Caly czas staram się to w miarę równomiernie rozkładać, ale najbardziej się skupiam na białku, żeby mieć właściwą ilość,więc coś średnio mi to wychodzi, żeby było równo w każdym posiłku. Ostatnio mniej więcej po 3-cim lub 4-tym posiłku widzę, że np. tłuszczu muszę dodać...albo, że mam za mało kcal...albo, że za dużo i końcowe posiłki najbardziej modyfikuję z tego co ustaliłam wstępnie wcześniej. Cały czas dużo czytam i się uczę...Nie wiem jak liczyć leczo mojej mamy tj. znalazlam wartości odżywcze na necie dla leczo, ale tak na dobrą sprawę biorąc pod uwagę, że warzyw nie liczymy (leczo u mamy to głównie cukinia, pomidory i przyprawy) to powinnam wpisywać chyba samą kiełbasę....no i nie wiadomo, co to za leczo, które znalazłam...
Wrzucam mój dzisiejszy trening:
RANO
Rozgrzewka:
Dojazd na rowerze na siłownię szybkim tempem 10 min + dalsza część rozgrzewki wg polecenia Rudej.
Trening B.
A. Martwy ciąg (1 x 15 z samym gryfem 20 kg, na drugą serię x 15, na dobicie dodałam najmniejsze obciążenie, czyli w sumie miałam 22,5 kg)
B1.
Wyciskanie sztangi stojąc (2 x 15 na hantlach, każda 6 kg)
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem (2 x 15 , 15 kg)
C1. wypady (2 x 15 z hantlami, każda 6 kg)
C2. uginanie nóg leząc (2 x 15, 17,5 kg)
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń (21 pompek)
20 min aerobów na wiosłach (obciążenie 10, chyba max, tak było ustawione i nie zmieniałam), 10 min na rowerze wolniejszym tempem powrót do domu, rozciąganie
Mam pytanie co do wypadów. 1 seria x 15 to oznacza, że mam zrobić 15 na jedną nogę, czyli w sumie w jednej serii 30 wypadów? Tak robię, a w drugiej serii już ciągnęłam do końca siłą umysłu :P..prawie się już "zataczałam" pod koniec. No właśnie....drugą serię zwykle kończę tak ledwo ledwo co, ale po chwili odpoczynku dałabym radę jeszcze coś pocisnąć, ale trzymam się ustalonego treningu i nie robię nic ponad to.
Dzisiaj był inny instruktor...fajniejszy...nic mi nie odradzał...pochwalił mnie, że lepiej robię MC niż większość kolesi
Tylko znowu coś mu nie pasowało, że za każdym razem odkładam ciężar na podłogę. Powiedzial mi, żebym nie odkładała zupełnie tylko trzymała w powietrzu zaraz nad podłogą.
Poza tym miał okulary, więc zapytałam jaką ma wadę...-4,5..długo trenuje i nic się z oczami nie działo. Co prawda ja mam wadę prawie 2 x tyle + astygmatyzm, ale już się coraz mniej boję o siatkówkę
WIECZOREM:
taniec brzucha- 50 minut
Wklejam michę na dzisiaj (już jej nie dałam rady na bieżąco zmodyfikować, bo za dużo węgli wchłonęłam na pierwsze dwa posiłki
). W sumie to był posiłek przed- i po- treningowy. Wszystko przez to, że moje poprzednie płatki ryżowe miały więcej białka niż obecne (dziwne, bo smakują i wyglądają tak samo) i śniadanie już miałam obczajone, a tych nowych musiałam zjeść dużo więcej. Kupuję jaja z Tesco Organic za ponad 8 zł za 6 sztuk, więc na śniadanie max 2, bo zbankrutuję.
Przeanalizowałam moje michy i zrobiłam wyliczenia. Może to mi pomoże okiełznać michę, chociaż jakoś wydaje mi się, że łatwiej było mi ok. 100 kcal więcej niż mam ustalone:
108 g białka (w przybliżeniu 2 g białka na kg ciala...ważę 53,4 kg)
60 g tłuszcze
130 g węgle
TO DAJE:
ok. 22 g białka na posilek (każdy posiłek po 20 g białka, a obiadowy lub potreningowy 28 g)
ok. 12 g tłuszczu na posiłek
26 g węgli na posiłek (na śniadanie i posiłek potreningowy może być trochę więcej)
POZA ROZPISKĄ MICHY Z DZISIAJ:
WARZYWA: natka pietruszki, czosnek, cebula, cukinia, papryka, pomidory, mieszanka warzyw na patelnię z 9 składników m.in wypatrzylam marchewkę, fasolkę, cebulę, kalafior (jest tam dość dużo marchewki, jak ją trochę uduszę na patelni mogę uznać za gotowaną)?
NAPOJE: ziółka 3 x dziennie, 2,5 litra wody mineralnej niegazowanej, 2 razy herbata zielona, 1 raz herbatka ziołowa wspomagająca pęcherz
Od rozpoczęcia przygody z czymkolwiek siłowym, czyli od majowych ćwiczeń z hantelkami spada mi odporność:
maj- czerwiec - jakiś rodzaj łupieżu na skórze, dermatolog powiedziała, że to z braku odporności (nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam, swędziało niemiłosiernie i mnóstwo czerwonych plan, nie da się tym zarazić, po prostu spadnie odporność i hop siup jest)
czerwiec- lipiec- conajmniej 6 razy miałam opryszczkę w prawej dziurce nosa
W lipcu robiłam badania...morfologia, cholesterol, mocz itp. na nieszczęście w dniu badań zaczęła mi sie robić opryszczka i 2 wyniki miałam wskazujące na infekcję, pewnie przez to, ale reszta wyników super idealnie.
Odpukać od zmiany diety dzięki wam opryszczka się nie pojawiła, ale tydzien temu po pierszy treningu siłowym miałam problemy z gardłem (przypisywałam to różnicy temp. w Bułgarii i w Polsce), jakoś się uleczyłam. 2 dni temu czułam kłopoty z pęcherzem...Furaginum jakieś herbatki i przeszło...dzisiaj znowu mnie atakuje gardło...zleciłam mężowi zakupienie jakiegoś syropu (mam go jakoś wliczać do miski??) a poza tym czuję się świetnie. Macie jakieś sposoby co mogłabym ze swoją odpornością zrobić....kupić jakieś witaminy, czy nie ma sensu skoro warzyw pochłaniam duże ilości?
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 11:15:40
Kasuję pytanie, bo właśnie znalazlam odpowiedź i odpowiedź zostawiam dla tych, którzy w przyszłości będą czytali mój dziennik: jak olej kokosowy nie pachnie i nie ma smaku do jest do bani nawet jak jest Bio i Eko itp...musi być extra virgin, a taki jest przepyszny...mniam....
Mogę jeść kapustę czerwoną? Jakoś tak mi się ubzdurało, że tylko zielonej nie mogę i dzisiaj jadłam sałatkę z czerwonej i teraz mam wątpliwości. W wątku z radami dla Hashimotek pisze "kapusta."
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 12:43:25
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 17:58:45
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 18:11:45
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 18:22:47
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 18:40:57
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 20:46:42
Ułożyłam też michę na jutro i będę się jej trzymać, bo mi wyszła. Mam kilka uwag:
- próbowałam się trzymać moich obliczeń co do rozkładu BTW i lipa..nie da się tak...kierowałam się jedną z moich wcześniejszych misek, gdzie przy 1618 kcal miałam 108 g białka, 62 g tłuszcze, 130 g węgli
A tutaj mam nieco mniej kalorii i podobne wartości...a wegli o wiele więcej.
- myślę, że kluczem do dobrej michy jest obmyślanie wszystkiego dzień wcześniej
Zbliża się czas pracy, więc jutro będę się uczyć robić tortillę, bo coś mi musi zastąpić kanapkę do pracy. 3majcie kciuki
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 22:30:23
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-23 22:31:53