DZIEŃ 19.03.2012 – PONIEDZIAŁEK
Humor dziś dopisuje, szczególnie po siłce no i po takiej porcji malin
Dziś frekwencja kobiet na siłce podniosła się do sztuk 4 (razem ze mną), co jest wyjątkiem, bo zwykle jestem sama
Dziś pierwszy raz też widziałam jak wyglądają aeroby na maszynach
Na jutro też szykuje sobie coś specjalnego. Tak za mną chodzi czekolada, że jak jutro nie zjem czegoś czekoladopodobnego, to mogę nie odpowiadać za siebie.
Jutro ciecierzyca z kakaem, bananem i innymi dodatkami. Chociaż będzie wyglądać prawie jak czekolada
MISKA
Dzisiejsza miska zrealizowana w 100%.
Warzywa: Rzodkiew, papryka, sałata, szczypior, cebula, pieczarki.
Napoje 1x melisa, 1x skrzyp, 1x pokrzywa, 1x kawa, 1x robois, 1x zielona, 1 litr wody.
Suplementy 2x rutinoscorbin, 2c multiflora
TRENING
Trening udany, znowu mi się nogi trzęsły przy brzuchach. Ledwo zrobiłam prostowanie nóg na suwnicy. Choć po samym treningu to generalnie czułam się jak nowonarodzona
.
Tylko ten biceps. Normalnie spadek. W domu robiłam bez problemu 3 serie po 12 powtórzeń z obciążeniem 5,6 kg, a tu takie kwiatki
Nie dałam rady więcej, nie dość że biceps tak napompowany, że odmówił współpracy, to w prawej łapce, poczułam coś dziwnego (jakby ukucie), w części pomiędzy nadgarskiem a łokciem (grupa prostowników nadgarstka). Bliżej nadgarstka. Techniki przy bicepsie pilnuje, nie zginam nadgarstków, łokcie też pilnuje i kontroluje zarówno ruch w górę jak i w dół.
W trzeciej serii na przyszłej siłowni cofnę się do 6 kg, bo te 7 kg to za dużo jednak.
Ponadto odkryłam, że mam prawą łapę słabszą, co akurat nie jest zadziwiające bo jestem leworęczna.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-19 22:00:12