Szacuny
0
Napisanych postów
1473
Wiek
42 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7072
Hejka, widze ze mialas wycieczke :) fajnie sie czasem wyrwac od codziennosci :)
Nie martw sie o spodnie, zobaczysz jeszcze do nich wejdziesz. Tez teraz mam problem i jesli moge ci poradzic schowaj je do szafy i nie mierz przez jakis czas, ja sie wkurzalam jak robily sie ciasne, teraz ich nie tykam i jest super, wiem ze w koncu do nich wejde, potrzeba czasu a szkoda nerwow :) Diete trzymaj, cwicz regularnie i bedzie dobrze.
Szacuny
3
Napisanych postów
3597
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24639
Tygrysku dzięki
Jeżeli chodzi o spodnie, to te które kupiłam zaraz po redukcji to są głęboko schowane i czekają na później, choć powiem szczerze, że nie wiem czy uda mi się ...i czy chcę aż tak dużo schudnąć, żeby się w nie zmieścić, z czasem wyjdzie w praniu.
Natomiast moja droga ja się martwię tyymczasem o spodnie, które noszę teraz na codzień, czyli z tych aktualnych, bo każde jakie zakładam są za ciasne, chyba naprawę przesadziłam z odstępstwami, bo jest bardzo źle, dziś to już wogóle czuję się tragicznie - ciasno nawet w udach
Szacuny
9
Napisanych postów
16752
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
67661
Zyrafko witaj w klubie, wiem co czujesz, bo ostatnio mam tak samo:/ mimo tego, że tyle ćwiczę, to moje słodyczowe napady sprawiły, że też odczuwam ich skutki- negatywne niestety:/
Zmieniony przez - elaine w dniu 2010-02-17 10:48:17
Szacuny
3
Napisanych postów
3597
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24639
Elaine, no to troszkę mi raźniej
Cholerne słodycze....kuszą zapachem, smakiem, a przeciez to tylko tłuszcze trans i cukry, które sieją spustoszenie w naszych organizmach,
EDIT: właśnie przeliczyłam, dziś jest 24-ty dzień tego etapu "redukcyjnego", a efektów nima ---> błędy.
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-02-17 11:14:35
Szacuny
0
Napisanych postów
1473
Wiek
42 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7072
ACh jak ja dobrze wiem o czym mowicie, ja jak sie trzymam od slodkiego z dala jest super, ale chwila zapomnienia i popadam w ciag czekoladowy. Trzeba sie niestety bardzo pilnowac. Wiecie ze oni te swinstwa faszeruja chemia przez co one nam sie takie pyszne wydaja, cholerne firmy i ich strategie marketingowe, powinni tego zabronic :(
Zyrafciu bede trzymac kciuki zeby ci sie udalo wygrac walke :) trzymaj sie mocno zalozen i nie daj sie :)
Szacuny
0
Napisanych postów
1979
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8210
Ja jeszcze w tatym roku miałam taki ciąg do slodyczy teraz batony ,czekolady ,cukierki zalegja w barku mam tego troszke ,bo wiadomo jak ma sie dzieciaki to i slodycze są.Podostawały tego wbród na mikołaj,święta ,a dużo ich nie jedza wiec pewnie do wilkanocy bedą kusiły ,ale nie mnie ,bo jakos mi przeszło.Teraz tylko pozwalam soebie na ciasto z okazji jakiegos wieta imienin,urodzin itp.22 lutego bede kiec okazje na ciasto i zjem ,a potem do Wielkanocy juz nic post
zyrafko moze prowadz sobie dzienik posiłków on Cie może bardziej zmotywuje do trzymania diety.Już niedługo wiosna to juz też będzie mniejszy ciąg do słodyczy
Wraz z treningami wypisuję też dietkę, dokładnie co i jak jadłam danego dnia.
Ja ciąg do słodyczy mam zawsze, nie jest zależny od pory roku
Wiem, wiem Ty masz silną wolę, też takową chcę w przyszłości wypracować.
Szacuny
4
Napisanych postów
744
Wiek
43 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4046
Vajolet a co masz za święto 22 lutego, jeśli mogę spytać? Bo ja też mam, więc tak z ciekawości pytam.
Zyrafko nie martw się spodniami. Ja też musiałam wszystkie po mojej wcześniejszej redukcji pochować. Zresztą nie tylko spodnie, ale właściwie wszystko; bluzki, bo jakieś za kuse się zrobiły, nawet majtki. Odkąd zaczęłam "naprawiać metabolizm" musiałam kolejną partię spodni pochować, bo za bardzo cisnęly. Strasznie mnie to zlościło. No i musiałam pokupować w końcu ostatnio nowe spodnie.
Będzie dobrze!
Szacuny
3
Napisanych postów
3597
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24639
Anitan no wiesz, troszkę się jednak martwię, bo zaczynam mieć problem ze wcisnięciem się w spodnie, które jeszcze miesiąc temu były ok. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że na nowe jak na razie nie ma szans, więc póki co zostały mi się jedne, w których jako tako wyglądam i co najważniejsze wygodnie się czuję. Dziś na przykład jest mi strasznie niedobrze jak siedzę, a siedzę w pracy duużo, bo strasznie mam ściśnięty brzuszek, a jak na dodatek spojrzę w lustro (mam takie duże w pracy), to już wogóle mi niedobrze, fujjjj co za okropny widok!