Jasne jeżeli masz pracę w której albo zarabiasz konkret albo możesz się kształcić to jest to świetna opcja. Ale jeżeli masz rpacę w której g... zarabiasz a drugie ci utrudniają? Nie bądź *****em bo skończysz na zmywaku. Bierz zasiłki i nie idź popijać piwko pod councilowskim blokiem, tylko idź do collegu/na studia za kase panstwa i tyle. Jak masz etos pracy i 7 na h to pogadamy za 10 lat gdzie cie to zaprowadzi.
I dodałbym, że z pozycji w której się dużo zarabia łatwo krytykować tych co się kształcą za pieniądze królowej ("Przed plazmą to głowa od problemów nie puchnie" OSTR)natomiast jest to śmiesznie bo w każdym wypadku moim zdaniem wartość edukacji jest większa niż ciężkiej pracy. Nieważne jakie musisz w tym celu podjąć środki, co zaprzepaścić i jak bardzo się poświęcić, jeżeli chcesz się uczyć NIE PATRZ NA NIC I OPINIE INNYCH ZRÓB TO a przyjdzie czasz, że ci co cię oceniali będą Ciebie pytać co mają zrobić.
Mógłbym tu podać jeszcze 1000 argumentów, jak pracodawcy r.u.c.h.a.j.ą pracowników, jak pracownicy najciężej pracujący są zwalniani a miernoty po collegu zostają bo więcej punktów na redundancy jest za staż i "pseudo kwalifikacje z collegu" niż za cokolwiek innego. Ale to niczego nie zmienia bo ci co siedzą na managerskich stanowiskach doskonale to widzą na co dzień, tylko nie w ich interesie jest żeby im pracownik rzucił zmywak i poszedł się kształcić bo musieli by zdjąć garnitur i sami to zrobić.
warezz -nadal nie odpowiedziałeś czy studia kończysz w IR czy PL?
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Moim zdaniem mysle ze ciezka praca poplaca jak zaczynalem w UK zarabialem 4,50 /h
po pol roku dostalem kontrakt i zarabialem 8/h i po kolejnych 6 miesiacach stanowisko kierowcy znowu wiecej $$$.... A to dlatego ze ciezko pracowalem !!!
A uczyc sie i cisnac benefity hmmmmm kto co lubi
http://www.sfd.pl/Lordknaga_blogo_galeria-t1129580.html
LORDKNAGA - MOJA PRZYGODA Z CROSSFITEM - sponsored by reebok
KAROL__ - wiesz to jeszcze jest kwestia skali " jednemu styka tysiak na rękę drugi widzi ten sam tysiak w t-shircie" . Miałem prace w których zaczynałem od 5,8 miałem w których zaczynałem od 6,5, miałem takie w których zaczynałem od 7,5. Moją obecną pracę zacząłem od 10 na h. I co z tego? Nie w tym sęk o jakich kwotach mówimy, tylko moim zdaniem w tym jak dalece możesz się w danej pracy rozwijać. A w mojej obecnej? finansowo ? dość daleko (do 17 dla head door supervisor? ) ale mi nie o finansowy rozwój chodzi.
Po pierwsze chcę zaznaczyć, że jeżeli ktoś miał rodzinę w Polsce, wykształcenie i nie miał pracy lub miał 700 zł więc nie miał za co jej wyżywić to może być szczęśliwy na zmywaku za 5,8 bo bez niczego może spełnić najważniejszy warunek czyli utrzymać rodzinę. I szanuję to, że chce ciężko pracować. W ogóle szanuję ciężką pracę.
Niestety nie szanują jej pracodawcy. Przechodziłem w jednej firmie przez proces sporego redundancy (nie zostałem zredukowany, z perspektywy patrzę na to jak na nieszczęście, wtedy sie głupi cieszyłem i dziwiłem czemu anglicy idą na voluntary). Kto będzie zwolniony nadzorował council bo to były duże zwolnienia, powiem ci za co masz punty: za przychodzenie do pracy, za umiejętności, za nie spóźnianie się, za staż pracy. Nie ma tam ciężkiej pracy. Mój kolega został zwolniony a na sowim dziale był najlepszym pracownikiem, zwyczajnie angolom wkleili więcej umiejętności + większy staż, minimalnie odjęli za niechodzenie do pracy i tadaaa, wylatuje najciężej zasuwający. Nie życzę Ci tego ale któregoś dnia się przekonasz, że pracownik albo jest ceniony za to co nauczył się poza pracą, albo za to, że nikt inny za tak śmieszną kasę nie chce pracować. Jak będziesz miał lat 40, praktycznie każdy młodszy będzie w stanie ciężej pracować niż ty. Najlepszym przykładem było jak moja firma zawsze pozwalała pracownikom wychodzić 2 min wcześniej żeby zdążyli na autobus, bo inaczej tracili 30 min na przystanku. W którymś momencie odszedł ruski, nagle zostało nas dwóch którzy wychodzili wcześniej. Firma zabroniła tego robić. Dla mnie, to ok rozumiem, mi tam rybka chociaż też się wkurzałem. Ale drugi któremu zabroniła zaczął pracować w tej firmie rok po jej otwarciu. Stary, uprzejmy człowiek który pracował tam ponad 25 lat na spawaniu, chodził do biura prosić zasranych urzędasów żeby pozwolili mu tak jak miał przez 25 lat, żeby nie tracić 30 minut dziennie. Oczywiście nie pozwolili mu. To się nazywa ciężko sobie zapracować nie?
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
tu moge sie rozwijac itd.... A firma to firma jak trzeba zwolnic to zwolnia i najlepszego bo boss nic nie widzi poza $$$$$
Dlatego lepiej otworzyc wlasna firme i samemu zwalniac heheheheh
Ja w swojej firmie management traktuje jak wrogow jak sie ktorys pojawia na horyzoncie, to wiem, ze nie przyszedl, zeby zapytac, jak sie dzisiaj miewam
Zmieniony przez - RemyLogan w dniu 2010-03-23 19:29:39
Oboz szkoleniowy bjj i mma w Tajlandji...
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- ...
- 300