ODWADNIANIE DZIEŃ 1
79
No to tak:
- do godziny 8:00 wypiłam 2l wody,
- pomiary wklejam z wczoraj, bo pomierzyłam się po wypiciu ww ilości wody, poza ym nic się nie zmieniło,
- sprawdziłam dzisiaj maxy w WL,
- powtórzyłam maxy w przysiadzie,
- zrobiłam trening na odwadnianie.
Przebieg treningu:
Rozgrzewka - standardowo.
Maxy w WL
10x 18kg
6x 20kg
3x 24kg
2x 28kg
1x 32kg
1x 38kg
1x 40kg (hura pokonałam tę wredną 40-tkę)
1x 42kg (potrójne hura, hura, hura)
0x 44kg
0x 43kg
Super się cieszę. Filmik nagrany (

jakby ktoś miał wątpliwości). Nagrane też z podejścia do 44kg i 43kg, ale na zasadzie: "jak się kończy brak asekuracji" (chociaż tym razem nie mam siniaka na policzku).
Chwila przerwy na "łyk" wody
Maxy w przysiadzie (powtórka)
10x 26kg
6x 32kg
3x 38kg
2x 45kg
1x 50kg
1x 55kg
1x 60kg
1x 65kg
0x 70kg
0x 67kg
Zmieniłam trochę rozkład w porównaniu do pierwszej próby, miałam też dzisiaj asekuranta w razie ww, więc chyba efekt psychologiczny zadziałał (albo moja upartość) i się udało. Na ile technicznie to nie wiem, generalnie ostateczną ocenę pozostawię Obli.
Chwila przerwy na "łyk" wody
TRENING NA ODWADNIANIE
1a Przysiad (8x10)
25/25/27/27/28/28/28/28
1b Uginanie nóg leżąc (8x10)
10/10/12/12/14/14/15/15
2a Ściąganie drążka do klaty (8x10)
17/17/20/20/20/20/20/20
2b Wyciskanie (8x10)
25/25/20/20/20/20/20/20
3a Uginanie sztangi (8x12)
10/15/15/15/15/15/15/15
3b Francuskie do czoła (8x12)
10/10/10/10/10/10/10/10
Chciałam progresować, ale za dużo czasu schodzi odkręcanie nakrętek i zmiana obciążenia, więc dokładałam tylko, jak się dało.
W drugiej serii wyciskania bark nie wytrzymał, chyba dzisiaj dla niego za dużo, musiałam zmniejszyć obciążenie, ale i tak bolało do końca. Ogólnie ciężko. Przysiady, po dzisiejszym dniu, chyba znienawidzę, bo został Zestaw Promocyjny. Uginanie nóg - coś bardziej w łydki poszedł. Uginanie - myślałam, że mi biceps pęknie, pod koniec b. ciężko. Francuskie - niby tylko dycha, ale mi a sztanga szła nie równo.
Miałam odpuścić, ale poszłam zrobić biegowe areo. Tzn. wyszedł spacerobieg (nie mylić z biegospacerem). Po 7 min chciałam sobie już iść spacerkiem, ale jechał jakiś pan i pokazał mi kciuka w górę na znak aprobaty, więc dociągnęłam do 15min.
Wypiłam tyle wody, a nie pociłam się jakoś szczególnie, dopiero po zakończeniu biegu trochę mnie zmoczyło. Za to częściej latam do toalety niż piję.
Nie wiem, co wkleiłam, bo od wczoraj nie pokazuje mi obrazków.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-16 13:35:10