No Hard - zaliczyłem w thurstersach 41 kg na rękę (te duże "żelazne"). Notabene było to już: po 7 ciężkich seriach przysiadów (w tym 3 z przodu dojechałem gdzieś do 100 kg, i 4 s. z tyłu do ok 150). Potem
wyciskanie sztangi leżąc 5 czy 6 serii (jakoś szło tak 70, 90, 100, 120, 127; + wyciskania połowiczne) - w tym nowy rekord 127 kg.
Wrażenie przy thurstersach jest takie, że te moje podrzuty ze sztangielkami to równie ciężkie ćwiczenie (jak nie cięższe
). Ja tam wolę przysiad z 80 kg (jak przy thurstersach), bo to dla mnie mały ciężar, niż zarzut 80 kg na barki (a podrzuty wykonuję właśnie tak - 5x z ziemi na barki + wyciśnięcie). Jak mówiłem podstawowy problem to stabilizacja rąk przy wyciskaniu sztangielek (ostatnio tachałem prawie 100 na bary i sztanga to sztanga - fest chwyt zero problemu co przy sztangielkach). Z tego powodu wolę sztangę niż sztangielki, przy "prostych" wyciskaniach na bary stojąc. Tak czy siak 45 kg na rękę jest w zasięgu. Co do ilości serii to ogółem mój trening na bary (jak jest split) ma 10-15 serii - tyle thurstersów mi do niczego nie potrzeba.
Jak ktoś chce kondycjny hardcore to wystarczy trening bez obciążenia
Podsumowując zrobiłem nietypowy trening -
myślę o TYM treningu:
(to może być strzał w dziesiątkę)
http://www.geocities.com/elitemadcow1/5x5_Program/Linear_5x5.htm (dzięki KRUSZKOWI) Coś takiego dzisiaj zrobiłem przysiad i wyciskanie.
Co do mostka to mości panie trzeba się na BJJ lub zapasy zapisać, to się nauczysz fest mostkowania. Jak gość 100 kg ci siedzi na klacie i go zrzucasz to
Jest takie fajne ćwiczenie na mostek - ale na siłowni to nie za bardzo są do tego warunki. Coś takiego się macha opierając cały ciężar na samej głowie (postawa jak do pompki) + obroty, mostki itp. itd.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-04-02 20:32:50