...
Napisał(a)
porandojin, prawie 3 miesiące zarówno w dzień jak i noc na pełnych obrotach, dziwisz się, że przyszła niemoc???
...
Napisał(a)
No właśnie trochę się dziwię, bo tamten tydzień był bardziej męczący fizycznie (dużo załatwiania różnych spraw, nocki itp), ten jest luźniejszy i ogólnie czuję się mniej zmęczona, a siły mam miej niż w tamtym. No i niesamowicie jestem nakręcona
, jak myślę o następnym treningu, a w trakcie ktoś "wyłącza zasilanie"
.
Myślałam, że ten 11 tydzień to jeszcze bez problemu pociągnę, ale chyba faktycznie nie bez przyczyny go akurat tyle robimy.
No cóż - chyba poznaję swoje granice. Co nie znaczy, że nie będę chciała ich przesunąć.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-10 15:03:45
Zestaw Promocyjny x160 zaliczony. Do 200 może pociągnę, ale powyżej mogą mi pośladki odpaść.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-10 23:38:49


Myślałam, że ten 11 tydzień to jeszcze bez problemu pociągnę, ale chyba faktycznie nie bez przyczyny go akurat tyle robimy.
No cóż - chyba poznaję swoje granice. Co nie znaczy, że nie będę chciała ich przesunąć.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-10 15:03:45

Zestaw Promocyjny x160 zaliczony. Do 200 może pociągnę, ale powyżej mogą mi pośladki odpaść.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-10 23:38:49
...
Napisał(a)

Dzień 3
74

Przebieg treningu:
Rozgrzewka - rowerek, krążenia, przysiady.
PP - jest progress, szkoda, że nie cała seria.
Zarzut - jw. Chyba wzbudziłam w sobie agresję myśląc, że w tym tygodniu nie będzie nigdzie progresu. Wygląda na to, że w tym ćwiczeniu dużą rolę odgrywa psycha (lęk, że większy ciężar wyleci mi z rąk).
Obwód - czas gorszy niż w tamtym tygodniu, ale tylko trochę. Najgorsze były 25, za to kocham 10 i 5. Wszystkie brzuchy oprócz 25 poszły w jednej serii. Ciężko dzisiaj szły wznosy kolan do łokci.
Wiedziałam, że to ten trening o moja szansa, żeby był jakikolwiek progres w tym tygodniu i jestem zadowolona. Odcisków na dłoniach chyba nigdy nie doleczę, nie mogę zgiąć palców do końca.
Ze względu na brak czasu po południu zrobiłam od razu Zestaw Promocyjny x170. Lało się ze mnie strumieniami. Tyłek twardy, jak kamień, nawet odpoczynek na podłodze bolał.
Rozciąganie po wszystkim zrobione długie i dokładne.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-11 11:41:41
...
Napisał(a)
Sama jestem ciekawa, mam nadzieję, że nie będzie tyłka płaskiego, jak naleśnik.
Suple -ZMB, BCAA, Fat Transporter, Aspargan.
Warzywa - sałata, pomidor, papryka, ogórki, kapusta, fasolka, cebula, pieczarki.
Ciecze - herbata x2, kawa x4, woda - 2l i będzie więcej, bo szykuje się długa i męcząca noc.

Suple -ZMB, BCAA, Fat Transporter, Aspargan.
Warzywa - sałata, pomidor, papryka, ogórki, kapusta, fasolka, cebula, pieczarki.
Ciecze - herbata x2, kawa x4, woda - 2l i będzie więcej, bo szykuje się długa i męcząca noc.

...
Napisał(a)

Dzień 4
75

Przebieg treningu:
Rozgrzewka - rowerek.
Obwód - 6kg w thrusters dzisiaj miażdżyło, musiałam robić przerwy. Wskoki na raty, najgorzej do tej pory, sit up, pompki ciężko. Dołożyłam do MC tylko 2kg i bardzo tego żałowałam - b. ciężko. Ogólnie to wydawało mi się dzisiaj, że ten trening rwa wiecznie - a tutaj niespodziana - poprawiłam czas, chociaż przyznaję szczerze, że co do techniki przy MC mam poważne wątpliwości.
Rozciąganie - nie da rady - brakło siły, będzie po Zestawie Promocyjnym nr 2.
Jakiś ewenement ze mnie - tam, gdzie wydawało mi się, powinien być progress o go nie ma, a tam gdzie zakładałam gorszy wynik jest lepiej. Nawet nie mam siły się cieszyć ze zmęczenia - idę spać.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-12 11:50:44
...
Napisał(a)
Oooo, jeden z moich ulubionych crossów
Śpij, śpij, regeneruj się

Śpij, śpij, regeneruj się

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
...
Napisał(a)
Spanie mi coś nie wchodziło dzisiaj za bardzo - a to kurier z paczką, a to ciocia, a to telefon itp. Kładłam się spać chyba z 5x i nc konkretnego nie zrobiłam. Nie chciało mi się zabrać za ten Zestaw Promocyjny nr 2, ale w końcu o 22:00 się zabrałam i zrobiłam jeszcze karny rowerek 30 min.
I tu się przyznaję - zżarłam śledzie robione przez Mamusię w oleju i z cebulką, do tego migdały ze 100g i posypałam lnem mielonym jajecznicę (ta akurat planowana była). Nie wiem, co mnie naszło, ale strasznie chciało mi się czegoś tłustego. Mam nadzieję, że to był taki podświadomy napad, co by w czasie odwadniania mnie nic nie rozpraszało.
Warzywa - papryka, cebula, cukinia, kapusta, brukselka, fasolka, pomidor.
Ciecze - 3l wody, kawa x4.
Suple - ZMB, BCAA, Fat Transporter.
Temperatura sprawiła, że olej kokosowy jest w takiej płynnej lekko białej konsystencji. Sprawia to, że przywołują mi się wspomnienia z dzieciństwa, jak to nie mogłam się doczekać, aż świeży smalec stężeje i najadłam się takiego jeszcze lejącego, a potem miałam 2 dni z życiorysu wycięte.
Ale to nie oznacza, że kokosowy nie może sobie pływać np. w mojej kawie.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-13 00:01:58
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-13 01:40:05
I tu się przyznaję - zżarłam śledzie robione przez Mamusię w oleju i z cebulką, do tego migdały ze 100g i posypałam lnem mielonym jajecznicę (ta akurat planowana była). Nie wiem, co mnie naszło, ale strasznie chciało mi się czegoś tłustego. Mam nadzieję, że to był taki podświadomy napad, co by w czasie odwadniania mnie nic nie rozpraszało.
Warzywa - papryka, cebula, cukinia, kapusta, brukselka, fasolka, pomidor.
Ciecze - 3l wody, kawa x4.
Suple - ZMB, BCAA, Fat Transporter.

Temperatura sprawiła, że olej kokosowy jest w takiej płynnej lekko białej konsystencji. Sprawia to, że przywołują mi się wspomnienia z dzieciństwa, jak to nie mogłam się doczekać, aż świeży smalec stężeje i najadłam się takiego jeszcze lejącego, a potem miałam 2 dni z życiorysu wycięte.
Ale to nie oznacza, że kokosowy nie może sobie pływać np. w mojej kawie.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-13 00:01:58
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-06-13 01:40:05
...
Napisał(a)
Na takiej misce to pewnie też by mnie cisnęło na słone i tłuste
Iza, już końcóweczka

Iza, już końcóweczka

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
...
Napisał(a)
Porandojinnie mogłam się doczekać, aż świeży smalec stężeje i najadłam się takiego jeszcze lejącego, a potem miałam 2 dni z życiorysu wycięte.
Przerobiłam to też. Za przeproszeniem rzuciło mi się na oczy bo rygałam dalej niż widziałam.

Poprzedni temat
Kto kłamie w spamie :-D
Następny temat
Konkurs/Leah/podsumowanie17
Polecane artykuły