Zirgin, jak te kółka zrobione? Napisz coś więcej, bo prezentują się naprawdę fajnie
A skoro już piszę to skorzystam z okazji by zadać jeszcze jedno pytanie [do Freeda w szczególności ;)]
Ostatnio porzuciłem trening gimnastyczny na rzecz smarowania gwintów, przede wszystkim z powodu braku czasu niestety. Wykonuję trochę więcej ćwiczeń niż ogólnie się zaleca - pompki na jednej ręce, pistolety i
podciąganie na jednej ręce, a dokładniej opuszczanie [to od 3 dni, wcześniej korzystałem z pomocy przewieszonego ręcznika]. Trwa to już z 2,5 tygodnia tak mniej więcej. Efekty są, pompki robię dwie, w całkiem ładnym stylu, nie jakieś tam łamane, z pistoletami nie przesadzam, robię teraz ledwie 90stopni, swego czasu miałem kontuzjowane kolano. Z plecami poszło ładnie do przodu, ale negatywy na jednej ręce ostro dają po bicepsie. Pierwsze opuszczenie jest ładnie kontrolowane, koło 5sek, trochę słabo to wygląda jednak w górnej fazie. Drugie po pierwszej próbie stwierdziłem. że na razie nie ma sensu. Michę trzymam, ze snem ostatnio gorzej niestety, ale od weekendu już powinno być ok. Podsumowując:
2x w ciągu dnia
-pistolety do 90^ 3x, czasem 4, jak czuję że "nie weszło" nic
-pompki na jednej ręce 2x
-opuszczanie na jednej ręce 1x ok 5 sek.
i problem polega na tym że: opuszczanie wchodzi ostro, tak że konkretnie w bicepsie czuję je jeszcze długo po wykonaniu, ale nie chcę się wracać do podciągania z ręcznikiem - jest takie jakby "niepewne" tzn nie czuję czy odpowiednio lekko pomagam sobie drugą ręką, mam przy nim np wrażenie że lewą łapę mam silniejszą od prawej. Ponadto "pomagającą" ręką bardziej już używałem tricepsa niż pleców/bicepsa.
Co tu począć?
Zmieniony przez - Antash w dniu 2011-03-31 01:31:32