A spytaj się tych panów z problemami czy robią żurawia.
Spytaj się panów z małymi przedramionami czy robią siłowo młotki i plecy
Spójrz na trójboistów nawet z niższych wag. Ćwiczą typowo na siłe. A łydki i przedramie mają większe od kulturystów o kilka kilo cięższych.
Kłania się tutaj pewna kwestia. Nie zrobisz dużych mieśni samą izolacją. Izolacja( bezpośredni atak )musi być poprzedzona wielostawowcem ( pośredni atak ), wielostawowiec musi być poparty izolacją.
A jak wiadomo ważniejszy jest wielostawowiec.
Porób na klate
rozpiętki, na plecy sciąganie na prostych rękach ( tylko i wyłącznie ) i powiedz mi za rok jak postępy :)
Izolacja działa w zasadzie tylko gdy jest poprzedzona wielostawowcem. Wydaje mi się to być logiczne. Mówił o tym i Puma i Wodyn i inni :)
Kwestia czemu nie dać inverted rows po drazku ? Dla kogoś kto robi cały czas wiosłowanie hantlą to jest to bardzo miła odmiana. Inverted to przy okazji ćwiczenie złote, można łatwo wyregulować pozycje by atakowac odpowiedni mieśień pod odpowiednim kątem ( choć dla mnie to przesada takie zabawy :) )
Można zrobić wersje do brzucha, które jest nie jako lekko upośledzonym wiosłowaniem, a można zrobić do klaty co jest odpowiednikiem podciągania do klaty.
I kolejna kwestia. Plecy są na tyle specifyczna partią mieśniową, że odpowiedni, ciężki martwiak i drażek przepracują go prawie całego. Doliczając unoszenia i podciągania z dnia barków, szrugsy, poręcze z dnia klaty ( dół czworoboka i najszerszego ) to dalsze wiosłowanie w dniu pleców to tak naprawde już zabawa, choć przydatna :)
Zmieniony przez - Ciupelek w dniu 2010-11-03 18:19:21