Brazylijczyk w kadrze Polski ;/ ?

naturalizacja Rogera to pierwszy krok do tego aby w PZPNie utworzyć bande która będzie jeździć po Brazylii i łapać do kadry zawodników z ławy Flamengo, Botafogo czy Gremio... Tak samo jak zatrudnienie Leo okazało się pierwszym krokiem do naturalizacji Rogera.

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2008-05-29 12:18:52

W innych krajach nikt nie robi afery z tego że w reprezentacji danego kraju znajduje się jakiś naturalizowany piłkarz z innego państwa. Dlaczego w Polsce ludzie maja do tego typu spraw uprzedzenia-nie rozumiem?

bo na historii uczysz się o Kulturkampfie, o zaborach, o powstaniach o wcieleniach do wermachtu i armii czerwonej

Najprostsza odpowiedź jest taka, w dwa lata nie staniesz się polakiem, a tylko Polacy mogą grać w Reprezentacji Polski.

a tylko Polacy mogą grać w Reprezentacji Polski.-no przecież grają.

nie

Roger nie jest Polakiem

dla mnie jest Brazylijczykiem z dwoma paszportami

no przecież grają
A świstak siedzi i zawija....
Dalsza rozmowa z wami nie ma sensu Jak kulą w płot

a ja powiem tak średnio go widzę mieliśmy Olisadebe co pojechał na MŚ 2002 strzelił bramkę i hura każdy o nim zapomniał ;]

Taka prawda Rogera jakoś nie widzę w reprezentacji może skończyć jak Oli i będzie po ptokach może i dobrze gra ale na **** nam on jest kilku dobrych zawodników na jego miejsce.

Zobaczycie co będzie po ME jak odpadniemy a Roger rozegra 3 złe spotkanie ale pójdzie na niego fama że grać nie umie itp. oberwie się pewnie całej reprezentacji ale sądzę że jemu najbardziej coś mi sie tak widzi. Podobnie było z Olim że napastnik że powinien strzelać a ****a robił na boisku =D

Ja go widziałem jak grał w koszulce z orzełkiem na piersi,i robił to całkiem dobrze.Faktycznie dalsza dyskusja nie powinna być kontynuowana oficjalnie Roger jest polakiem i gra w kadrze.Nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości.

Zmieniony przez - Dawidek@ w dniu 2008-05-29 13:51:41

Ronaldinho np. nie jest i Brazylijczykiem, i Hiszpanem, on jest Brazylijczykiem z Hiszpańskim paszportem, niby nic, a robi wielką różnice...
Żeby nam te rozgrywki międzynarodowe nie pobladły jak Eurowizja.

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2008-05-29 14:11:07

Wszyscy "obrońcy" Rogera wypowiadający się w tym temacie potrafią tylko nazywać innych rasistami i wskazywać na chybił-trafił jakieś przykłady z innych krajów, które mają się do omawianej sprawy jak przysłowiowy piernik do wiatraka.

Otóż już 100 razy pisałem, że rasizm wiąże się z różnicowaniem ludzi ze względu na kolor skóry a mi kolor skóry Rogera w niczym nie przeszkadza. Problemem jest to, że powołujemy do kadry przypadkowego człowieka, który nie ma nic wspólnego z Polską dla doraźnego wyniku na ważnej imprezie.

Roger Polakiem jest tylko na papierze, ale dla mnie (i wiem że wielu innych osób, także w tym temacie) bycie Polakiem to coś znacznie więcej. Na naszych oczach reprezentacja Polski staje się klubem w którym może zagrać każdy kto chce i jest to ostatni moment aby protestować, bo tak jak teraz piszecie "a przecież był Olisadebe" za 4 lata będziecie pisać "a przecież był Roger".