Poniedziałek. W końcu pofatygowałem się na siłownię . Ponieważ byłem w domu *już* o 20:45, musiało być krótko.
TRENING:
przysiad 20kg x6, 40kg x6
przysiad + drążek 60kg x8 + x6, 65kg x8 + x6, 65kg x8 +x3/3*
wyciskanie płaskie 20kg x6, 40kg x8, 40kg x8, 40kg x8
hang clean + jerk 35kg x6, 35kg x6, 35kg x6
Łącznie 30 minut, ale nawet treściwie było .
Ech, nie mogę się jakoś pozbierać... We czwartek i sobotę była tabata, w tym w sobotę podwójna. W niedzielę 4,5 km biegania po lesie i tyle. Jutro być może wybiorę się na siłownię.
...za to w pasie 5cm mniej w 2 tygodnie!
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2010-09-14 20:53:05
Półmaraton w 1:57:11! :)