Lady M / "Wstań i walcz..." - w pogoni za Bantamweight :) restart str. 53

konsultacja lekarska była mam przykurcz mięśnia, spowodowany prawdopodobnie ruchami dynamicznymi oraz objawy cieśni podbarkowej leczenie polega na machaniem tą ręką jak najbardziej i rozmasowywaniem bolącego miejsca. Generalnie chyba Ci kiedyś pisałam, że na ogół mi to nie przeszkadza, ale czasem po prostu boli i tak śmiesznie mi coś przeskakuje przy niektórych ruchach.

dobra, to PP będe robić jednorącz, zaczynając od słabszej ręki.

i będe robić 3 serie po 10 powt L-lateral raise - to je to?




ciężar ma być mały, duży?

Tak to jest to

to ćiwczenie pozwoli poprawić kondycję stawu barkowego a konkretniej rotatorów stawu barkowego ( pierścieniem rotatorów) jest to grupa mięśni mająca istotny wpływ dla stabilizacji stawu barkowego

możesz też stosować taką rotację



jednak kość ramienna ma być równolegle do podłogi czyli ręka ma być wyżej oparta na kolanie tak żeby łokieć i bark był w jednej linii

ciężar mały weź 1-2kg i wykonaj ćwiczenie to są ćwiczenia prozdrowotne dla stawu barkowego ale i wzmacniające

jasne

lajtowo, to moge nawet w domu machać, bo mam hantelki 1,5kg
dziękuję!

rób po treningu to zajmuje może 5 minut a pomaga



Zmieniony przez - rion10 w dniu 2010-06-27 11:59:28

do michy wpadły jeszcze lody, piwo i krakersy.



W takim ukladzie... Zdajesz sobie sprawe, ze bedziesz to wszystko musiala u mnie spalic?

27.06.2010



Micha:

I posiłek - 10:00
omlet z 3 jajek, pęczek rzodkiewki, łyżeczka masła orzechowego, cynamon

II posiłek - 12:00
30g białka owocowoleśnego + 200ml mleka

III posiłek - 14:00
szaszłyk mięsno-cukiniowy z grilla, mała bułeczka razowa, kopiec sałatki z kapusty pekińskiej, marchewki i ogórków

bieg na 4500m - czas ok. 25 minut

IV posiłek - 16:30
Snickers

V posiłek - 18:00
karczek z grilla, mała bułeczka razowa, kopiec sałatki z kapusty pekińskiej, marchewki i ogórków

dodatkowo: Cola i dwa browce

-------------------------------------------
tak jak mówiłam, dziś cały dzień spędziłam na wielkiej imprezie plenerowej z pracy wybawiłam sie wspaniale, postrzelałam z wiatrówki, zawalczyłam w sumo z kumplem i jego bratem (bilans walk: 1 wygrana, 1 przegrana) i wygrałam bieg o Puchar Prezesa w kategorii kobiet na 4500m
no i przede wszystkim mogłam sie spotkać z ekipą wrocławską, która również dojechała i ogólnie było wesoło i w ogóle super

foty, foteczki, fotunie

1) walki sumo (ja to ta biało-czarna kulka)









2) koncentracja przed startem biegu (sama wybrałam sobie mój nr startowy)





3) finisz





4) Puchar jest mój! Ten Puchar do mnie należyyyyy!
(tu: z Prezesem firmy)





Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-06-27 23:17:38

Martuska

Gratulacjony

dziękuję pięknie!

co do biegu, to chciałam powiedzieć, że biegliśmy o 16, było chyba z milion stopni, po trzecim okrążeniu boiska (dystans wynosił 15 okrążeń) złapała mnie mega kolka, że nie mogłam oddychać i byłam bliska poddania sie, ale siłą uporu na bezdechu przebiegłam kolejne okrążenie (co mi duuuużo sił zabrało), a potem ból w boku sie nieco uspokoił... po piątym okrążeniu zaczął mnie boleć Achilles, ale zaparłam sie, że dobiegne do końca zwłaszcza, że mój fanclub mnie ostro dopingował i nie mogłam ich zawieść
i dałam rade, jestem z siebie dumna!

gratki wygranej!

gratulacje