a jak to jest z dawkowaniem takiego dymo burn extreme lub venom 3.0 HD ??
Czy dawkowanie zalecane na opakowaniach jest skuteczne ?? Jakie byłoby optymalne, najlepsze (ekonomicznie/efektownie)??
W przypadku takiego tse to na tym forum spotykałem się z zaleceniami dotyczącymi dawkowania(3x3) znacznie różniącymi się od tych na opakowaniu. Czyni to spora różnicę jeśli chodzi o czas na jaki wystarcza jedno opakowanie. No i koszty finansowe na np. miesięczny cykl.
Do tej pory miałem doświadczenie z tse i thermo fat burnerem treca. Zjadłem już prawie po dwa całe opakowania (stosowałem jednocześnie). O efektach trudno mi sie wypowiadać. Waga utrzymuję na mniej więcej takim samym poziomie. Chociaż jak sprawdziłem to tak z 1 kg na tydzień tracę. Mam nadzieję, że to głównie tłuszcz leci. Trochę ćwiczę, a jako, że jestem można by rzec początkującym to mięśnie mi się też trochę rozwijają. Ogólnie jest dobrze, chociaż mam poczucie, że zatrzymałem się jeśli chodzi o redukcję. Mam 181 cm wzrostu i obecnie moja waga wacha się w granicach 81 - 83 kg. Pomyślałem o tych rzeczywistych spalaczach (a nie tylko z nazwy jak sugeruje Koniu)aby bardziej precyzyjnie dobrać się do tłuszczyku. Myślę o miesiącu na
dyma burn extreme (jeżeli jest tak jak zaleca producent) i potem miesiąc na venomie (jeżeli opakowanie sprawdzi się w takim czasie cyklu).
Co o tym myślicie ?? Zwracam się do osób zorientowanych w temacie i mającym doświadczenie z dawkowaniem. Głównie do Konia, ponieważ to Jego temat i Jego "konik". Głównie chodzi mi o to czy zalecane przez producentów dawki na opakowaniach są tymi optymalnymi ??
Wolałbym nie jeść 2-krotnych dawek dla efektu większego, dajmy na to o 10%, czy chociażby 25%. Mało ekonomiczne, czy tez optymalne mi się to wydaje.