przysiad
no chyba zwyczajnie zabraklo sily w nogach albo je zle "ugiales"
wg mnie w przygotowawczym treningu mozna bylo zapodac wiekszy ciezar w sadach i byloby na 100% zaliczone ale w zwiazku z problemami z prostownikami nie mozna bylo za zuo zrobic, wiele niewadomych
wyc lezac - ja tam nie widzialem oderwania dupy od lawkina tyle zeby nie zaliczyc , hamskie przepisy i tyle
ładna dynamika na 130 i 140
forma wyzsza niz na treingu wiec
martwy ciag
no rzeczywiscie takiego dopingu sie czesto nie ..slyszy
ostatnie podejscie to nie wina "sztangi", juz predzej łyedek bo cala sylwetka poszla do przdu
po prostu trzeba bylo wytrwale dociagac i moze sciagnac lopatki i liczyc ze sztanga sie nie wychamuje po drodze
ale jak juz mowilem na telefonie, za rok bedzie taki pogrom o jakim dlugo nie zapomna