WODYN / BLOG 2 - do przodu po trupach konwencji

witam proszę o rade w ulepszeniu mojego programu treningowego zwracam się z prośbą do Ciebie bo jesteś fachowcem z góry dziekuję

WODYN, jesteś wielki. Nie dlatego, że targasz ogromne ciężary i masz dobre wyniki (choć to też robi ogromne wrażenie). Ale dlatego, że potrafisz się dzielić wiedzą i doświadczeniem. Szacuneczek za to, że pomagasz studentowi i wielu innym którym chce się czytać. SOG dla Ciebie jak wejdzie.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-11-19 21:32:35

radosuaf

W chwili obecnej mam zapalenie stawów kolanowych i jedyne sensowne ćwiczenie na czworogłowe, jakie mi przyszło do głowy to "krzesełko" (ski squat). Jak najlepiej robić to ćwiczenie, żeby był z tego zysk?

A może coś innego? Na dwugłowe planuję RDL, a łydki będą musiały sobie zaczekać .

zapalenie stawow to niepelna diagnoza
bardzo niepelna

"krzeselko" nie zaszkodzi, ale jak zapalenie to musisz mi podac jego przyczyne

RDL na tylne uda spoko, ale moze byc jakikolwiek MC , tez bedzie dobrze

łydki nie powinne czekac

jedna seria powyzej 30 powt na kazdym treningu to chyba nie jest za wiele a wielkie lydki wbrew pozorom potrafia dawac satysfakcje


Arcymon


witam proszę o rade w ulepszeniu mojego programu treningowego zwracam się z prośbą do Ciebie bo jesteś fachowcem z góry dziekuję


juz kiedys wpadlem do Bloga, stwierdzilem cos, nie spodobalo ci sie

nie jestem kims kto poprawia cos z zalozenia blednego, jak budowac to budowac od podstaw

a podstawy rozpisalem w swoich artykulach

nie bierz tego za wymowke zeby nie poprawiac planow
tak po prostu jest

jesli lubisz splity to zachecam do sledzenia dziennika Wuchta34 gdzie ingeruje w to co sie dzieje

nie moge byc wszedzie, licze na to ze ludzie nie lenia sie czytac i sie uczyc

przejrzyj moje artyluly isam zobacz co ci pasuje

ja juz prawie wszystko napisalem
reszta to szczegoly

Zapalenie jest reaktywne - wywołane jakimś pasożytem, którego przytargałem z Indii i którego, miejmy nadzieję, się już pozbyłem. Zostało mi teraz kilka miesięcy na NLPZ .

"krzesełko" OK, tylko jak? Z tego, co wyczytałem w sieci, poleca się po 20 sek w 3 różnych kątach ugięcia - tak dla narciarzy; mnie by to nawet pasowało, bo wolę to niż większą ilość powtórzeń

MC zwykłego wolę nie ryzykować, podobnie ze wspięciami na łydki - ładowanie 100kg na sztangę przy tych kolanach... - poczekam sobie .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-11-20 00:45:39

Arcymon

https://www.sfd.pl/Arcymon/BLOG/Rozwijać_się-t424070-s9.html#post2 

Radosław

krzeseko po 20 sekund?
zartujesz sobie, nic z tego nie wyjdzie

chyba ze z ciezarkiem

20 sekjest na sile a trening na sile bez ciezaru to nieporozumienie

co do 100kg i MC to zartujesz ze mnie

zapalenie to nie uszkodzenie
bez sciemy prosze

Wybacz, ale chyba nic nie zrozumiałem z tego posta...

To jak powinienem robić te krzesełka?

co do 100kg i MC to zartujesz ze mnie
Nie wiem o co chodzi, ale jeśli uważasz, że nie jestem w stanie to:
https://www.sfd.pl/radosuaf/BLOG/dlaczego_bez_diety_i_treningu_nie_wychodzi_:-D-t381070-s155.html
Wynik w martwym sobie znajdziesz . Ciągnięte z ziemi, z kulturalnym odłożeniem sztangi za każdym razem na podłogę, bez odbijania. Może i nie w 100% idealna technika (chociaż mi się oczywiście wydaje, że tak ), ale w ciągu trudno coś sknocić.
A jeśli chodzi Ci o to, że to 100kg nie obciąży kolan, to pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu .


zapalenie to nie uszkodzenie
Niby nie, ale bez przeciwbólowych nie jestem w stanie normalnie chodzić, więc tę stratę 0,5cm lub 1cm obwodu łydki jakoś przeboleję nie ryzykując, że mi się te kolana totalnie rozpier... Zresztą, jak mam teraz w udzie 53 cm , zrobiłaby mi się dysproporcja niezła .

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-11-20 02:10:32

chwila, zeby miec swoje zdanie to trzeba je umiec obronic

-czy lekarz stwierdzil uszkodzenia sciegien?
-czy lekarz stwierdzil uszkodzenia powierzchni stawowych?
-czy lekarz stwierdzil uszkodzenia wiazadeł?

a z powyzszych postow wynika ze
- nie
-nie
-nie

bol swoja droga
strach przed bolem swoja droga
sila kolan swoja droga

ale nie wmawiaj mi "swego zdania" jesli sam je podwazasz

kolan nie rozwalisz 100kg MC ani nawet 100kg przysiadem, bo to nie sa zadne ciezary dla tych stawow i na codzien obciazasz je wielokrotnie mocniej



zeskocz z wysokosci pol metra amortyzujac na drodze 10cm a sila dzialajaca na kolana to w przyblizeniu 4,5xtyle co wazysz(byloby x5 ale bez lydek mniej) czyli powiedzmy 360kg

oblicz sobie z zasady zachowania energii

nie oszukasz mnie bo umiem takie cos policzyc
nie oszukuj siebie bo teraz sam powinienes to widziec

nie jestes kaleka a zapalenie minie


nie chce Cie zmusic dociezkiego treningu obciazajacego kolana, chce zebys przestal szukac u siebie kalectwa w imie cholera wie czego

PS
gdzie napisalem ze 100kg nie podniesiesz?




PS2:
mam nadzieje ze teraz wszystko jasne



PS3: jak nic nie zrouzmiales z posta o treningu "krzesełka" to musisz mnie naczyc gadac po swojemu...

albo po prostu naucz sie tego co tam napisalem, wiesz co to jest T.U.T. (time under tension) ??

jak bys wiedzial to bylbys bliski zrozumienia


Zmieniony przez - WODYN w dniu 2008-11-20 11:19:19

OK, przepraszam, że zmarnowałem Twój czas. I dzięki za wskazówki.

Pozdro.

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-11-20 11:27:43

koniecznie przeczytaj jak sobie poradzilem ze swoimi problemami ze stawami

moze Cie to nieco zaskoczy

https://www.sfd.pl/OLD_SCHOOL_:_STAWY_REANIMOWANE-t284100.html


przeczytaj tez wszystkie posty ponizej, ludzie sie az bulwersowali ale dyskusja na wysokim poziomie


jesli czytasz po angielsku to masz tu kolejny przykład:

https://www.sfd.pl/FROM_ZERO_TO_HERO_%-_-t312914.html


PS
i odpowiedz czy juz wiesz co to jest T.U.T.