Tibes So Fit Dad ! Bieganie, siłownia, triathlon

23-24 styczeń - weekend

Mieliśmy rodziców na weekend. W sobote z rana basen z Zosią. Potem triathlon zimowy. W niedziele spacer. Wybieganie odpuściłem z braku czasu. Poza tym triathlon niby krótki, ale wymęczyłem mnie strasznie. Odpoczynek dobrze mi zrobi.

Diety nie rozpisuje bo jadłem dużo, aż strach to policzyć

Podsumowanie 3 tygodnia

Po dość obfitym weekendzie stwierdziłem, że nie będę się ważył Poczekam tydzień jeszcze.


Podsumowanie treningów:

Bieganie - 3:00 h / 31 km / 3 treningi + 1 zawody
Siłownia - 2:13 h / 2 treningi
Rower - 0:35 h / 1 zawody
Łyzwy - 0:38 h / 1 trening + 1 zawody

Łącznie - 6:26h


25 styczeń - poniedziałek

Ciąg dalszy dni nietreningowych. Brak czasu. Miska trzymana.

Pozdro


Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-01-29 15:03:20

26 styczeń - wtorek

Tydzień mi się przesuwa o jeden dzień do przodu. Dzisiaj siłownia.

Trening:

1. EMOM 10 min: WL skos 3x80kg + Pull Ups 3x
2. EMOM 10 min: Wiosło 5x80kg + Dips 5x
3. Push Press z ziemi: 5x 20/30/40/50/60/70/80 [filmik]
4. Wnosy boczne ALL THE RACK* do 30kg
5A. Uginanie sztangą modlitewnik 4x10
5B. Francuz sztangą stojąc 4x10

ALL THE RACK - Bardzo fajna metoda, z której kiedyś dużo korzystałem. Rampujemy na 5-6 powtórzeń do maksymalnego ciężaru (przerwy max. 30 s), następnie prawie, że bez przerw robimy dropset na maksymalną ilość powtórzeń. Pompa mega.








Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-01-29 15:22:20

27 styczeń - środa

Dzisiaj interwały biegowe - osiemsetki. Dodaje 1 powtórzenie względem ostatniego takiego treningu. Wg Danielsa tempo interwałów ustalone mam na 4'42", a wyszło tak:

2km BS
6x800m/p.400m (tempo 4'34"/4'28"/4'29"/4'14"/4'21"/4'25")
1km BS

Wyszło trochę szybciej, bo była moc. Czuję, że progress jest.







28 styczeń - czwartek

Dzisiaj bieg progowy. Tempo progowe mam 5'06",a wyszło tak:

3km BS
3km P (tempo 5'02"/5'06"/5'08")
1km BS
2km P (tempo 5'12"/4'57")
3km BS

Bardzo fajny, ale wymagający trening. Walka z głową, ale za to szybko zlatuje.









29 styczeń - piątek

Dzisiaj trening siłowy. Nie miałem siły na crossfitowe metody, więc poszedł prosty plan siłowy:

1. MC 5x 20/60/80/100/120/140/160 [filmik]
2. WL 5x 20/60/80/90/100/110
3. Pull Ups 5x 0/+4/+8/+12
4. OHP 5x 20/30/40/50/60/70
5. Dips 5x 0/+8/+16/+24/+32

Czuję chyba lekki spadek siły, albo gorszy dzień. Forma chyba się powoli poprawia, cyknąłem fotke po treningu.










Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-01-30 22:45:17

30 styczeń - sobota

Z rana basen z Zosią. Potem meczyk 17 letniego szwagra w piłkę nożną. Ponad 2 godziny spaceru, szamka na mieście i na kobiec dnia trening biegowy - rytmy. Tempo ustalone mam na 4'20", jednak starałem się robić poniżej 4'00" i się udało. Do zrobienia miałem łącznie 2,4 km i podzieliłem to na 4x200m i 4x400m. Robiłem je na przemiennie z przerwą 200m.

3km BS
4x [200m R/ p.200m/ 400m R/ p.200m]
3km BS

Bardzo fajny i ciężki trening. 200tki bez problemów, za to 400tki to była walka!







Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-02-01 21:42:41

31 styczeń - niedziela

Dzisiaj wybieganie. Z rana planowane zakupy w Ikei, więc po zakupach miałem pobiec. O 13-14 wrócimy i spokojnie, póki widno swoje 2,5 h wybiegam. Ok. 10 juz powoli zbieramy się do wyjścia i telefon od dziadków, że na 15 zapraszają na obiad i nie ma, ze nie mamy czasu. Mamy być i już. Pierwsza myśl " ja pier... znów po nocach będę biegał", ale w głowie coś zaiskrzyło, szybkie kalkulacje, telefon do dziadków i negocjacje zmiany godziny obiadu, udało się na 15.30. Zawsze coś.

No i plan jest taki, jedziemy na zakupy, biorę ciuchy biegowe ze sobą i z Ikei wracam biegnąc, a dziewczyny samochodem. O 13 musiałem wybiec, żeby zaplanowane 24km w 2,5h zdążyć zrobić i punkt 15.30 wejść do dziadków. Jak się później okazało była to bardzo dobra decyzja z prostego powodu. W samochodzie dla mnie miejsca już i tak nie było . Za kierownicą żona, z tyłu córa, bagażnik pełny (wózek) a zakupy zajęły cała prawą stronę samochodu.

Trening fajny, przyjemny. Zwiedziłem parę fajnych miejsc, gdzie nigdy wcześniej nie byłem. Leciałem po kolei: Targówek, Bródno, Praga, Bulwary Wiślane, Starówka, Centrum, Śródmieście, no i Wola. Cyknąłem parę fotek, a sam trening to typowe wybieganie czyli:

24km BS

















Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-02-02 21:16:26

Ładne interwały z poniedziałku, zdjęcie z kładką ma w sobie to coś, chciałoby się tam być, fajnie, nie próżnujesz, a jak pływanie?

Kładka zayebista była, musiałem cyknąć fotkę. Miała jakieś dobre 150 m i szła nad bagnami w lasku. Fajny klimacik.

A pływanie lipa, nie mam czasu. Musiałbym coś poświęcić, a przygotowaniach do maratonu muszę mieć co najmniej 4x bieganie. Siłownia 2x też musi zostać, inaczej nie umiem. Myślałem nad robienie siłowni tylko w domu, mam drążek i poręcze w postaci dwóch krzeseł i zostają mi 2 wolne poranki, ale jakoś ciężko mi ze sztangi zrezygnować


Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-02-03 11:08:32

Podsumowanie 4 tygodnia

Tydzień temu się nie ważyłem. Po 4 tygodniach mamy 96,5 kg, czyli -1,6kg przez 2 tygodnie. Idzie bardzo dobrze, jestem zadowolony, nic nie zmieniam. Nadal trzymam na oko 3500 kcal, czasem coś podjem.

W tym tygodniu zrobiłem:

4x bieganie: 56km / 5:40 h
2x siłownia: 2:14 h

Łącznie: 7:54 h


Podsumowanie stycznia

Waga spadła z 99,2kg na 96,5kg, czyli -2,7kg.

Na szybko jak to wyglądało:

17x bieganie: 187 km / 18:55 h
10x siłownia: 10:39 h
2x rower: 1:26 h
1x pływanie : 0:43 h
2x łyżwy: 0:38 h

Łącznie: 32:31 h spędzonych na treningach/zawodach

Dodatkowo zrobiłem 8 spacerów: 36 km i 9:31 h (oczywiście liczę tu tylko te gdzie specjalnie na nie wyszedłem, nie liczę przechadzek w ciągu dnia)


To by było na tyle. Luty musi być mocniejszy !!


Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-02-03 11:10:00

Naprawdę ładnie Ci to bieganie wychodzi. Super. Swoją drogą, to niezły dzik z Ciebie.