u mnie ok, blizej konca, finiszujemy za ok dwa tyg.
Camel jak czytalam Twoja wypowiedz to naprawde podziw, ze daliscie rade oboje z mezem z tego wyjsc. Cudownego masz faceta, ze byl z Toba i tak Ci pomogl wyjsc z patowej sytuacji, nawet wiedzial kiedy wstrzasnac. Martuccatez dobrze, ze masz ten ciezki okres za soba. Ja znalam mala dziewczynke, ktora zmarla z powodu any, w zasadzie to coreczka znajomych rodzicow. Niestety to byla wina rodzicow, sami do tego doprowadzili. I druga osobe, moja kolezanke, borykajac sie kilkanascie lat z problemem. Co dziwne stempel w kartotece jako anorektyczka dostala wazac 68kg i z taka waga zostala przyjeta na oddzial. Wszystko dzieje sie w glowie. Zmarla na serce, wyniszczona, a cale jej zycie to koszmar.
Bodywyslalam do Ciebie pw, myslisz, ze moglabym troche sciac kalorii? no do 1600? co radzisz?
a z chustami to trzeba miec dusze chustomaniaczki dziala to tak, ze masz jedna chuste i marzysz o kolejnej. Dziewczyny ja po miescie raczej w chustach nie latam, chyba, ze musze cos zalatwic w urzedzie czy innym miejscu gdzie trudno wejsc z wozkiem, ale na eskapadach spisuja sie znakomicie, na wycieczkach w gory przetestowalismy z mezem nosidelko usztywniane i masakra-niewygoda dla noszacego i bejbika, za to miekka chusta rewelacja, na plazy tak samo. I to takie przyjemne miec przytulona do siebiemala zabke, czuc cialko i calowac czubek glowki slodycz.
Teraz czaje sie na mej tajka i obiecuje mezowi, ze to juz koniec szalenstw chustowych
Z pociazowej grubaski do niezlej klasy laski