Zyrafka / dziennik / Poprawa sylwetki. Podsumowanie redukcji-str.75

O Zyrafka niedobrze stawy sa slabe, niestety tak to jest jak nic wczesniej nie robilas, a teraz nagle intensywnie rzucialas sie na codzienny trening. Sprobuj kupic cos na stawy (znow wydatek) ech... Malo masz regeneracji jak na osobe poczatkujaca, niestety

Venka - no własnie myślę czy dam rade z tymi stawami, czy nie powinnam odpocząć i iść jutro, dam znac jeszcze, jakby co to bede na 16-tą.

Obliques - koniecznie kupie coś, mysle ze w aptece coś doradzą, wlasnie wczesniej nic aktywności, a teraz dużo, ale myślałam, ze to co ćwiczyłam przed testem, tez nie mało, mnie przygotowało na wieksze wysiłki, tyle że wcześniej nie biegałam tylko rower sporadycznie. Może powinnam miec 2 dni regererki, jak sobie coś przeciążę to wogóle nie będę mogła ćwiczyć..

ja brałam glukozaminę na stawy i wydawało mi się,że nie odczuwałam tak stawów może by pomogła,a zwłaszcza przy bieganiu
jeszcze może być kwestia stawiania stóp podczas biegu,bo jeśli stawiasz ciężar ciała na stopę aniżeli na piętę to kolanka są bardziej obciążone testowałam ten sposób na sobie za sugestią brata i faktycznie przenosząc ciężar bardziej na pięty nie odczuwa się tak kolan

Vena czytałam jakiś czas temu, na którymś forum biegaczy, żeby właśnie starać się podczas biegu nie stawać na pięcie tylko place, śródstowie. Zauważyłam, że robię tak naturalnie, może to właśnie powód...skoro testowałaś odwrotny sposób to spróbuję to zmienić, dzięki za rady.
Jednak dziś się będę regenerować raczej, mam w treningu sporo ćwiczeń z udziałem nadgarstka, a ten pobolewa przy ruszaniu. Postaram się uderzyć na basen.
Jutro będziesz na siłowni? Bo jutro to już będę na bank!!!!!!!!!!!


Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-06-18 12:44:16

wiesz ja tam do biegaczy się nie zaliczam
ja jakoś jak biegnę to stopa mi bardziej schodzi na palce dlatego pewnie po około godzince biegania odczuwam kolanka
kurcze dawno nie biegałam ale teraz mam nadzieję,że nadrobię w końcu mam sporo czasu jakby nie patrzeć

jutro też będę,więc się lukniemy
a Ty się regeneruj

to do jutra, jak dasz rade to weź dla mnie tę próbkę bananka papaty

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-06-18 13:09:11

pamiętam pamiętam o białeczku
to do zobaczenia

Obliques Myślę nad nowym treninigiem..tak się teraz zastanawiam, jak dobierać obciążenia, żeby nie przeciążyć sobie tych stawów i nie narobić kontuzji. Alexxa ma wciąż problem ze stawem, ale nie pamiętam jak do tego doszło, muszę poczytać u niej.
Dziś kończę plan stary i nie będę szaleć z ciężarami raczej

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-06-19 11:34:18

to nie jest tak, dobierasz obciazenia zgodnie ze swoimi mozliwosciami, rownie dobrze stawy moga siasc od biegania, gdy w tenisa, od czegokolwiek, wbrew pozorom silownia ze wzgledu na statycznosc ruchu jest statystycznie bezpieczna dla stawow, poprawnie wykonywane cwiczenia sa bezpieczniejsze niz wiele innych sportow
Masuj sobie stawy wieczorami.

Rozgrzewaj stawy przed cwiczeniami, po prostu dodatkowo duzo machan w stawach, te co mozna to rez krecenie po kolei nadgarstki zginanie, lokcie ramiona itd... tak dlugo az poczujesz goraco w nich. To jest jedyny sposob, na prztrwanie, isteniej jeszcze opcja zupelnego zrezygnowania z cwiczen. Musisz sama wyczuc czy to jest cos powaznego, czy po prostu cos co zawsze kazdy z uprawiajacyh sporty ma, bo sport to zdrowie, ale nie do konca

Alexxa rozwialila sobie staw na spinningu bo ilosci tego byly harcorowe, w ogole ilosci sportu ktory robila byly hardcorowe po 2x dziennie i w ogole... , nie potrafila popuscic na odpowiedniu czas, mimo, ze to nie bylo to co ty masz tylko klasyczny stan zapalny, przeszlo w stan trwaly

A i jeszcze, zauwaz, ze Wodyn zajmuje sie leczeniem stawow poprzez cwiczenia z obciazeniem, wiec cos w tym jest, tylko oczywiscie sa to ruchuy niepelne

Zmieniony przez - obliques w dniu 2009-06-19 11:50:14

Może w ten sposób moim zdaniem tak naprawdę staw rozwaliło mi bieganie na bieżni, robiłam intervałowo..nieraz podobno bali się żebym nie wybiegła z niej

Spin przyczynił się do tego, czasem ale naprawdę tylko czasem rzeczywiście był 2x dziennie.
Jesteś z Pozka idź do Olympa na spinning, bossssko
To trzeba przeżyć
Dlatego teraz w cale nie chodzę, bo rzeczywiście jak już jestem zapominam o bólu
Zmęczenie? Eeee tam dobra nuta pięknie pobudzała
Oto ja...

Izka pisała, że nie potrafiłam odpuścić w odpowiednim czasie--->zaczęło puchnąć po ok 3 dniach od ostatniego treningu, po prostu siedziałam zakuwałam i....ból, więc pojechałam natychmiast do szpitala na Grunwaldzie na prześwietlenie.
RTG nic nie wskazał.

Zakup Flex-a Universala.