Jeżeli ktoś wbije się do tematu, bez uprzedniego przeczytania go będę prosił Rafała (Wuchta34) o upomnienia.
"Dodam swoje przemyślenie takie... jako, że dużo o tym myślę a realistą jestem, to zaczynam nie tyle wątpić to zastanawiać się czy warto tak gonić czas... 2 lata to za krótko... Myślę o takim długofalowym planie:
-Do kwietnia masa, 3 miechy wycinka na lato 2011, tydzień przerwy (wakacje jakieś)
-Od Sierpnia masa do kwietnia, i wycinka na lato 2012
-Od Sierpnia masa do stycznia 2013 i tu zapadnie decyzja czy wystarczająco, czy jeszcze rok takiego makrocyklu, jak jeszcze rok to do kwietnia 2013 dalej masa, wycinka na lato 2013 - a jak będzie git to wycinka do połowy marca 2013 i forma na dwa tyg. przed debiutami 2013 .
-Jak nie będzie git to masa do stycznia 2014, wycinka do marca i Pod koniec marca 2014 debiuty już naprawdę dobrze przygotwany będę do startu "
Nie startuje żeby wam coś udowodnić tylko dla siebie - i nie musi to być jutro. Zrobie to prędzej czy później, jak odpowiedni ludzie powiedzą, że wystarczająco dobrze jestem przygotowany.
Na zawodach byłem nieraz. Nie jest to decyzja z dupy. Lubie podporządkowanie diecie, treningowi, regeneracji.
Kulturystyka to moje hobby, które daje mi samospełnienie.
CZYTAJCIE WSZYSTKIE POSTY!
Pozdrowienia. Wypiski w czw. bo sprawy rodzinne, ale mimo tego trzymam diete i treningi na 100%.