...
Napisał(a)
Jesteś silną Ladies
dasz radę .
Trzymam kciuki

Trzymam kciuki

...
Napisał(a)
jesteś nindża!
ogarniesz to z palcem w ....
ogarniesz to z palcem w ....

Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html
"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein
...& silence is better than bullshit
...
Napisał(a)
Nastawiłam sobie budzik na 5:00 żeby pobiegać przed pracą i nawet go nie słyszałam. Tak samo z budzikiem do pracy. Obudzili mnie inni domownicy i wtedy szybko musiałam się zbierać.
Trening zrobię dopiero późno w nocy.
Z objawów:
- głowa mniej boli,
- nie mogę się skupić,
- chce mi się spać,
- zimno mi bardzo,
- mam wrażenie zdrętwienia czoła i czasem kończyn.
Dzięki wszystkim za dobre słowo. Nie odpuszczę na pewno, tym bardziej, że to 3 dzień. Wkurzam
się tylko bo po ketozie nie ma śladu, chociaż woda ładnie schodzi. Może całkiem zrezygnować z warzyw albo żółtka?
Trening zrobię dopiero późno w nocy.
Z objawów:
- głowa mniej boli,
- nie mogę się skupić,
- chce mi się spać,
- zimno mi bardzo,
- mam wrażenie zdrętwienia czoła i czasem kończyn.
Dzięki wszystkim za dobre słowo. Nie odpuszczę na pewno, tym bardziej, że to 3 dzień. Wkurzam
się tylko bo po ketozie nie ma śladu, chociaż woda ładnie schodzi. Może całkiem zrezygnować z warzyw albo żółtka?
...
Napisał(a)
Jak woda schodzi to chyba dobrze co?
nie panikuj tak i słuchaj swojego ciała. Źle się czujesz to weź na to poprawkę. Treningów zrób tyle ile możesz. My Cię tu żywą chcemy. Warzywa w niewielkiej ilości nie zaszkodzą, ale wybieraj te o niskiej zawartości sodu i powinno ok. Jaja też mają sporo sodu, ale jak mówisz, że woda schodzi to chyba idzie do przodu. Nos do góry wojowniczko 


...
Napisał(a)
Już końcówka Ninjo 

...
Napisał(a)

ODWADNIANIE Dzień 3
81
Ale dzisiaj mi czas wolno płynął. Na odwadnianie powinnam wcześniej była załatwić urlop. Umęczyłam się w pracy strasznie - chodzenie to była dla mnie masakra, myślenie też (jakaś niepociumana jestem - 3 razy trzeba mi mówić), do tego bujanie się z wodą (jeszcze w miarę wykonalne) i najgorzej z toaletą

Jutro w domu to się wyśpię i odpocznę.
TRENING NA ODWODNIENIE
1a Wyciskanie sztangielek siedząc (6x15)
6/4/4/4/4/4
1b Wznosy bokiem w opadzie (6x20)
2/2/2/2/1/1
2a Ściąganie drążka prostymi rękami (6x20)
8/8/8/8/8/8
2b Wyciskanie młotkowe (6x20)
4/3/3/3/3/3
3a Uginanie młotkowe (6x25)
4/4/4/4/4/4
3b Francuskie siedząc (6x25)
6/4/4/4/4/4
Normalnie leszczarskie obciążenie, a prawie mnie zabiło. Musiałam zmniejszać, bo nie dałabym rady skończyć. Bolały wszystkie mięśnie, wręcz piekły nawet długo po treningu.
Nie ma co za bardzo komentować - trening nie przyniósł mi przyjemności, prawie go nie pamiętam.
Po treningu chciała pobiegać, ale po 5 min nie dałam rady. Wróciłam do do domu i pokręciłam 25 min na rowerku. Po chwilowym odpoczynku zrobiłam Zestaw Promocyjny x210 (strasznie małe raty).
W końcu zaczęłam się mocniej pocić, ale bez rewelacji. Najbardziej dało się to odczuć przy Zestawie.
Nie chce mi się myśleć.
Suple - pokrzywa, mniszek.
Ciecze - 2x pół kawy, woda po nad 8l, bo się zgubiłam.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-18 23:16:39
...
Napisał(a)
Trzymaj się
jeżeli Cię to pocieszy ja też tragicznie się czułam na odwadnianiu (zwłaszcza pierwszym). Myśleć się nie dało, świat wirował a wszystko dochodziło do mnie z opóźnieniem. Będzie dobrze 


"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)

ODWADNIANIE Dzień 4
82
Obli - wiem, tylko myślałam, że ketoza jest konieczna żeby ładowanie zadziałało.
Arphiel - dzięki, że zajrzałaś. I tak pocieszyło - jest nadzieja, że następnym razem będzie lepiej

A tak w oglóe, to nie wiem czemu tak marudziłam. U mnie to chyba bardziej efekt psychologiczny - zawsze mam siły na zrobienie treningu, nawet jak nie mam siły wstać z łóżka, a tu nagle nie da się zrobić nawet tego, co by się strasznie chciało.
No to relacja z Wodnego Pola Bitwy:
- wyspałam się i dzisiaj czuję się o wiele lepiej,
- w nocy przeszłam z odczucia zimna na odczucie gorąca,
- rano miałam wstręt do wody i wypiłam dopiero ok. 9:00 1l.
- do toalety latam praktycznie co 20 min,
- nie czuję się jakoś specjalnie głodna.
Męczyło mnie sumienie, że ostatnie treningi robiłam takie leszczarskie i postanowiłam pobiegać. Wyszedł z tego 25min truchcik. Ciężko się biegło. Po powrocie zabrałam się za Zestaw Promocyjny x220, który się ciągnął w nieskończoność i bolał i przy którym bardzo się spociłam. Teraz bolą mnie nogi po bieganiu.
Po bieganiu i w trakcie zestawu pojawiły się lekkie mdłości. Ogólnie czuję się lepiej niż wczoraj i mogę w każdej chwili się położyć, bo jestem w domu.
Ketozy nadal ani śladu.
PS
Idę szykować karczek na grilla (mój oczywiście bez soli).
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-19 13:07:39
Poprzedni temat
Kto kłamie w spamie :-D
Następny temat
Konkurs/Leah/podsumowanie17
Polecane artykuły