SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

n70 /DZIENNIK/ czyli jak spalić tłuszczyk - mądrze

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 33260

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 267 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1053
Kolejny dzień z życia
Święta, święta - a ja mam więcej pracy niż kiedykolwiek - nie ma to po prostu jak odpoczynek w domu. Po treningu (po którym oczywiście myślałam że ktoś mnie przejechał jakąś koparka - a nie wiadomo jaka siła nie pozwala mi dojść do domu - i wejść pod upragniony prysznic) okazało się ze czeka mnie co ... układanie krawężnika w ogródku i przerzucenie tony mokrego piasku - hip hip hurra Ale zaliczam to mimo obolałych nóg na + zawsze jakieś spalone kalorie. Tylko obawiam się o moje strzałki - które tak cudownie czuję jak chodzę. Ah dość marudzenia - ale to takie optymistyczne marudzenie - lubię się zmęczyć.

Czyli wygląda na to że nawet dobrze, że wypada mi ta praca na wakacje - zawsze to "odpoczynek" od treningu. Dziękuję obliques bo już miałam myśli w stylu - po co się męczyć jak i tak za trochę ponad 2 miesiące nie będę miała jak skorzystać choćby z siłowni. Ruszać i tak bym się ruszała - bo to już taki nawyk - ale po co męczyć tą dietę. A swoją drogą dalej dla mnie jest męką jeść i ćwiczyć - ale daję sobie czas na przyzwyczajenie. Jestem tak zmobilizowana, że po prostu musi mi się udać - i jak wypadnie mi niedziela wolna na wakacjach - to przejadę się rowerkiem nad morze te 15 km i nie będzie mi głupio się rozebrać Poza tym to chcę sobie udowodnić że potrafię i po prostu lepiej się czuć.

Nadszedł czas regeneracji po ciężkim dniu, idę leżakować przed telewizor
Życzę wszystkim miłych przygotowań do świąt.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 296 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1200
eh moja mama wypieka ciasta :( i jak tu moga byc mile przygotowania do swiat kiedy nie mozna sprobowac maminej szarlotki ?:/

ale zrobie swoje ciasto : plastki owsiane wymieszam z bialkiem i upieke z jablkami i cynamonem:d ihaa:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2084 Wiek 39 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8275
n70 no super jestem z ciebie duna... ale widzisz jak to jest czlowiek mysli ze jest wykonczoany a tu prosze jeszcze moze cos porobic mam nadzije ze po silowni i przed przerzucaniem pichu zjadalas cos
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 267 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1053
Ależ oczywiście że zjadłam - posiłek po nie sprawia mi kłopotów - ale przed ... oj ciężko - jestem na dobrej drodze - jak mój organizm się zupełnie przyzwyczai to trening będzie od razu lepszy - początki są trudne (biorąc pod uwagę ile czasu nie jadłam) - ale się staram i dziękuję bardzo _kavva_

Choć teraz przez najbliższe dni pozostaje mi tylko bieganie - rolki i skakanka - siłownia niestety zamknięta.

matylda88 na wszystko można znaleźć sposób. Ja nie ukrywam, że w niedziele wielkanocną skusze się na kawałeczek sernika albo takiej suchej przepysznej baby - zresztą nie będę miała wyjścia - wybierzcie się do mojej babci i powiedzcie, że chociaż nie spróbujecie czegoś! Ona by Wam dopiero szkołę dała - ale pewnie jak każda babcia. Jednak myślę sobie że tu nie chodzi o zupełne wyeliminowanie wszystkiego - (ok przez najbliższe 3 miesiące nie będę jadła słodyczy - jak już nastanie dzień kryzysu to paseczek gorzkiej czekolady) - i będę stosować się ostro do zaleceń diety - ale później od czasu do czasu pozwolić sobie na coś, to nie jest grzech. Tylko właśnie - trzeba sobie w głowie poukładać, że dieta nie jest na 2-3 miesiące ale do końca życia i że to że np się uda schudnąć nie jest długotrwałe. Zawsze już człowiek musi mieć zakodowane, że trzeba uważać na to co się je - zwłaszcza z tendencjami takimi jakie ja mam - choć może też nie do końca na to co ale ILE się tego je (chodzi mi tu o słodycze dla jasności) - bo po osiągnięciu celu jedno ciastko raz na jakiś czas nie zniweczy wszystkiego - ale cała paczka?! (jak ja to lubiałam sobie podjeść. Wiem że pewnie większość z Was zaraz mi tu powie - co ona o ciastkach pisze - ale każdy z nas ma takie swoje "ciastko" na widok którego ślinka mu leci - ja dążę też do tego by sobie jeszcze zakodować po osiągnięciu celu (który mam nadzieję że mi się uda zdobyć), że można zjeść ale z rozsądkiem. Więc matylda88 nie ma się co łamać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 267 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1053
A właściwie matylda88 szukałam jakiegoś Twojego wątku na forum, bo chciałam się czegoś więcej dowiedzieć o Tobie - jaką masz dietę ułożoną itd ale coś nie mogę się doszukać - podaj jak możesz jakiś link
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Dokładnie, wszystko się da.
Ja w miniony weekend miałem urodzinki, nawet zjechała się rodzinka, kilkanaście osób, był tort, pączki, cukierki, trochę ciast i owoców.
A wcześniej oczywiście kiełbasy, schabowe, ryby smażone w głębokim tłuszczu, sałatki z majonezem, itp.
Nie tylko nie tknąłem żadnej potrawy, której nie powinienem (w praktyce nie zjadłem żadnej ), to jeszcze zrobiłem to tak, że rodzice (którzy o diecie nie wiedzą) nie zwrócili uwagi. Przy torcie i pączkach było podobnie. Pochwaliłem nawet, że pyszny wyszedł. I że pączki też znakomite, wcale nie czuć, że przez dwa miesiące były zamrożone.
A jednocześnie zjadłem jajka i serek wiejski z warzywami

To dopiero były problemy. Ale naprawdę się da

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 267 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1053
Super!! Serdecznie gratuluje Cien_lasu

Życzę Wszystkim zdrowych i radosnych Świąt

Niestety napisze dopiero we wtorek - mam duże problemy z internetem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1979 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8210
Cien_lasu jak to zrobiłeś ,ze rodzinka Ci nie gledziła zjedz ,czemu nie jesz itp?Zdraz sekret ,bo mnie czekaja od Jerzego 3 imprezy rpdzinne w tym jedna u mojej baci ,a to porazka gadają zawsze na przemian z dziadkiem zjedz cos ,nic nie jesz bożżżżżze straszne,potem mam imieniny tesciwej wiec to samo ,nastepnie urodziny chrzesniaczki gdzie przyjaciołka napycha na mój talerz ciasto i mowi no jedz ,jedz ,bo nie wyjdziesz .Juz teraz sie zastnaiwam co wymyslić.

matylda88 ja równiez popieram ,ze wszystkiemu mozna sie oprzec ja jestem tego przykładem w boze narodznie tak jak ty nie miałam umiaru jadłam ciasto na sniadnie,obiad na kolacje sie powstrzymywałam ,a teraz tylo kawałek malutki na sniadnie i jakos mnie nie ciagnie ,dbam ,by było białko jem chudy twaróg wtedy nie odczuwam głodu i nie ciagnie mnie do słodkiego.wszystko z umiarek choc na redukcji lepiej unikac słodyczy to bedzie szybszy efekt i szybciej ja skonczymy ,a po niej zachowac umiar pozwlac sobie od czasu do czasu na loda ,kawełek cista itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Na urodzinach goście nie zjeżdzali się na raz. Ja sobie przyjąłem rolę tego, który wszystkim pomaga. To herbatkę zrobię, to odgrzeję coś bo chłodne, to chleba dokroję, ketchup przyniosę. Jak mi mówili żebym usiadł i sam zjadł to mówiłem, że zaraz przyjedzie ciocia X z wyjem Y i z nimi usiądę.
A im mówiłem, że już jadłem
I tak się jakoś udało.
A co do torcika to miałem to szczęście, że wujek szedł na nocną zmianę w pracy - koło 21.30 musiał wyjść, więc wszyscy wyszli na papierosa. A chwilę wcześniej akurat torta miałem przynieść. No to przyniosłem, trochę nałożyłem, na swoim talerzu rozsmarowałem trochę masy, przełożyłem lukrowane winogrona. I posypałem delikatnie cukrem pudrem - że niby z pączka
A na wczorajszej obiadowej wizycie u babci skłamałem, że jadłem tuż przed wyjściem. Ale że wszystko ładnie wygląda, na pewno pysznę - zjem coś trochę później.
A później się zmyłem na długi spacer

Tyle machinacji dla diety. Teraz musi się udać

Jeśli jednak szukać innej wymówki: standardowo: problmy z żołądkiem, choroba. Jeśli to nie sobotnia impreza to można skłamać, że następnego dnia idzie się na badania krwi i na kolacje można zjeść tylko coś lekkiego.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1979 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8210
Cien_lasu dobre to jak sie wymigaleśimprezy u siebie własnie maja ta zalete ja robie podobnie ,najgorzej jak do kogos idziemy.Ja u dzidka wymówie sie badnaimi krwi dobre bo to w tygodniu,u tesciowej sie zakrece w kucni ,ze niby ja taka dobra i porobie goscią herbatki ,powynosze poprzynosze niech kobiecina widzi jaką ma dobra synowąu chrzesniaczki wymysle "jelitówkę" mam nadzije ,ze sie uda
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nareszcie FBW. Trening do sprawdzenia.

Następny temat

Pomoc w ułożeniu treningu

WHEY premium