Póg mo thóinHomsterPóg mo thóinConor nie patrzy na warunki i kase? Troche zagalopowałeś się... Conor odklepał, Holly nie widać kto jest bardziej businessman a kto fighterem. Nie ujmuje Conorowi, bo jest naprawde dobry, nie nudny i zaskakuje,lubię go oglądać, ale pewnych rzeczy , które widać gołym okiem nie da się nie zauważyć. Zresztą można go zrozumieć, jak by nie patrzeć ciężko pracował, był biedakiem na 188 dole a week a tutaj taki skok, nie powinno się niczego innego po nim spodziewać(jesłi chodzi o zachowanie ).
co to ma do rzeczy czy ktoś odklepał duszenie czy odpłynął? Wiedział, że nic już nie zrobi to odklepał, a skąd wiesz czy Holm była wtedy świadoma, może nie zdążyła klepać, bo się przeliczyła. Popatrz na jej ruchy tuż przed przerwaniem przez sędziego.
Jedni walczą do końca ( prawdziwi fighterzy ) a drudzy bezpiecznie, no i tyle - każdy wybiera swoją drogę bądź ma to w sobie. Każdy może ocenić jak mu się podoba. Piszę to aby ludzie przestali go gloryfikować nie wiem jak, bo prawda jest taka iż dla niego skok był za duży i słomy jeszcze z butów nie zdązył wyciągnąć. Może to doświadczenie z Diazem go czegoś nauczy, mam nadzieję, bo nie życzę mu źle, wręcz przeciwnie. Wdł powinien zostać w swojej wadze, bo wśród big boys może mieć poważne problemy, no ale mam nadzieję iż nas zaskoczy i zleje kilka osób z róznych półek. Jest ambitny i zawzięty, pewnie mu to wyjdzie i dobrze.
ja akurat Conora nie trawie i zawsze będę kibicować jego przeciwnikom, ale to że odklepał a nie czekał aż odpłynie, to dla mnie nie jest wyznacznik niczego. Diaz był lepszy w parterze i go skonczył. Dla mnie to bez różnicy czy sam Conor przerwał czy czekałby na sędziego.
Dla Ciebie może to jest różnica. Ok, to jest Twoje zdanie.
Per aspera ad astra
Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni