...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
wygrzebałam swój dziennik z czeluści
od jutra wracam do walki, założyłam sobie redukcje przez 12 tygodni, jak poprzedni pełny cykl
ostatni miesiąc był ciężki, nie tylko pod względem jedzenia, ale już wszystko się powoli prostuje
wieczorem podam od czego startuje, choć nie ma się czym chwalić
od jutra wracam do walki, założyłam sobie redukcje przez 12 tygodni, jak poprzedni pełny cykl
ostatni miesiąc był ciężki, nie tylko pod względem jedzenia, ale już wszystko się powoli prostuje
wieczorem podam od czego startuje, choć nie ma się czym chwalić
...
Napisał(a)
OK, poniżej ogólne założenia mojej drugiej redukcji
nie będę ukrywać, że przez ostatnie 2,5 miesiąca straciłam prawie wszystko, co wypracowałam podczas pierwszej redukcji
jest to dla mnie nauczka, mam nadzieję, że kolejnej tak bolesnej nie będzie
MOJE WYMIARY - 03.01.2010
wzrost: 175 cm
waga: 67,7 kg
barki: 99,5 cm
biceps: 27 cm
biust: 95 cm
p/biustem: 80 cm
pas: 72 cm
brzuch: 84 cm
biodra: 97 cm
udo: 58 cm
n/kolanem: 42 cm
łydka: 39 cm
TRENING:
Dzien1.
1. przysiad 6x8/8/6/6/4/4 90sek
2. suwnica 4x10/8/6/6 90sek
3. syzyfki 3x6-8 90sek
4. prostowanie nog 3x6-8 10sek+max 15sek +max 90sek
Dzien2
1a. Wyciskanie na plaskiej 6x 8/8/6/6/4/4 1min
1b. Wioslowanie sztanga 6x 8/8/6/6/4/4/ 1min
2a Wyciskanie mlotkowe sztangielke 4x6-8 1min
2b. Przyciaganie drazka dolnego do brzucha 4x6-8 1min
3a. Wyciskanie sztangi wasko skos 30` 4x6-8 1min
3b. Ugnanie mlotkowe 4x6-8 1min
+30min aero
Dzien3.
Rozgrzewka 4min +HIIT 5x30/30 co drugi trening dodajesz 1. interwal + 4min rozruchu
Dzien4.
1. Rumunski MC 6x8/8/6/6/4/4 90sek
2. MC sumo 6x8/8/6/6/4/4 90sek
3. ugiananie w lezeniu 4x6-8 90sek
4. wypady dlugie 3x 10-12 na noge 60sek
Dzien4
HIIT 5x30/30 j.w
Dzien5.
1a. Wycisknie sztangielek siedzac 6x 8/8/6/6/4/4/ 1min
1b. Opuszczanie na drazku 6x 8 1min
2a. Wyciskanie sztangi skos 60` 4x6-8 1min
2b. Sicaganie drazka gornego do klatki 4x6-8 1min
3a. Ugiananie lezac 4x6-8 1min
3b. Ugiananie sztangi stojac 4x6-8 1min
+ 30min aero
DIETA:
w dni treningowe: 2000 kcal
B/T/W = 179/80/161
w dni bez treningu: 1800 kcal (wyrzucam posiłek potreningowy)
mam trochę wątpliwości co do rozkładu BTW
chciałam zacząć od momentu gdzie stanęłam przy poprzednim razie
Iza, pisałaś wtedy, aby wyrzuciłam po 200 kcal z węglowodanów z każdego dnia, a miałam wtedy rozkład B/T/W w stosunku 33/33/33
i wtedy wyglądałoby to tak: B/T/W = 189/94/122
nie wiem, czy to nie za mało węgli?
w sumie mi by pasowało, ale nie jestem pewna, czy powinnam aż tak nisko schodzić, potem może być ciężko z obcinaniem...
nie będę ukrywać, że przez ostatnie 2,5 miesiąca straciłam prawie wszystko, co wypracowałam podczas pierwszej redukcji
jest to dla mnie nauczka, mam nadzieję, że kolejnej tak bolesnej nie będzie
MOJE WYMIARY - 03.01.2010
wzrost: 175 cm
waga: 67,7 kg
barki: 99,5 cm
biceps: 27 cm
biust: 95 cm
p/biustem: 80 cm
pas: 72 cm
brzuch: 84 cm
biodra: 97 cm
udo: 58 cm
n/kolanem: 42 cm
łydka: 39 cm
TRENING:
Dzien1.
1. przysiad 6x8/8/6/6/4/4 90sek
2. suwnica 4x10/8/6/6 90sek
3. syzyfki 3x6-8 90sek
4. prostowanie nog 3x6-8 10sek+max 15sek +max 90sek
Dzien2
1a. Wyciskanie na plaskiej 6x 8/8/6/6/4/4 1min
1b. Wioslowanie sztanga 6x 8/8/6/6/4/4/ 1min
2a Wyciskanie mlotkowe sztangielke 4x6-8 1min
2b. Przyciaganie drazka dolnego do brzucha 4x6-8 1min
3a. Wyciskanie sztangi wasko skos 30` 4x6-8 1min
3b. Ugnanie mlotkowe 4x6-8 1min
+30min aero
Dzien3.
Rozgrzewka 4min +HIIT 5x30/30 co drugi trening dodajesz 1. interwal + 4min rozruchu
Dzien4.
1. Rumunski MC 6x8/8/6/6/4/4 90sek
2. MC sumo 6x8/8/6/6/4/4 90sek
3. ugiananie w lezeniu 4x6-8 90sek
4. wypady dlugie 3x 10-12 na noge 60sek
Dzien4
HIIT 5x30/30 j.w
Dzien5.
1a. Wycisknie sztangielek siedzac 6x 8/8/6/6/4/4/ 1min
1b. Opuszczanie na drazku 6x 8 1min
2a. Wyciskanie sztangi skos 60` 4x6-8 1min
2b. Sicaganie drazka gornego do klatki 4x6-8 1min
3a. Ugiananie lezac 4x6-8 1min
3b. Ugiananie sztangi stojac 4x6-8 1min
+ 30min aero
DIETA:
w dni treningowe: 2000 kcal
B/T/W = 179/80/161
w dni bez treningu: 1800 kcal (wyrzucam posiłek potreningowy)
mam trochę wątpliwości co do rozkładu BTW
chciałam zacząć od momentu gdzie stanęłam przy poprzednim razie
Iza, pisałaś wtedy, aby wyrzuciłam po 200 kcal z węglowodanów z każdego dnia, a miałam wtedy rozkład B/T/W w stosunku 33/33/33
i wtedy wyglądałoby to tak: B/T/W = 189/94/122
nie wiem, czy to nie za mało węgli?
w sumie mi by pasowało, ale nie jestem pewna, czy powinnam aż tak nisko schodzić, potem może być ciężko z obcinaniem...
...
Napisał(a)
no niestety popełniamy błędy i potem krążymy w tym samym miejscu...teraz nic nie zostaje do roboty jak ostre treningi i trzymanie michy
trzymaj się i powodzenia
trzymaj się i powodzenia
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
ember szybko zdobedziesz forme ,trzymam kciuki za szybką i efektywną redukcję
...
Napisał(a)
Ember - dużo siły, wytrwałości i czasu na realizowanie swoich wymarzonych celów Wystartowałaś widzę z redukcją! - Powodzonka!
...
Napisał(a)
pierwszy dzień za mną
* DZIEŃ 1 * 04.11.2010 *
TRENING
siłownia - dzień nr 1 (1 tydzień)
1. przysiad 6x8/8/6/6/4/4 90sek
dzisiaj: 8x20kg, 8x25kg, 6x30kg, 6x35kg, 4x40kg, 4x45kg
jestem w szoku, nie myślałam, że siądę z 45 kg, dlatego tak rozpisałam ciężary, myślałam, że może uda mi się z jeden raz po tej przerwie, a tutaj taka niespodzianka
ale jeszcze jedenej bonusowej serii z 50 kg nie dałam rady, bo już mi się trochę nogi trzęsły...
2. suwnica 4x10/8/6/6 90sek
dzisiaj: 10x40kg, 8x50kg, 6x60kg, 5x65kg
nie wiedziałam w jakie obciążenia celować, więc dokładałam po 10 kg
w ostatniej serii założyłam 70 kg, ale nawet nie drgnęło, więc musiałam zdjąć 5 kg i skończyłam na 65 kg
mam jakiś kompleks tej suwnicy chyba, najciężej jest mi ruszyć ciężar, bo jak już ruszę, to potem jakoś idzie
ale 70 kg nie dałam rady
3. syzyfki 3x6-8 90sek
dzisiaj: 6/6
totalna klapa
strasznie mi się nogi już trzęsły i trochę mi się do tego w głowie kręciło
jakoś wywalczyłam te dwie serie, ale nie mogłam już nic więcej
potem usiadłam na chwilę i dopiero po paru minutach poszłam na maszynę do prostowania
4. prostowanie nog 3x6-8 10ske+max 15sek +max 90sek
dzisiaj: 8x3klocek+8+7, 8x4klocek+7+6, 8x5klocek+7+5
słabo dzisiaj mi poszło, ale wyraźnie byłam już wymęczona
ogólnie było OK, ale zadowolona jakoś specjalnie nie jestem
mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już będzie lepiej
dzisiaj czułam, że jestem już na granicy, bo było mi niedobrze i trochę mi się w głowie kręciło
DIETA:
I posiłek: 2 jajka na twardo + płatki owsiane na mleku
TRENING
II posiłek: whey + jabłko
III posiłek: wieprzowina + ogórek + pomidor + oliwa z oliwek
IV posiłek: j.w.
V posiłek: j.w.
VI posiłek: tuńczyk + oliwa z oliwek
trzymałam dziś dietę, ale nie miałam zupełnie ochoty na węgle
Zmieniony przez - Ember w dniu 2010-01-05 12:08:24
* DZIEŃ 1 * 04.11.2010 *
TRENING
siłownia - dzień nr 1 (1 tydzień)
1. przysiad 6x8/8/6/6/4/4 90sek
dzisiaj: 8x20kg, 8x25kg, 6x30kg, 6x35kg, 4x40kg, 4x45kg
jestem w szoku, nie myślałam, że siądę z 45 kg, dlatego tak rozpisałam ciężary, myślałam, że może uda mi się z jeden raz po tej przerwie, a tutaj taka niespodzianka
ale jeszcze jedenej bonusowej serii z 50 kg nie dałam rady, bo już mi się trochę nogi trzęsły...
2. suwnica 4x10/8/6/6 90sek
dzisiaj: 10x40kg, 8x50kg, 6x60kg, 5x65kg
nie wiedziałam w jakie obciążenia celować, więc dokładałam po 10 kg
w ostatniej serii założyłam 70 kg, ale nawet nie drgnęło, więc musiałam zdjąć 5 kg i skończyłam na 65 kg
mam jakiś kompleks tej suwnicy chyba, najciężej jest mi ruszyć ciężar, bo jak już ruszę, to potem jakoś idzie
ale 70 kg nie dałam rady
3. syzyfki 3x6-8 90sek
dzisiaj: 6/6
totalna klapa
strasznie mi się nogi już trzęsły i trochę mi się do tego w głowie kręciło
jakoś wywalczyłam te dwie serie, ale nie mogłam już nic więcej
potem usiadłam na chwilę i dopiero po paru minutach poszłam na maszynę do prostowania
4. prostowanie nog 3x6-8 10ske+max 15sek +max 90sek
dzisiaj: 8x3klocek+8+7, 8x4klocek+7+6, 8x5klocek+7+5
słabo dzisiaj mi poszło, ale wyraźnie byłam już wymęczona
ogólnie było OK, ale zadowolona jakoś specjalnie nie jestem
mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już będzie lepiej
dzisiaj czułam, że jestem już na granicy, bo było mi niedobrze i trochę mi się w głowie kręciło
DIETA:
I posiłek: 2 jajka na twardo + płatki owsiane na mleku
TRENING
II posiłek: whey + jabłko
III posiłek: wieprzowina + ogórek + pomidor + oliwa z oliwek
IV posiłek: j.w.
V posiłek: j.w.
VI posiłek: tuńczyk + oliwa z oliwek
trzymałam dziś dietę, ale nie miałam zupełnie ochoty na węgle
Zmieniony przez - Ember w dniu 2010-01-05 12:08:24
...
Napisał(a)
Taka reakcja organizmu z pewnością po przerwie.
Pewnie że z czasem będzie lepiej
U mnie kiepsko z mobilizacją, miłego dnia!
Pewnie że z czasem będzie lepiej
U mnie kiepsko z mobilizacją, miłego dnia!
...
Napisał(a)
Ember jak nie schodzisz ponizej 100g wegli to ok,jak ci pasuje taki rozklad 33/33/33 to go rob, Musisz zobaczyc czy wolisz wiecej wegli a mniej tluszczu czy odwrotnie
Zmieniam ci temat , powodzenia
Zmieniam ci temat , powodzenia
...
Napisał(a)
Żyrafka, pewnie jest tak piszesz, organizm musi się przestawić i na nowe jedzenie i na intensywność ćwiczeń
mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej
co do mobilizacji, to u mnie też nie było łatwo, ale stwierdziłam, że już muszę, bo straciłam tyle, że czasem płakać mi się chciało, ale zachwowałam jeszcze trochę talii i tego już nie chciałam stracić
Obli, tak naprawdę to ja nie wiem jak mój organizm zareagowałby na mała ilość węgli... ja przez całe życie pochłaniałam mnóstwo węgli i na ostatniej redukcji też nie miałam ograniczeń, ale jestem ciekawa, nie będę ukrywać
wczoraj chyba nawet zeszłam poniżej 100g węgli, ale to wyjątkowo, chyba taka forma odtrucia się po jedzeniu świąteczno-noworocznym
dzisiaj już normalnie jem węgle, ale oprócz płatków owsianych będę się strała jeść strączki, dzisiaj jest soczewica, no i jak nie zapomnę to zamoczę fasolę wieczorem
a dopiero jutro mam czas na zakupy dietowe, więc dzisiaj jeszcze to jedzenie będzie troszkę skromne, bo nie mam kurczaka i musze się ratować tuńczykiem i wieprzowiną
tak myślę, że chyba 2-3 tygodnie pójdę rozkładem 33/33/33 i zobaczymy jak będzie, ewentualnie potem zmienię na mniejsze ilości węgli
i dziękuję za zmianę tematu
mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej
co do mobilizacji, to u mnie też nie było łatwo, ale stwierdziłam, że już muszę, bo straciłam tyle, że czasem płakać mi się chciało, ale zachwowałam jeszcze trochę talii i tego już nie chciałam stracić
Obli, tak naprawdę to ja nie wiem jak mój organizm zareagowałby na mała ilość węgli... ja przez całe życie pochłaniałam mnóstwo węgli i na ostatniej redukcji też nie miałam ograniczeń, ale jestem ciekawa, nie będę ukrywać
wczoraj chyba nawet zeszłam poniżej 100g węgli, ale to wyjątkowo, chyba taka forma odtrucia się po jedzeniu świąteczno-noworocznym
dzisiaj już normalnie jem węgle, ale oprócz płatków owsianych będę się strała jeść strączki, dzisiaj jest soczewica, no i jak nie zapomnę to zamoczę fasolę wieczorem
a dopiero jutro mam czas na zakupy dietowe, więc dzisiaj jeszcze to jedzenie będzie troszkę skromne, bo nie mam kurczaka i musze się ratować tuńczykiem i wieprzowiną
tak myślę, że chyba 2-3 tygodnie pójdę rozkładem 33/33/33 i zobaczymy jak będzie, ewentualnie potem zmienię na mniejsze ilości węgli
i dziękuję za zmianę tematu
Poprzedni temat
serie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
Następny temat
Zerwany mięsień?
Polecane artykuły