Izotek cz4...cdn

Nie chce ni się wertowac 94 stron. Może ktoś ma jakieś lepsze informacje?????

zwiekszylem dawke dzienna do 90 mg ,troche morda sie luszczy i usta przesuszone ale tak to spoko,to dopiero 10 dzien kuracij ,ciekawe czy mnie mocniej tryknie z jaki miesiacna t6ej dawce??

juz tu sie nic nie dzieje? kazdy pozbyl sie pryszczy? a moze masowe zgony po izo....

Zbliżam się do 30 dnia kuracji i na razie wszystko ok poza małymi skutkami ubocznymi.

Mi mineły chyba 3 mieseiące kuracji teraz jest naprawdę dobrze na twarzy chociaż bardzo wysycha i jest czerwona. Lekarka przepisala mi dawke 40 mg ale boje się że w ten sposób nie osiągne koncowego 120 mg więc na wlasną ręke zwiększyłem do 50 a potem spróbuje zwiększyć do 60.

Zwiększyłem na włsną ręke dawke na 60 mg i jakiś taki zmęczony się czuje po niej oraz mam bule głowy. Poczekam jeszcze kilka dni i jak tak będzie dalej to zmniejsze na 50 albo na tylo co mi przepisala lekarka czyli 40mg.

Dla mnie to jest dziwne. Skoro lekarz przypisał Ci daną dawkę to po co na własną rękę zwiekszasz? Masz w tym większą wiedzę i doświadczenie? Dlaczego przy wizycie sam nie zasugerowałeś zeby po jakims czasie zwiększyc?

A teraz nasilają Ci sie skutki uboczne. Padniesz na słońcu, lub z przemęczenia któregos dnia i tyle. To jest cholernie mocny lek i na pewno lekarz mówił Ci zeby z nim uważac.

Na ulotce jest napisane żeby brać od 0,5 do 1 mg na kilogram czyli w moim przypadku mogę zażywać nawet 80mg. Na słońcu nie mam zamiaru przebywać jednak jak dalej będe taki zmęczony to zmniejszę dawkę.

U mnie 37 dzień już. Póki co praktycznie od samego początku kuracji nie wyskakują mi już pryszcze na środku czoła oraz na bokach twarzy przez co w spokoju mogę się golić, więc jakiś sukces już jest :) Jednak okolice ust, podbródek, skronie, lewa i prawa część czoła to nadal lekka tragedia, a były już 2 dni pod rząd że nie miałem ani jednego nowego pryszcza, tylko strupy po starych no i blizny.
Skutków ubocznych praktycznie żadnych, nie zużyłem nawet połowy jednej pomadki. Wystarczy, że posmaruję na noc i cały następny dzień mam spokój. No ale jak zapomnę posmarować to usta wysuszają się dość mocno. Skóra też się nie łuszczy od kiedy myję twarz jakimś żelem/kremem do mycia cery suchej i wrażliwej z lipidami skóry czy jakoś tak. Przez kilka dni też miałem potworny łupież i skóra na głowie swędziała mnie przy wysiłku, ale to minęło na szczęście.

Dermatolog dała mi skierowanie na badania krwi pod względem lipidów czy jakoś tak, mam zamiar iść jutro rano. Nie wiecie może czy muszę być na czczo?

Zmieniony przez - kakamber w dniu 2009-06-27 12:38:49

Koniecznie musisz być na czczo.