Nieistotna, Camel, Martucca / Mlode mamy dbaja o sylwetke str. 59

liczy sie to co sprawia przyjemnosc jesli juz dieta jest na wcisk

spelnilam twarozek, ja nie wiem czy to takie dobre wpychac w siebie jedzenie, bez uczucia glodu? ale robie co Ojciec kazali

byla u mnie dzis sasiadka z dolu i sie zgadalysmy, ze czasem bedziemy bigac razem. Ona tez jest na diecie - uwaga - rzezuchowej co robic? az zaluje, ze nie wytrzyma dluzej niz tydzien, bo mozna by zrobic na nas fajne badanie prownawcze - razem bysmy cykaly sobie zdjecia w tym samym czasie.

Hej Kobitki
Dzięki Moralesowi na Was trafiłam i mam nadzieję, że pozwolicie mi się tutaj do Was dołączyć. Poczytałam cały topik i bardzo przypomina mi to moją historię. Krążę po SFD już ponad rok, mam swój topik i swoją opisaną historię w dziale odchudzanie i tam Panowie z Moralesem na czele udzielają mi cenych wskazówek co i jak.
W skrócie [dla tych, co nie chcą szukać tam] Mam jeszcze 29lat (za miesiąc z hakiem wskoczy 30 :(), 166cm i 70kg, 2 lata temu urodziłam synka, ale co do osiągania rekordów jestem chyba ciut lepsza. Dobiłam do 93kg a to za sprawą podobnych dobrodziejstw, które jadła Nieistotna i jakoś nie wiadomo kiedy obrosłam tłuszczykiem do niebotycznych rozmiarów. Nie wyglądałam jakoś grubo, bo mam inną budowę, ale nie czułam się z tym dobrze. Po ciąży od razu praktycznie zjechałam do 70kg, dietka niełączenia poszła w ruch i aerobik, a potem jakoś wszystko stanęło w miejscu, mi się znudziło odchudzanie, które nie daje efektów i tak prawie rok waga stoi jak zaklęta.
Podam jednak link do mojego topiku, bo nie sposób wszystko opisywać, szczególnie, że jestem tu gościnnie, więc :
https://www.sfd.pl/JESTEM_TU_NOWA_-_POMOŻECIE__-t388366.html

Tak czy siak z 2 miesiące temu miałam już 67kg i zapisłam się na aerobik, step i inne tego typu i po 2 miesiącach przywitałam 3kg (ponoć mięśnie się budują i stąd ten ciężar) obwodowo chyba nie przybyło więc to lekkie pocieszenie.
Pomijając święta zaczęlam wszystko od nowa i moim noworocznym postanowieniem jest zgubienie 7-8kg - tyle mi wystarczy, jak już pisałam,mam ciężkie kości i 62kg jest moją perfekcyjną wagą, (nie chcę wyglądać jak niedożywiona żyrafa).
Morales jest nieoceniony w radach i polecam trzymać się tego co on mówi (dosyć spora grupka ludzi ma podobne zdanie, bo poczytałam tu i ówdzie) , ja się postanowiłam słuchać i mam zamiar rozstać się z tym balastem raz na zawsze.

Nieistotna - wprawdzie jesteś po 3 ciążach, ja po jednej, ale bardzo mi jest bliska Twoja opowieść - czy pozwolisz, abym się tu pojawiała i walczyła z sadełkiem razem z Tobą??

Zmieniony przez - kitka0102 w dniu 2008-12-29 23:38:32

O, dzięki wielkie
BTW, tu każdy ma swojego bloga, więc powinnaś założyć swojego. Tak łatwiej śledzić postępy, łatwiej doradzać itp. Każdy jest inny i wymaga osobnego podejścia do tematu.
Zakładaj dziennik

Może i powinnam założyć dziennik, ale tutaj coś się dzieje, są fajne wskazówki i porady, a przecież mam już wszystko opisane w tamtym dziale...hmmm, albo żeby nie siać zamętu bo to w końcu nie mój blog, tylko będę tu zaglądać a na swoim opisywać swoje dokonania....

oj człowiek, dopóki mu się nie powie to jakiś zakręcony jest - cały czas mimo,iż jestem tu już troszkę, jestem zielona w zasadach panujących na SFD

Nieistotna wybacz,już nie będę wtykać na Twojego bloga swoich opowieści,ale będę zaglądać i trzymać kciuki za osiągi

Kitkaja Ciebie zapraszam do wpadania tu jak najczesciej, dziel sie przemysleniami, mow jak Ci idzie, ale ze swojego bloga/dziennik nie rezygnuj, rob to dla samej siebie, mi to pomaga, no i bedzie przejrzysciej i sie nie pomieszamy fajnie, ze tez jestes babeczka po ciazy - znasz bol zrzucania kilosow i w ogole jestes w temacie. Jestes druga osoba po Patce, zes mi odjela 10kg buziak dla Ciebie. Powiem Ci, ze bylabym wniebowzieta, gdybym juz miala Twoja wage. A Co do tego, ze tu cos sie dzieje to za sprawa fajnych ludzi, ja czuje sie w pewien sposob zwiazana z Patka, Obli, Martucca, Koluszkiem i innymi, bo pisalam czesto z nimi na forum latem, na watku ciazowym Obli nam podpowiadala to i owo, czuje jakbysmy sie znaly.
A gdybym miala ciut wiecej czasu to z pewnoscia bym skakala po wielu blogach, nieraz mi sie uda, ale raczej mam czas tylko na zdanie raportu z odchudzania u siebie umiesc w stopce adres dziennika. trzymaj sie na pewno wpadne do Ciebie.

Nieistotna, to naprawdę świetny pomysł z tym dziennikiem, już go spłodziłam :) mam nadzieję, że powymieniamy się doświadczeniami. Zrobiłam też stopkę, chyba działa :)
Będę wpadać do Ciebie i obserwować jak Ci idzie.

PS> ale się cieszę, ze nie jestem sama tylko jest nas więcej z podobnymi problemami :) w grupie raźniej

dzisiejszy dzien swietny pod haslem:

B 1,5/kg, WW nawet 4/kg, T minimum

jestem pelna energii, strasznie mi goraco, az czuje jak pale ten tluszcz takie sa moje odczucia na dzis. jak dla mnie to takie ustawienie bialka jest idealne.

przyjechalo do mnie bialeczko Ultimate Nutrition Whey Protein, brat mi kupowal, zaufalam mu w ciemno, powiedzial, ze dla grubaskow idealne, bo bez laktozy i tluszczu, no smak paskudny, ale w koncu to nie ma byc deser tylko alternatywa dla posilku.

trening pilkowy zrobiony. znowu ciezki dzien za mna.

Szczesliwego Nowego Roku

Dla przypomnienia moja dietka:

2dni: B 2,5g/kg ww 50/dz t 50/dz
2dni: B 1,5/kg, WW nawet 4/kg, T minimum
2dni: B 2/kg, WW 2/kg, T 1/kg

cwiczenia - przez 6 ostatnich tygodni robilam obwodowy dla poczatkujacych na pilce autorstwa Obli
od dzis jade dla sredniozaawansowanych 1 https://www.sfd.pl/[art]_Plany_treningów_i_ćwiczenia_z_piłką_swiss_ball_i_hantelkami_nie_tylko-t438773.html
juz za mna , bylo ciezko



Zmieniony przez - Nieistotna w dniu 2009-01-01 19:49:15

Szczęśliwego Nowego Roku :)

.....spełnienia marzeń i osiągnięcia założonych celów.