Szacuny
10
Napisanych postów
2201
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15791
Przepraszam, że czekaliście długo na odpowiedź ale odwoziłem braciszków do mamusi.
Nazwiska tego geniusza nie pomnę, (ale nie był to Polko - chwała Bogu), wąsik miał ale o łysinie nie wiem bo przykrył się beretem. To był taki krótki spocik na TVN, pan płk. powiedział, że to żadna strata bo na ich miejsce już są nowi. Pozwolicie, że ja tego komentarzem nie opatrzę.
Przypominam sobie tylko, że od jakiegoś czasu w prasie branżowej i nie tylko trąbi sie, że konflikty przyszłosci to konflikty niesymetryczne, o niskim natężeniu itp. Ale u nas (i nie tylko) chyba jeszcze długo będą straszyć takie betony. Aby uporządkować tę nieco chhaotyczną wypowiedź dodam, że jeden amerykański generał (brak nazwiska) powiedział, że jemu żadni komandosi nie są potrzebni bo wszystko można załatwić dywizją pancerną czy też zmechanizowaną. A życie splotło inny scenariusz.
Konkluzja: Zepsuć jest bardzo łatwo.
Z...j się a nie daj się
So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid
Szacuny
10
Napisanych postów
2201
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15791
Oj żeby tylko w sztabie, ja miałem zaszczyt spotkac takiego jednego w CSOPL w Koszalinie (Tam byłem 3 miesiące na szkółce jak odsługiwałem ojczyźnie co jej się należy). Był komendantem tego interesu w 1997 (może zresztą i do dziś). W trakcie szkolenie praktycznego (w Dąbkach) raczył nas odwiedzić (kontrola). Miał ze sobą 12 apostołów (gość w stopniu kapitana nosił za nimi stojak od mapy). Stwierdził, że praca na sprzęcie nie daje wystarczających rezultatów, i że to jest niemetodycznie a jego ideał szkolenia to: Przełożony pyta, a żołnierz w postawie zasadniczej odpowiada (wszystko full regulamin). Nie wiedziałem gdzie oczy schować, jak chorażowie którzy nas szkolili ( naprawdę super kumaci goście - znali sie jak trzeba)bluzgali go w kamień wcale się nie krępujac obecnością nas, biednych szwejów. Normalnie było mi za niego wstyd.
Z...j się a nie daj się
So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid
Szacuny
6
Napisanych postów
422
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
818
tak. twierdzenie wsród starszych oficerów, że komandosi są zdolni tylko do zabijania gołymi rękami i rozwalania głową płyt betonowych- sprawdza się po raz kolejny. Moje zdanie to takie, że poprostu oni im zazdroszczą.
"dowódca z dziesięciu żołnieży wybiera jednego, z dziesięciu tysięcy jeden tysiąc"
Pamięci Janusza Kuliga- kibice/ In theory, there is no difference between practice, but in practice there is. Sorki za błąd:)
Szacuny
6
Napisanych postów
422
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
818
k... ja zawsze jestem taki, że muszę poprawiać swoje wypowiedzi...
no więc panuje takie przekonanie wsród starszych oficerów,którzy się nie orientują w temacie. natomiast ci, którzy się trochę orientują, zazdroszczą ich i chcą ich zniwelować..
"dowódca z dziesięciu żołnieży wybiera jednego, z dziesięciu tysięcy jeden tysiąc"
Pamięci Janusza Kuliga- kibice/ In theory, there is no difference between practice, but in practice there is. Sorki za błąd:)
Szacuny
6
Napisanych postów
422
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
818
k.... ja zawsze musze siebie poprawiać bo coś źle napiszę.
no więc ci ktorzy sie nie orientują,tak myślą. ci natomiast, którzy się orientują, zazdroszczą im. chcą być najlepsi, więc niwelują wrogów..
"dowódca z dziesięciu żołnieży wybiera jednego, z dziesięciu tysięcy jeden tysiąc"
Pamięci Janusza Kuliga- kibice/ In theory, there is no difference between practice, but in practice there is. Sorki za błąd:)