SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Dorotkazoz/redukcja-podsumowanie_str.32,51

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 62891

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 134 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1824
Dotka cześć! Przeczytałam dziennik i będę wpadać fajnie że są młode mamy, które poza domem maja swoje "treningowe" życie i chcą mysleć tez o sobie! Powodzenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Suri jak by człowiek nie myślał o sobie to by zwariował

DZIEŃ 02.03.2012 – PIĄTEK
Jutro pomiary
Ja wiedziałam, że wędzony łosoś jest dobry, ale że równie dobry jest pieczony w folii to nie wiedziałam.
MISKA

Dzisiejsza miska zrealizowana w 100%.



Warzywa: Dodatkowo: cebula, sałata, szczypiorek.

Napoje Kawa x1, skrzyp x2, , robois, mięta z jabłkiem, zielona, woda

Suplementy Lactocer zn, urinal,

TRENING
ATG challange, vol. 2 - 45 przysiadów.
Miał być dzisiaj basen, ale nie dotarłam…. A dokładnie dotarłam, tylko bez stroju kąpielowego.
Za to za karę był trening wytrzymałościowy i rozciąganie.
Było 5 obwodów i zajęło mi to 14 minut.
10 burpees
50 pajacyków (intensywnie, ręce do poziomu, nie machaj wysoko)
50 podskoków kolanami do klatki (lub na skakance dwa obroty na jeden podskok)
50 uderzeń do cienia.

Miało być w sekundach, ale nie miałam jak odmierzyć. Po drugiej serii nie miałam siły ręki podnieść, a po 3 myślałam że serce mi wyjdzie przed klatkę piersiową jak w kreskówkach.
Na zakończenie 20 minutowe rozciąganie z silnym naciskiem na nogi.

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-02 21:42:37

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
POMIARY
Co ja mogę powiedzieć, generalnie jestem zaskoczona

Podoba mi się taki sposób odżywiania. Nie chodzę głodna, nie mam żadnych napadów na słodkie. W zasadzie jem prawie to co chcę.
Apetyt mi dopisuje i mam wrażenie że jest coraz większy
Tylko mam problem z warzywami. Ale mam nadzieje, że przyjdzie wiosna to będzie lepiej.

Co do bicepsów, to podejrzewam że źle zmierzyłam. Bo dopiero teraz odkryłam, że ręka musi być wyprostowana.





Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-03 08:03:21

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 134 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1824
Dotka, rewelacja!!! Gratuluje że z bioder poleciało, u mnie przez miesiąc to się nie udało Jestem pod wrażeniem Twojej osoby, bo moja przyjaciółka, która urodziła we wrześniu dzidziusia, zamiast robic właśnie coś dla siebie, to kupuje jakies czarodziejskie proszki na allegro i nie da rady jej przetłumaczyć że dla higieny psychicznej nawet, powinna wprowadzić ruch przynajmniej ze dwa razy w tygodniu... Szkoda mi jej bo podstawy ma świetne, nigdy nie katowała się żadnymi dietami więc metabolizm ma okej i wystarczyło by tylko pewnie uciąc jej z 200-300 kcal i dodac ruch i znów byłaby laską... ech, no co tam Ci będę spamować, gratuluje spadeczków i powodzenia dalej!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Dzięki. Z biodrami to jestem zaskoczona. Myślałam, że tam już to nie ma co spadać. Widać się myliłam.

Siłownia i basen ma te zalety, że wychodząc z domu zostawiam za drzwiami wszystkie problemu i mogę wreszcie odreagować wszystkie stresy.

Koleżance może przejdzie jak dzidziuś zacznie rozrabiać. Półroczny maluch to jeszcze maleństwo. Jak zacznie ganiać, broić i odstawiać histerie 5 razy dziennie, bo mu obiad nie w tym talerzyku podała, to może będzie bardziej chętna na ucieczkę z domu.

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-03 11:27:06

Na szlak by.... chyba mnie rozbiera... całą zimę nie chorowałam...

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-03 16:52:37

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
DZIEŃ 03.03.2012– SOBOTA

Zobaczymy jak będę czuć się jutro. Ale chyba mam zatkane zatoki.

MISKA


Dzisiejsza miska zrealizowana w 100%. Choć nie poszło tak jak sobie założyłam. Tak mi apetyt dopisywał że za bardzo rozpędziłam się rano

Warzywa: 700 gram + jabłko 150 gram. Sałata, cebula, pieczarki.

Napoje Herbata zielona, skrzyp, woda

Suplementy Lacoter zn, Rutinoscorbin

TRENING

ATG challange, vol. 2 - 50 przysiadów



Rozpiętki to dla mnie całkowicie nowe ćwiczenie.

Tam po prostu nie ma na czym ćwiczyć pośladki, no chyba że kolejne ćwiczenie na suwnicy. Albo leg magic Widziałam stoi.

Zastanawiam się generalnie czy nie zmienić ilości powtórzeń na łydki. Nie wiem czy mam silne łydki, czy nie. Ale mam z nimi pewien problem. Już któryś rok z rzędu próbuje biegać i wiecznie mi te łydki przeszkadzają. A mianowicie tak puchną w trakcie biegania. Jak biceps przy zbyt dużym obciążeniu. Chyba że to skurcz, ale skurcz sam z siebie nie przechodzi. A ja wiem jak wyglądają skurcze łydek. Wygląda to tak... biegnę po pół minucie puchną i nie da się dalej biec, chwila przerwy i przechodzi. I tak w kółko. Nie jest to wina ani braku rozgrzewki, ani nie odpowiedniego podłoża. Po 3 tygodniach biegania poprawiło się do 1 minuty i stanęło. Mnie się wydaje że moje łydki może są silne ale nie są przyzwyczajone do takiej szybkiej pracy. Może lepiej bym robiła więcej powtórzeń z mniejszym obciążeniem, aby bardziej je ćwiczyć na wytrzymałość ???

Choć tak z drugiej strony, to skąd te łydki mają być silne. Same z siebie to raczej nie.

Podobnie mam problem z czworogłowym uda, w części dolnej przy kolanach. Spinning zero problemów. Wsiadam na zwykły rower i nie mogę podjechać nad byle jaką górkę. Kolana mam zdrowe. A i jak zaczęłam jeździć regularnie, to problem się zmniejszał. Tylko niestety po zimie wrócił.

Po treningu jestem zadowolona. Prawie ledwo weszłam na schodach. Góra też mocno zmęczona.

Czytałam o progresie i staram się o tym pamiętać. Tylko przy niektórych ćwiczeniach wychodzi mi że ta pierwsza seria to baaardzo lekko idzie, a ostania ledwo co. Czasami w każdej serii idzie ciężko mimo że ten progres jest. Zdaje sobie sprawę, że to wynika ze skoku obciążenia. Na różnych maszynach jest różny.


Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-03 22:44:18

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-03 23:05:03

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 3070 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 64241
Ależ leci -2 w talii
Tylko nie daj się temu choróbsku

"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Dotka, przejrzałam Twój dziennik od początku i gratuluję spadków - ładnie leci.
Też rzucałam palenie :) I podziwiam Cię jako młodą mamę, że znajdujesz czas na to wszystko - ale jak to się mówi "Im masz mniej czasu tym masz go więcej".

I dołączam się do teorii, że Kinect się liczy

Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-03-04 18:19:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Oveja Zatoki w porządku, tylko mnie boli gardło. Tantum verde psikam i rutinoscorbin łykam w zwiększonej dawce (ale zgodnie z opakowaniem) i jest lepiej

Ona85 Z kinektem to śmiesznie było jak sobie pierwszy raz skakałam na kinect adventure przez godzinę to na drugi dzień miałam takie zakwasy że sama w szoku byłam.

DZIEŃ 04.03.2012 – NIEDZIELA

Samopoczucie ok. Najgorzej tylko mi idzie wpychanie takich ilości warzyw. Sałatę, marchewką, paprykę, cebulę czy tam warzywa gotowane (np. fasolka szparagowa) to mogę jeść. Ale z ogórkiem i pomidorem mam ogromny problem, szczególnie bez tony soli, a to już mija się z celem. Staram się bez soli. Może stopniowo się przyzwyczaję. Nauczyłam się żyć bez słodkich herbat to i bez soli też powinnam.

MISKA



Dzisiejsza miska zrealizowana w 100%. Tylko moje dziecię nakarmiło mnie dziś czekoladką. Znaczy bezczelnie wepchnęło mi do ust. Jakoś było mi szkoda wypluć

Warzywa: Około 750 gram. Po za wymienionymi, sałata, ogórek, fasolka szparagowa, szczypiorek.

Napoje 1 kawa, 2 skrzyp, 1 zielona, dużo wody.

Suplementy lacoter zn i rutinoscorbin w dużych ilościach

TRENING

Było 5 obwodów i zajęło mi to 14:14.
10 burpees
50 pajacyków (intensywnie, ręce do poziomu, nie machaj wysoko)
50 podskoków kolanami do klatki (lub na skakance dwa obroty na jeden podskok)
50 uderzeń do cienia.

Na koniec ATG challange, vol. 2 - 55 przysiadów

Rozciąganie całego ciała (20 minut).

Generalnie jestem zadowolona z dzisiejszego treningu. Było zdecydowanie lepiej niż ostatnio. Czułam moc do ostatniego obwodu. (może powinnam dołożyć obwód?). Za pierwszym razem po pierwszym obwodzie nie miałam siły podnieść się z ziemii. Dzisiaj miałam siłę skakać do ostatniej serii.
Jeszcze i tak czeka mnie dużo pracy przy tym treningu, bo burprees jeszcze nie jest do końca takie jakie powinno być. Byłam w stanie tylko pierwszą serię burprees zrobić poprawnie technicznie (z pompką). Pomijam już zakwasy. Przy drugim obwodzie kiedy próbowałam wyskoczyć z pompki po prostu poczułam się jakby mi cała krew odpłynęła i miałabym zaraz zemdleć. W ostatniej serii zrobiłam pięć burprees pełnych i znowu owe odczucie powróciło.

PYTANIE DODATKOWE:
We wtorek kolega w pracy ma urodziny i wiadomo ciacho będzie. Mogę zjeść jeden kawałek?
Jeśli tak to mam w bilansie zostawić zapas, czy zjeść normalnie, a to po prostu potraktować jako nad program.


Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-04 19:38:53

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
Dotka, masz zalecenie by soli unikać ?
zdrowiej

a co do ciasta ... musisz?

bo z doświadczenia wiem, że ciągnie potem na więcej

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-03-04 19:51:07

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta dla kobiety 60 lat

Następny temat

Marzenia czasami się spełniają, więc do dzieła

WHEY premium