W pażdzierniku 2008 roku podczas treningu wyciskania sztangi leżąc,doznałem poważnej kontuzji. Uszkodziłem poprzez naderwanie/naciągnięcie przyczepów mięśnia podgrzebieniowego,nadgrzebieniowego,dużego klatki piersiowej,małego klatki piersiowej oraz głowy długiej bicepsu.
Na chwilę obecną po prawie rocznej rehabilitacji odzyskałem sprawność wszytskich uszkodzonych mięśni oprócz,przyczepu głowy długiej bicepsu. Niestety w przypadku bicepsu pozostał już tylko zabieg/artroskopia ,w celu przyszycia przyczepu w swoje miejsce...
Jednakże jak narazie nie przeszkadza mi to znacząco w treningach.Musiałem tylko ograniczyć treningi do mniejszej ilości wykonywanych ćwiczeń,przez co jest trochę monotonnie.
Nie wklejam opisu moich treningów zaraz po zakończeniu rehabilitacji,bo były mało ciekawe
Moja waga na dzień dzisiejszy 106kg.
Cel jak napisałem powrót do formy sprzed kontuzji,chociaż poprzeczka jest zawieszona o wiele wyżej.Czyli :
-wyciskanie leżąc bez sprzętu 250-260kg
-wyciskanie leżąc w koszulce 300kglub więcej...
Oczywiście utrzymując ciągle wagę do 110kg
Dziennik zaczynam od drugiego tygodnia ,rozpisanego przeze mnie systemu
PONIEDZIAŁEK 9.11.2009
Kolejny tydzień nowego systemu.
Klatka-wyciskanie ławeczka płaska /RAW/
rozgrzewka
70 x 20
70 x 20
120 x 10
120 x 10
140 x 10
a potem
157,5 x 3 x 2 serie
182,5 x 3 x 2 serie
215 x 2 x 2 serie
167,5 x 3 x 2 serie
192,5 x 3 x 2 serie
215 x 2 x 2 serie
Klatka-buterfly
X x 6 X 5 serii
Brzuch...
Ogólnie bardzo fajny trening,chociaż przez ciągle odzywający się bark ograniczony tylko do paru ćwiczeń
Za tydzień włączam przed treningiem X-PAND ENERGIZED i po treningu TORENT.
Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2010-09-05 00:00:17
Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2010-09-05 00:01:57
http://www.sfd.pl/W_Z_O_R_EK_DT...sezon_2018-t1159738.html#post-0
,, VERITAS ODIUM PARIT ,,