[BLOG] Lowcarb Life - Stronger Athlete

Też mi ciężko na psyche w domu.

Fighter mam to samo. Jeszcze miesiąc temu 10 tys. kroków to było takie minimum bez żadnego wysiłku, a często wpadało 15-25, szczególnie jak biegałam. Teraz są dni, że ledwo do 5 tys. dobijam, a 10 nie było od kilku tygodni. Im mniej się ruszam tym gorzej się czuję, im gorzej się czuję tym mniej się ruszam. Błędne koło.
U Ciebie przynajmniej jedzenie pyszne. Ja nie mam weny na gotowanie.

Ja lubię gotować i lubię się ruszać, także dużo myślę nad tym jak urozmaicić sobie trening tym co mam i podobnie z jedzniem

Ja kombinuję z jedzeniem też, ale bardziej pod dzieci, teraz jak wszystkie w domu to oni głównie mają być zadowoleni hehe jazda jest straszna bo od 5 na nogach i tak do wieczora, teraz jeszcze lekcje zrobili zdalne, więc pół dnia poswięcam na edukację... Mam nadzieję że ten stan w jakim aktualnie żyjemy się kiedyś zmieni i wszystko wróci do normy

26/3/2020

Dzionek przyjemnie rozpoczęty, bo od biegania, ale sztywność łydek to było jakieś nieporozumienie

1. Kanapki z żytniego na piwie z cebulą, jajki i kiełbasa z piersi
2. Kurczak z fasolką i maślakami w sosie śmietanowym
3. Wołowinka i warzywki a na deser serniczek o smaku białej czekolady z malinami

kanapki już wiosną zalatują

DJ_DoDo

kanapki już wiosną zalatują

Chleb dobry wyszedł to i kanapki wskakują dobre

A ja zaraz właśnie wstawiam zaczyn na chlebek żytni, zobaczymy jak mój młody zakwas sobie poradzi

27/3/2020

Dzień na relaksie. Poranny trening i w sumie 3 posiłki, z czego 2 składały się z 2 części.

1. Placuszki twarogowe z dżemem
2a. Rosołek z warzywkami
2b. Wołowinka w sosie śmietanowym z maślakami, fasolką i ryżem
3a. Jajki, łosoś, cheddar, awokado i pomidor
3b. Pudding twarogowy z owocami

Jak zawsze super jedzenie