Krótkie wakacje w Sokolej Kuźnicy…
W dniach 20-27.08.2010 wyjechaaliśmy na tygodniowy pobyt w Borach Tucholskich nad Zalew Koronowski. Oczywiście nie obyło sie bez licznych atrakcji: ryby , kąpiele w lodowatej wodzie, spacery po ogromnym lesie i co najważniejsze codzienne treningi. Zabrałem ze sobą niezbędny sprzęt treningowy :hantle , ciężary ,sztangi ,gryf prosty i łamanyi rower stacjonarny. Każdą wolną chwilę spedzałem na wędkowaniu (to ta druga z moich pasji). Mile wspominam również spacery po okolicznych lasach ,niestety żaden ze mnie grzybiarz…jedynie trujaki w okolicy.
Przy domku w którym razem z żoną mieszkalismy ,mieliśmy częstych gości : kota i bobra aha i sarne. Wszystkie przedpołunia spędziłem na trenowaniu mięśni.Zabrałem ze sobą 7 kg piersi ryż warzywa tuńczyki płatki i oczywiście niezastąpione jaja do porannego omleta.Dietę wpomagałem jak zawsze licznymi suplementami firmy Trec :m.in.białko hmb aminokwasy proste i rozgałęzione carbo itd. Posiłki spozywałem standartowo co trzy godziny ,diete w tym któtkim czasie tzw.odpoczynku udało się realizować zgodnie z planem