SPALACZE.CO KUPOWAC?

witam wszystkich!!chciałem spytac o porade.przegladalem rynek spalaczy czytalem wasze forum i mam metkil w głowie co kupic.mam 28 lat 185 cm i 115 kg od miesiaca zaczołem treningi 4-5 razy w tygodniu.co kupic??prosze o pomoc..

przy takiej wadze, nic prócz ewentualnych suplementów prozdrowotnych nie trzeba.

pzdr/

"po co łączyć jet fuela z redline? Są to podobne produkty"
W sumie racja, ale mam tylko 1szt Jet Fuel, natomiast do zrzucenia min. 15 kg fat'u.
Była okazja to kupiłem - 240 ml za 89 zł, będę miał porównanie. Dowiem si czy mój Jet nie jest jakiś trefny przypadkiem.
Nie chce go oceniać jeszcze gdyż jest za wcześnie żeby coś powiedzieć.

Moje obserwacje na razie: 2 x ( 2kaps JET FUEL + 1 GREEN TEA)
NA PLUS:
- poprawa nastroju
- bardzo "fresh" - za***ista sprawa na niewyspanie i myślę że na kaca, odświeża umysł elegancko
- lekkie zwiększenie metabolizmu objawiające się większa potliwością (tylko na treningu), oraz chęcią do działania na co dzień
- zero saidów negatywnych - raz tylko trochę obraz się chwilowo chwiał gdy 4 kapsy poszły w małym odstępie czasu.
NA MINUS:
- nie hamuje apetytu ( na co liczyłem, wyciąg z kaktusa...)
- brak typowego powera
- brak efektu termogenicznego w spoczynku

PULS W MIEJSCU i CIŚNIENIE W MIEJSCU
Ogólnie muszę powiedzieć że supel jest super i kupie go jeszcze zapewne, ale nie wiem czy w celu tracenia fatu, ale to już ocenie za kilka tygodni.
Na razie świetnie zdaje egzamin jako...taki "PROZAC" idealny na niewyspanie i kaca.

z tym, ze stosowanie go na spalanie u osoby otyłej -15kg tłuszczu to bardzo dużo mija się z celem, to supel dla osób z bardzo niskim bf, na ostatni szlif.


pzdr/

ostatni szlif to będzie prawdopodobnie na efce
wiesz..jakoś tak większa motywacja itp. jak się coś łyka, pomagać pomaga, godzinkę na bieżni mogę zrobić a tak to walka z sobą - dawaj do domu już i tak się zmęczyłeś hehe.

Myślałem żeby dodać mała ilość efki rano, nawet małe dawki podkręcają mi metabolizm konkret i utrzymuje się do wieczora pomimo braku już odczuć psychicznych.
Swoją droga muszę powiedzieć że na efce mam mniejsze saidy niż na kofeinie.
Po TSE czułem się lipnie, przytłumienie na bańce, złe samopoczucie, brak koncentracji i senność.
Odstawiłem TSE, pije tylko jedną kawę dziennie i jest git.
Natomiast na efie czuje się super, prawie brak saidów.
Nie wiem czy można tu dyskutować na takie tematy ?
Jak coś to usunąć

Pytanko: Jadę juz jakieś 6 tygodni na TSE i chciałem wziąć teraz Scorcha,czy muszę robić jakąś przerwę pomiedzy tymi dwoma spalaczami?

nie.

pzdr/

Witam

Do tej pory używałem tylko TSE jako wspomagacza. Zjechałem ok. 20 kg na przełomie ostatnich 2 lat. Teraz ważę 80-81kg przy wzroście 178cm i chcę pozbyć się do końca brzucha. Myślę, o 5-8 kg. Biorę pod uwagę Scorcha z Man.

Moje pytanie: czy rzeczywiście różnica w składzie pomiędzy TSE a Scorchem jest aż tak istotna ?

Mam na myśli szczególnie ketony malin, imbir itd....
Czy te składniki aż takie istotne są ?

Bo np. kofeina jest w dawce proporcjonalnie niższej niż w TSE. 3 kapsy mają 200mg koffy, gdzie w TSE tyle mają 2 kapsy...


Nie chciałbym wyrzucić kasy w błoto...

"DOSIA" mówi: skoro nie ma różnicy to po co przepłacać ?
Ja jednak nie piore w Dosi bo widzę różnice.

Kilka składników to spora różnica - synergia i te sprawy.
Warto zmienić, organizm się adoptuje i zareaguje lepiej na nowy produkt.
Możesz też dorzucić do tego 1 kapsa TSE i będzie jeszcze lepiej.


Zmieniony przez - Zary w dniu 2009-02-03 14:21:15

Może i masz rację... nie pomyślałem o fakcie, że skubaniec mógł się przyzwyczaić do 4 kapsów

Myślę, że się skuszę na tego Scorcha. Póki co lecę od 1 strony cały temat, żeby opinie poznać. Widzę, że guru tu jest Koniu
Z teorii czy z praktyki że tak zapyta ?