29 X DT
Dzien4.
1a. Wyciskanie sztangielek siedząc
9kg/10kg/11kg
1b. Wznosy bokiem
2kg/2kg/2kg
1c. Wznosy bokiem w opadzie tułowia
1kg/1kg/1kg
2a. Dipy
2b. Francuz na skosie
? sam gryf
2c. Prostowanie ramion
15x4+10x21/10/10
3a. Ugiananie sztangi
10kg/15kg/15kg
3b. Uginanie sztangielek
5kg/5kg/5kg
3c. Mlotki
3kg/3kg/3kg
Aero- orbi 20 min, 5,6km
A i nie zapisuję, ale serie rozgrzekowe oczywiście są
Komentarz:
1a-muszę przestać rozkminiać tylko brać od razu największy ciężar
1b- 2 i 3 seria super weszła, na styk
1c- pod koniec już pewnie machałam z braku sił, fajne bareczki mi się zrobiły
2a- 6 powt jes akurat, więcej bym w ostatnim obwodzie nie zrobiła
2b- nie zapisałam, ze na skosie
i wagi gryfu też nie znam ale lekko nie było
2c- raty, raty, raty i ogień
3a- 15kg na styk
3b- ciężko
3c- raty, raty
Aero- zmobilizowałam się
Ogólnie- ciężko mi było wyjść na trening, ale już po pierwszym obwodzie zrobiło się 'fajnie'
Za to wróciłam, to tylko przebrałam się w piżamkę i spać.
Muszę trochę pokombinować, bo w sobotę nieczynna siłka i to zaburzyło moją koncepcję. Miałam iść dziś na aero i brzuch a w sobotę rozpocząć nowy tydzień teningów. Jednak wyjdzie, że dziś, z racji spodziewanych domsów zrobię nogi, w sobotę pójdę pobiegać
i potem jakoś wyjdzie
Miska-
miałam mały kryzys, dopadło mnie poczucie braku sensu tego wszystkiego i
przed treningiem zjadłam nieplanowane 2 małe kromki razowca z masłem. Po treningu poczucie sensu wróciło, a ja już nie miałam siły na kolację, więc kcal mogą być tylko lekko przekroczone i btw zaburzone.