował w FW.
Popastwił bym się natomiast nad Stevenem i np. mną bo postawilem kasę na szkota, mimo że z analizy mi wychodziły szanse dla Diaza zwłaszcza w późnych rundach.
Walka natomiast bdb taka w starym stylu, dużo mocnych ciosów, sporo celnych i sporo niecelnych, gdyby na miejscu Diaza stanął ktoś inny to poszedł by spać.

mmmateusz tylko on walczy bardzo efektownie. Zobacz ile on ciosow wyprowadzil. Sporo kopniec. Te jego przepowiednie jeszcze, nastawil sie na K.O w 1 runszie i do tego dazyl. Dla mnie on juz wygladal inaczej kondycjnie zanim Diaz mu zasadzil tego jaba. Co do zbierania strzalow to on przeciez w kazdej walce duzo zbieral. Od Mendesa dostal sporo mocnych ciosow. Czy on sie zesral ? Co jak co ale jemu to ciezko zarzucic slaba psychike. Co do skrajnosci w skrajnosc to jednak jest tu spore grono osob, ktorych Conor caly czas jednak nie przekonal. Nawet w FW. O LW i WW nie ma w ogole sensu rozmawiac, bo stoczyl tam na razie jedna walke z Diazem z kanapy i zostal poddany w ciagu 2 rund. A w tych dwoch katerogiach jak dla mnie jest spokojnie z 10 figherow sporo lepszych od Diaza, ktorzy stylistycznie dla Conora beda tragedia.

Conor ciężko dyszał w II rundzie więc komentarze dotyczące jego kondycji były trafne.

Gdyby Conor był bardziej wszechstronny lepiej by sobie poradził. Nawet RDA nie szedł w wymiany bokserskie z Diazem tylko okopywał nogę, a później sprowadzał i potem gnp, a Conor parter słaby, klincz słaby, low kicki rzadko stosuje. Jak chce być mistrzem na dłużej musi być bardziej uniwersalny. Jeszcze warto wspomnieć, że Diaz to slow starter tak samo było w walce z Johnsonem, nawet Diaz o tym mówił, więc nic dziwnego, że zaczął się rozkręcać. W dodatku cardio było widocznie słabsze. Co do parteru Conora to też szkoda gadać, Diaz łatwo zdobył dosiad, a potem Conor oddał plecy, ale to pewnie już wynikało ze zmęczenia, jedynie ładne tam było przetoczenie Conora w pierwszej rundzie, a tak to parter też kuleje co było widać w walce z Mendesem

Mowil tez o tym Zahabi przed walka z RDA. Ze Conor to zawodik grozny przez 2 rundy, potem jego ciosy nie beda juz robily wrazenia i bedzie latwy do punktowania. Jak widac mial pare na 1 runde a na Diazie nie robily wrazenia w ogole. Zobaczcie tez jak Diaz latwo go obalil w 1 rundzie. Ja caly czas czekam na walke Conora z zapasiorem na full campie. Jak Conor wraca do FW to idealnym przeciwnikiem bedzie Frankie. W kazdym razie balonik na pewno pekl, no ale Ronda wraca wiec bedzie nowy.

Dla Conora gorszym match-up to chyba jednak Frankie niż Aldo (bo dobre cardio i zapasy a i kursy też lepsze na na Frankiego 2,5 na Aldo 2,3 gdyby walczyli z Conorem), choć musiałby uważać na stójkę Conora. Przynajmniej wiemy jaka jest forma Frankiego po niezapowiedzianych testach, a o Aldo niewiele wiemy o jego formie po walce z Conorem bo za krótko trwała, a walka z Mendesem była w październiku 2014

wiem, ze na forumku jak sie napisze, ze Conor jest super to z automatu lapie sie 3 minusiki...

ale ja go akurat polubilem. wyczekiwalem jego przegranej jak Ido Portal kolejnych treningow z Irlandczykiem w samych pizamkach, ale glownie dlatego, ze wkurzal mnie taki mega hajp na niego i klapki na oczach wsrod wielu jego fanow. nawet juz pisalem po walce z Aldo, ze jak w koncu przegra, to zaczne mu kibicowac, takze kto wie, kto wie.

MOIM ZDANIEM nie powinno sie oceniac zawodnikow tylko przez pryzmat zachowania w trakcie promocji walki (czy nawet samych pojedynkow), a widze taka ogolna tendencje. rzadko kto zauwaza, ze Conor z duza klasa zachowuje sie juz po nich. tym zaplusowal u mnie po samej walce z Jose i na konferencji, tym zaplusowal tez tym razem. przeciez to zupelnie inny gosc w embedded i przed walkami, a inny po nich.

cala masa zawodnikow tlumaczy sie z porazek w jakis zenujacy sposob, szuka wymowek, ktore nie maja wiekszego sensu, a gosc, ktory stal sie gwiazda nr 1 UFC i moglby dalej "pajacowac" po prostu przyznaje, ze byl tego dnia gorszy, gratuluje Natowi i przyznaje, ze musi wyciagnac z tego wnioski.

za to moj (w zasadzie juz czas przeszly) ulubiony zawodnik, niejaki pan Jose Aldo, ktory padl nieprzytomny po 13 sekundach, po czym stwierdzil, ze to nie byla nawet walka, nastepnie zadeklarowal, ze jest gotow walczyc ponownie zawsze i wszedzie i sie przygotowuje, a gdy wypadl RDA jednak okazalo sie, ze moze innym razem, bo teraz to nie, dodaje wpis: "Teraz nie masz gdzie uciec i musisz dac mi rewanz, Cipo". i to jest kurfa wieksza zenada niz wszystkie akcje Conora razem wziete. wlasnie to rozni goscia z klasa, od kogos kto jest atencyjna dzivka i atakuje, jak sie komus powinie noga.

tez mnie drazni pare rzeczy w Irlandczyku, jasne, ale polowa tych gosci, gdyby mogla zarabiac za jedna walke tyle, co Bisping przez cala kariere w UFC, to by wychodzila w stroju kurczaka i zonglowala pileczkami.

mozna goscia nie lubic, ale trzeba oddac, ze jest mega lojalna osoba - co potwierdzil kilka razy, zarowno wobec teamu, swojej ekipy, jak i UFC, ktoremu na kazdym kroku powtarza jak wiele zawdziecza i ze bedzie z nia zwiazany do konca kariery - ale tez fanow, o ile mozna to tak okreslic. ile razy martwilismy sie, zeby tylko nie wypadl jakis fighter,bo walka anulowana. tutaj nie ma tego problemu, Conor podejmie rekawice zawsze i wszedzie, widac tez, ze ma z kibicami swietny kontakt, a nie jest bufonem z zadartym nosem.

jasne, przejechal sie na byciu zbyt pewnym siebie, za bardzo uwierzyl, ze moze ubic kazdego, ale podejrzewam, ze akurat jemu to wyjdzie tylko na dobre. mogl siedziec w FW i bic "karłów", wolal sprobowac przejsc do historii jako posiadacz dwoch pasow. rywale w short notice? ok, ale po pierwsze nie kelnerzy z lapanki, po drugie wielu by odmowilo i tak, po trzecie tym bardziej by odmowilo w grze o taka stawke.

co do walki, to jednak bardziej potwierdzila pare rzeczy niz wykazala nowe (bo z tym slabym kardio to mam watpliwosci, musze obejrzec drugi raz). zapasy i parter do poprawy - w zasadzie to chyba tyle, zakladajac ze ma zamiar na razie powalczyc w FW. aczkolwiek te walke mozna powiedziec, ze przegral, bo kolejny raz zebral w stojce, tym razem zachwialo. to tez bylo wiadomo juz przed. no i fakt, ze dosyc latwo to poszlo Diazowi od momentu naruszenia Conora, ale ciezko powiedziec, czy poddal sie psychicznie, czy byl tak naruszony, ze zadanie bylo mocno ulatwione. moze jedno i drugie.

w kazdym razie ja oficjalnie wypisuje sie z grona "hejterow", bo gosc na hejtowanie IMO nie zasluguje.

#HumbleInVictory #HumbleInDefeat #Didn'tReadLol

Diaz vs Alvarez bardzo złe zestawienie dla Diaza bo by przej**al :D Ja bym po wygraniu z P4P king dał dla diaza walkę o pas z RDA raz jeszzcze , pewnie przej**ie, ale sie należy jak psu buda

z lawlerem niech walczy woodley, thompson, rory, hector czy cuś


Zmieniony przez - Strecho w dniu 2016-03-06 16:46:25

OBELX

Popastwił bym się natomiast nad Stevenem i np. mną

Spoko, ale nie za obstawienie Conora, tylko buma Facza i za ortografię :) popastwiłbym, poszedłby :)

mikel

mmmateusz tylko on walczy bardzo efektownie. Zobacz ile on ciosow wyprowadzil. Sporo kopniec. Te jego przepowiednie jeszcze, nastawil sie na K.O w 1 runszie i do tego dazyl. Dla mnie on juz wygladal inaczej kondycjnie zanim Diaz mu zasadzil tego jaba.

Nie do końca się zrozumieliśmy. Mi chodziło podejście "conor nie miał dobrego cardio wychodząc do walki". To, że się poniekąd wystrzelał, to zupełnie inna bajka. Możemy sobie analizować czy to był amatorski błąd (ergo Conor jest mało inteligentny, bo jak można być mistrzem świata i wystrzelać się w 1 rundzie z typem co jest sławny min z mocnej szczęki?), czy może chłodna kalkulacja "mam z regóły hvjowe cardio, na bank nie dam rady się bić przez 3 rundy, więc stawiam wszystko na dwie pierwsze. Jak nie wygram, to trudno". Sprzeciwiłem się po prostu tłumaczeniem Conora "przegrał, bo nie jego waga, więc z tłuszczem siadło cardio".

mikel

Czy on sie zesral ? Co jak co ale jemu to ciezko zarzucic slaba psychike.

A po czym poznajesz żelazna psychike, jak nie po takich walkach? Pierwszy prawdziwy test zaliczył, w walce z Mendesem mógł się psychicznie nastawić, że ten go obali luźno w 1 i 2 rundzie.

Agrares25

Gdyby Conor był bardziej wszechstronny lepiej by sobie poradził. Nawet RDA nie szedł w wymiany bokserskie z Diazem tylko okopywał nogę, a później sprowadzał i potem gnp, a

To jest właśnie dyskusja na długi zimowy wieczór - co ma Conor poza boksem i szczęką? Chociaż szczęka moim zdaniem sporo łączy się z psychiką. Zobaczymy jak to będzie w następnych walkach.

Agrares25

Conor parter słaby, klincz słaby, low kicki rzadko stosuje.

Skąd wiesz, że parter i klincz ma słaby? Nie stosował w ogóle klinczu, do parteru zeszli na chwilę w 1 rundzie i nic nie zdążyliśmy zobaczyć. Jak szedł po obalenie pod koniec to nie ma co oceniać, bo był przecież już bliski znokautowania.

Agrares25

Jak chce być mistrzem na dłużej musi być bardziej uniwersalny. Jeszcze warto wspomnieć, że Diaz to slow starter tak samo było w walce z Johnsonem, nawet Diaz o tym mówił, więc nic dziwnego, że zaczął się rozkręcać. W dodatku cardio było widocznie słabsze. Co do parteru Conora to też szkoda gadać, Diaz łatwo zdobył dosiad, a potem Conor oddał plecy, ale to pewnie już wynikało ze zmęczenia, jedynie ładne tam było przetoczenie Conora w pierwszej rundzie, a tak to parter też kuleje co było widać w walce z Mendesem

Ehhh, po pierwsze nie oceniaj parteru typa, co jest prawie odłączony. Po drugie z Mendesem jest teoria, że miał taki gameplan (jak Silva z Sonnenem 2 - spider ma słaby parter bo w 1 rundzie 2 walki nic nie robił?). Po trzecie, Conor jest bardzo uniwersalny: ma cały szereg różnych kopnięć czy uderzeń, ma dobrego double'a i grappling (łatwiutko przechodził gardę Maxa i kontrolował go z góry), jest silny, ma mocną szczękę. Ma naprawdę sporo narzędzi.

mikel

W kazdym razie balonik na pewno pekl, no ale Ronda wraca wiec bedzie nowy.

Ronda srogo przyfarciła, że wygrała Misza. Gdyby miała walczyć z Holly to ma przeyebane bo przegrywa 10/10 pojedynków z nią, stylistyczny koszmar dla niej. Wróci załóżmy wygra z Mieszą, znowu zaliczy wpyerdol życia z Holly i odejdzie na emeryturę. Zamiast odejść na emeryturę po 1 walce (Holly), odejdzie po dwóch (Miesza, potem Holly). #markmywords #mysticmmmateusz