DremorPytanie- Czy kiedyś było tak że fighter mówił o kontuzji i wychodził z kontuzją do walki? Jakoś sobie nie przypominam...
Najczęściej o kontuzji dowiadujemy się po walce, albo dowiadujemy się o kontuzji i walki w ogóle nie ma. Nie pamiętam, żeby była akcja że ktoś ma kontuzję, mówi o tym i ma walkę z faktyczną kontuzją.
Dla mnie jest parę opcji:
a) Aldo ma kontuzję i nie wyjdzie- zupełnie zrozumiałe i normalne postępowanie
b) Aldo ma kontuzje i wyjdzie- duży hajs na stole, a jak Mendes rozwali Conora to się z tym hajsem pożegna. Poza tym dużo do stracenia nie ma- tzn ma w chvj(), ale ma gotową wymówkę i zapewniony rewanż
c) Aldo nie ma kontuzji i po prostu robi wszystkich w chvja, miesza w głowie Conorowi. Co by Conor nie mówił to będzie miał te info o kontuzji Aldo w głowie- a więc zmieniać trochę gameplan, czy nie bo może Aldo ściemnia?
Opcja "b" dla mnie ma jeden mankament- po chvja mówić o kontuzji, skoro się wychodzi. Niedawno nawet była akcja z Arlovskim, który do samego końca wahał się czy wyjść bo w kolanie coś mu poszło, ale nic nie pisnął- i bardzo dobrze. Silva z Sonnen podobnie-Dopiero po gali powiedział, tak jak to powinno być. Mnóstwo takich przypadków było, nie chce mi się wyliczać. Więc czy team Aldo jest na tyle głupi żeby mówić o kontuzji i wyjść? Nie sądzę... Po prostu ta opcja istnieje tylko wtedy, kiedy team Aldo jest głupi
Opcja c jest całkiem prawdopodobna- czyli doskonała cwaniacka zagrywka na miarę Conora
Zresztą, czy była jakakolwiek fota np Roentegnowska tego żebra? Lekarz z Ameryki mówi że żebro jest posiniaczone i obite, a ten z Brazylii że złamane. Wszystko się zgadza;)
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2015-06-29 21:14:05
dobry post
no właśnie, mówienie o kontuzji przed walką to niesamowita rzadkość, to jakoś wycieka, bo nie ma sensu mówić o kontuzji, bo przeciwnik to wykorzysta dostosowując to do swojego gameplanu.
Pytanie tylko czy faktycznie jest kontuzjowany, czy wpłynie to na walkę i wgl.
W tym wywiadzie z Helwanim co ktoś wrzucił Weidman mówi, że wiecznie jest kontuzjowany, że z Machidą (już nie pamiętam jaka to kontuzja) jak walczył to niby był poważnie kontuzjowany a jakoś k***a dał 25 minutową walkę wieczoru zbierając i zadając sporo obrażeń więc dla mnie był zdrowy tj. i Machida. Hendricks też oprócz walk z Fitchem czy Kampmannem zawsze mu coś k***a dolegało jak nie kończył walk przez szybkie KO - mam to w dupie co mu było skoro 15/25 minut był w stanie zawsze świetnie używać zapasów i stójki więc był k***a zdrowy. Wszyscy zawsze kontuzjowani, najwięcej po walce jako przegrani i wymówka wymówka wymówka.
jakbym był w milionerach to był stawiał na odp c
c) Aldo nie ma kontuzji i po prostu robi wszystkich w chvja, miesza w głowie Conorowi. Co by Conor nie mówił to będzie miał te info o kontuzji Aldo w głowie- a więc zmieniać trochę gameplan, czy nie bo może Aldo ściemnia?
nie ma kontuzji, wszystko ściema dla hypu, skoro nie zrezygnował od razu to nie zrezygnował jak Conor dowiedział się o tym? albo ta kontuzja jest taka, jaką miał już nie raz przed swoimi walkami i wie, że to nie będzie miało prawie większego wpływu więc PIC NA WODĘ.
Kolejny powód, że dowiadujemy się przed walką co jest naprawdę rzadkością mega i wspomniana gra psychologiczna.
Mam w dupie po co Dana poleciał do Brazylii. Mam także w dupie wymówki, bo powiem wam tak: jakbyśmy patrzyli na historie MMA i uznali walki jako nie ważne albo mało ważne, bo ktoś wyszedł z kontuzja (w 90%+ dowiedzieliśmy się po walce i w większości 90%+ to był przegrany) to by minimum 1/4 walk była bez większego znaczenia.
Conor rewelacyjnie mówi, czas zmężnieć i walczyć, figterzy MMA to goście, którym towarzyszy mnóstwo kontuzji, jeśli kontuzja nie przeszkodzi Ci w tym w sposób znaczący i wierzysz, że wygrasz, znasz swoje ciało i czujesz kontuzje to wychodzisz a jak masz potem p******ić, że GDYBY NIE KONTUZJA TO BYM WYGRAŁ no to nie wychodź i już. Conor mówi, że inteligentny trening to podstawa, wiadomo jak trenuje Aldo i ma tego rezultaty a trening to ogromna część tego jak dobry jest fighter.
Trenujesz za lekko - fizycznie będziesz gorszy, sparingi to ważny aspekt treningu, czasami muszą być ciężkie, ogólnie nie będziesz w formie
Trenujesz za ciężko - łeb siada, ciało siada, kontuzje, co się wiąże z gorszymi występami, z mniejszą ilością walk w karierze i operacjami
W K-1 walczyli 3 razy dziennie często i mieli gorzej niż zawodnicy MMA wychodzący z kontuzją nawet całkiem poważną. Jakoś nikt nie patrzy się w rozpamiętywanie tego.
skończcie p******ić o tym jak Aldo jest bardzo kontuzjowany, bo może nie jest wcale, jakby był tak bardzo kontuzjowany to by nie walczył, bo on ma do stracenia w tej walce tyle co nikt - nie kumacie?