madu24/blog/lecimy z wagi... I hope :-)

Jedno jabłko nikomu jeszcze nie zaszkodziło
Zamiast Twarogu,możesz pić ulubione białko.

Zmieniony przez - BodyLine w dniu 2008-02-21 22:09:37

madu24, pamiętaj, żeby tuńczyka nie jeść za często.

O, no to teraz juz jestem szczęśliwa Tym bardziej, ze moja waga pokazała znowu kilogram (CAŁY!) mniej niz w poniedziałek Jabłuszko sobie zjem na tę okoliczność BodyLine dziękuję jeszcze raz i, co tu dużo kryć, liczę na więcej
Raduśna szczęście nie jestem wielkim wielbicielem tuny , zamykam się w trzech puchach tygodniowo

Miłego dnia

EDIT:
ten twaróg jdnak nie daje mi spokoju... dlaczego WW w nim to ślad, skor na 100g jest 3,5g węgla w chudym? czy możesz mi wyjaśnić?

Zmieniony przez - madu24 w dniu 2008-02-22 09:15:57

Nie wnikałem w szczegóły a wartości pisałem orientacyjnie.Uważasz,że 14 kcal w całodziennym bilansie spowoduje otłuszczenie Twojego seksownego ciałka?Proszę Cię...

A mi sie przypomniala moja studencka "dieta" autostopowa . Jedziesz w swiat wiec musisz oszczedzac, a oszczedzasz na jedzeniu:
sniadanie 2 kromki chleba tostowego +dzem
obiad szalalam i jadlam najczesciej kupna kanapke z miesem
kolacja 2 kromki chleba tostowego +dzem
do tego owoce (te byly tanie wiec sie jadlo bez przerwy arbuzy, winogrona) i woda
ruch codzienny: z 20kg plecakiem na plecach przemierzanie miast lub jazda stopem
Efekt: w 4 tygodnie 5 kg mniej, zapadnieta twarz, brak okresu, zawroty glowy
Tak sie chudnie na cukrach prostych

Mniejsza o te 14 kcal, aleco z tą cholerną laktozą?! Ja też się wystraszyłem i od kilku dni zero twarogu w ustach .

Jak się "cykacie",to pijcie białko.Rozumiem obawy osób przygotowujących się do zawodów,osiągających poniżej 10%BF,ale formę,która wzbudzi podziw na plaży i fantazje obserwujących,da się zrobić trzymając się prostych zasad.Schodzę do 8%BF nie eliminując pewnych produktów,nie mówiąc już o przepłacaniu za izolat białka.

Zmieniony przez - BodyLine w dniu 2008-02-22 12:56:59

Zapytam wprost: wsuwasz twaróg, czy nie? I ile?

No i brawo, czym czlowiek wiecej czyta tym jest glupszy . Trzeba uwazac, by nie zaczac zawartosci swojego talerza traktowac jak wroga, wbrew pozorom droga do anoreksji/bulimii jest smonakrecajaca sie.

Moje sexownie otłuszczone ciałko nie boi się 14 dotatkowych kcal. Po prostu, podobnie jak Raduś chciałam zrozumieć i tyle. No ale skoro łatwiej Ci wypisywac jakieś duperele o plażach itp, to już nie wnikam Nie to nie i tyle.
Serdecznie pozdrawiam oczywiście