Aikido (mój debiut na sfd-zapraszam:)

3.Czy po długim okresie dobrze prowadzonego treningu(uzupełnionego dodatkami z innych styli) -niestety treningi bardzo rzadko sa dobrze prowadzone(przynajmniej z tego co widze)-przez caly trening robi sie super hiper combosy z przeciwnikiem atakujacym powoli i w nienaturalny sposob,nie ma w ogole sparingow wiec jak moze to pozniej dzialac?

"Aikido w przeciwieństwie do lekkoatletyki(czy nart) daje np dobrą znajomość padów."
potwierdzam. ale jest to w sumie jedyna rzecz ktora mi sie obecnie na bjj/judo przydaje.

"zapytaj ludzi z jakiegoś klubu MT(najlepiej tych młodszych-najbardziej gardłujących, jakie MT jest skuteczne w UFC)-ilu zawodników UFC znają-ilu wymienią? Ta MODA to efekt wbijania ludziom do głów-" MT+BJJ=UFC więc zadziała". Chodzi o sam efekt. Jedni bezkrytycznie wierzą w MT+BJJ(są najbliżej prawdy), inni w Krav Maga(no... chyba są troche dalej) a jeszcze inni w moc krótko trenowanego aikido"

to co pisalem o ufc i pride to odnosilo sie bardziej do bjj. ludzie cwiczacy thaia wybieraja ten styl glownie dlatego ze cieszy sie potoczna opinia "twardego", "brutalnego", skutecznego. zauwaz ze "modne" jest to co zazwyczaj w danej chwili jest wlasnie takie (brutalne itp). dawniej nie bylo za duzego wyboru SW i za taki styl uwazano np. karate. potem pojawil sie kick i to on stal sie "modny". ostatnio na topie jest tajski, ale nie jest to dlatego ze ktos taka "mode" ustanowil, tylko z powodu jego cech w porownaniu do innych styli. nikt nie musi nikomu wbijac tego do glowy, bjj i thai udowadniaja to swoimi rezultatami.

"nikyo i sankyo-poprawnie założone są-zaręczam-bardzo bolesne"
niestety ich zalozenie w nawet nie tyle w realnej walce ile nawet na sparringach jest bardzo trudne, w praktyce trzeba byc mistrzem zeby je zastosowac na oporujacym i atakujacym przeciwniku. trzeba miec timing ktorego brak sparringow praktycznie nie ma.

"Aikido jako droga życia i pasja nie wymaga "poprawiania". Jako styl służący ulicznym "gladiatorom" mija się z celem. Jeśli ćwiczysz dla samych umiejętności walki-niespodzianka-byle koleś z pałką teleskopową czy nożem tymi umiejętnościami się nie przejmie."

tutaj nie bede polemizowac, bo jest to oczywiste. tyle ze zaczynasz tutaj temat o tym ze aikido w wykonaniu Orbana, uzupelniane mt+bjj jest skuteczne. wiec chyba chodzilo Ci o udowodnienie tezy ze aikido potrafi byc skuteczne?

Pytałem-czy judoka umie wziąć na gardę ciosy boksera/thaia/karateki? Wiem-schowa się za gardą i sprobuje do drania podejść i go rzucić-ale czy sama gardą się obroni?


nie musi próbowac "podejść"

a tajbokser wcale nie musi pchać sie w klincz w takim wypadku ( mt vs judo )

po co graappler ma walczyćw średnim dystansie i zbierac ciosy na garde , raczej przechwyty/ klincz są dla niego , tego raczej w Aikido nei uświadczysz ( nie m,owie o obszernych wolnych technikach )



A w jakim celu ćwiczysz? Aikido jako droga życia i pasja nie wymaga "poprawiania". Jako styl służący ulicznym "gladiatorom" mija się z celem. Jeśli ćwiczysz dla samych umiejętności walki-niespodzianka-byle koleś z pałką teleskopową czy nożem tymi umiejętnościami się nie przejmie. I możesz nie uzyskać lepszego wyniku niż aikidoka w tej samej
sytuacji.


ćwicze aby umieć walczyć , w końcu trenuej sport walki nieprwadaż ? i przyczepiłes sie do ulicy , walka toczy sie także na ringu , i to pod to sie uczsz głównie , jeżeli nei uczysz sie walczyć , nie możesz mówić że to sztuka walki. że potrafisz walczyć , że są erzuty , potrafisz to zastosować w walce ? na oporującym przeciwniku ?

pałka teleskopowa , nóż

wtedy każdy bjj , judo , mt , aikido , karate , każdy , wykorzystuje swojążel;azną kondycje wyćwiczoną na wielu treningach kondycyjnych i bierze nogi za pas




Powiedzmy sobie szczerze Aikido samo w sobie, nei jest skuteczne w walce.

aikido uzupełnione MT , BJJ , Judo staje sie skuteczne ,

dlaczego ?

bo nabierasz nawyków "z walki"
zaczyansz uczyćsie walczyć.


dalej nei rozumiem co chcesz nam tu przekazać, dalej Twoje argumenty wskazująże Aikido nei ejst skuteczne i ma bardzo dużo "dziur" na które musisz poświęcić czas aby być skutecznym w walce ( zakładam tu walke na ringu / sparingi / gdieś na szarym końcu ulice )



Nigdy nie twierdziłem, że aikido samo na ulicy da sobie radę-dużo zależy od człowieka(banalne,wiem-ale prawdziwe).


tak to banalne , tak to prawdziwe , każdy o tym wie , walczy człowiek , styl to tylko narzędzie ,

jeśli to tak porównamy , masz do dyspozycji wymienionego przez Ciebie smarta , mały zwrotny , wszędzie sie zmieści , przystepny etc duzo plusów

oraz wielkąwspaniałąlimuzyna z która masz same kłopoty parkowanie , spalanie , utrzymanie


co wybierzesz ?

to czego "łatwiej" użyć w codizennym życiu



każdy sport wealki da osoby trenującej jest jego pasją , co nie oznacza że nie moze byćskuteczny przy okazji


zgadzam sięz gonzentaru , chciałeś chyba potwierdzićteze że aikido JEST SKUTECZNE

brak tu tego


Pozdrawiam

hmmmmm aikido dla mnie jako osoby ktora bardziej patrzy na walory uzytkowe niz finezje nie ma sensu dziekuje za uwage dowidzenia

"Aikido w przeciwieństwie do lekkoatletyki(czy nart) daje np dobrą znajomość padów.
Widzę że kolega nigdy na nartach się nie uczył jeździć

cavior, zastanowiło mnie w ntwoim pierwszym poscie kilka rzeczy.

Philippe doskoczył i wykonał technikę aikido(shiho-nage)-tyle, że bez pięknych(ale czasochłonnych) obrotów i z wykorzystaniem raczej swojego impetu niż siły przeciwnika.
czyli wykonał rzut według zasad judo, a nie aikido. sam stworzył sobie sytuację do rzutu, nie czekał az mu się przeciwnik podstawi

Philippe bronił się przy użyciu (...)oraz rzutów z aikido i judo-ale w ich maksymalnie skróconych wersjach

czyli rzucał według załozen judo.

Orban trzymał chyba dobrą(nie znam się na tym-ale oceniam ze względu na fakt, że ciosy napastników nie rozbiły mu twarzy) gardę i z powodzeniem bił i kopał-co naturalnie związane jest z Muay Thai-ale o wyniku nie zdecydowały same te elementy-bo przecież na judo, zapasach i BJJ chyba też nie kładzie się zbyt dużego nacisku na trening ciosów i kopnięć

i nie musi się kłasć. te elementy Orban opanował na MT. i połaczył je z grapplingiem.

w sumie, podkreślam, nie zamierzam się czepiac aikido. uważam je za ciekawą sztuke, wartą propagowania. czepiam się wyłącznie twojej wypowiedzi, zawartych w niej niekonsekwencji, w któe wypaczają ostateczne wnioski.

Jodan ten kolo w twoim avku to ten noooo... z telwewizora no ten jak mu tam? ...Wisniewski?






...

Zmieniony przez - KOSA KK w dniu 2005-12-21 22:39:40

"U mnie jest w sekcji jeden, który miał coś wspólnego z JJ i karate-i wprowadza techniki spoza aikido (np duszenia). Umiejętność tak użyteczna-a kto by pomyślał, że poznam ją na aikido?'

to nie ma nic wspolnego z aikido, jezeli bezdiemy rozumowac w ten sposób mozemy stwierdzic:
"szachy sa swietne dla samoobrny, moj kolega z sekcji szachów trenowal boks i pokazuje nam w wolnych chwilach jak uderzac, kto by powiedzial ze dowiem sie tego na szachach".

Początkowo chciałem odpisać na poszczególne wypowiedzi-ale to byłoby długie i ...nudne.Nie odpisując na poszczególne uwagi nie ukazuje braku
szacunku dla rozmówców-tylko nie chcę znów wpadać w literacki styl dobry dla elaboratów.

Po krótce:

1.(Pawełek770 głównie) Aikido uczone w większości sekcji w kraju wydaje się być słabe. Przyznaję, że na stażach miałem okazję poznać trochę różnych adeptów aikido-i poziom niektórych sekcji rzeczywiście ma się nijak do poziomu innych-nie mówię o realnej walce-tylko samych technikach aikido.


2.Ktoś, kto uczy się Aikido w naszych sekcjach(gdzie Yoshinkan, Tomiki i inne "bojowe" style-jak gouzentaru słusznie zauważył-są w ilości śladowej) nie nauczy się ani atakować, ani bronić, nie nabędzie odpowiednich nawyków(garda)-do tego nie będzie mógł sprawdzić w treningowej walce swoich umiejętności(bo randori-czyli walka 1 vs 1,2-więcej "napastników" to na pokazach-dowolne ataki, dowolna obrona-pojawia się rzadko i tylko dla zaawansowanych-a powinna być tłuczona od początku)

3.Minęły czasy, gdy aikidocy potrafili przyjąć wyzwanie mistrzów innych styli-zarówno w Japonii(gdzie np sporo ludzi z wysokimi danami judo, kendo czy karate przechodziło na aikido po tym, jak Ueshiba czy jego uczniowie bez większego problemu dawali im radę na macie) jak w Europie czy USA.

Skoro w 1930 sam Jigoro Kano określił Aikido mianem "idealnego Budo"-coś jednak w tamtym aikido musiało być. Kano przedkładał pragmatyzm nad tradycję i efektywność nad efektowność-paradoks określony jego nazwiskiem tego dowodzi-nie sądzę więc, by tak doświadczony w kwestii sztuk walki człowiek jak on posyłał swoich uczniów na doszktałcanie do Ueshiby tylko dlatego, że Aikido ładnie wyglądało.

4. Aikido zachowało walory estetyczne, zdrowotne, rekreacyjne i filozoficzne(rzadziej) tracąc niestety bojowe.Rozumiem, że można (nawet należy) uczyć w klubach aikido ataków typu shomen(bo pomagają one opanować techniki aikido), ale nie należy zaniedbywac prostego chudan-tsuki. Więcej-na to tsuki należałoby poświęcić więcej czasu niż na shomen. Z drugiej strony-zbytnie "urealnienie" i unifikacja zmieni każdy styl w muay thai połączony z bjj-a przecież nie o to chodzi. Krótko: niektórym instruktorom przydałoby się jak widać więcej elastyczności w kwestiach doboru technik...nie mówiąc już o metodyce.

5. Popyt wywołuje podaż-mamy dziś popyt na sztuki walki dobre na ring, do klatki czy na ulicę-i takie też przeżywają rozkwit. Inne przechodzą do defensywy-w tym te kładące nacisk bardziej na rozwój wnętrza niż zewnętrznych umiejętności. A ponoć najtrudniejsza jest walka z samym sobą...

6. Aikido współczesne samo w sobie nie wytrenuje wojownika który mógłby startować w zawodach międzystylowych. Gorzej-nie wytrenuje (raczej)
człowieka, który będzie w stanie w warunkach zagrożenia użyć tych technik na realnym wrogu. Jeśli sobie poradzi-to głównie dlatego, że będzie silny, zręczny, bystry, zwinny i agresywny(co musi mieć w sobie-bo treningi aikido raczej go tego nie nauczą)-a nie z racji znajomości technik.

7. Jeśli ktoś miałby zamiar użyć technik aikido w warunkach innych niż trening pozostaje mu:
-dobrze (15 lat?chyba minimum) poznać aikido
-poznać parę innych styli-najlepiej zarówno chwytanych jak i uderzanych
-solidnie się obić na sparringach-próbując znaleźć warianty technik aikido łatwiejsze w użyciu niż te uczone na treningach.

Ostatecznie uzyskamy prywatny styl walki danej osoby(jak Orbana), składający się z poprawnych nawyków i ze stosunkowo niewielkiej ilośći świetnie wyrobionych technik-wśród których znajdzie się jakaś może 3-4 rzuty z aikido i może parę dźwigni. Trudno polemizować z tezą, że aikido w tej kombinacji jest elementem pięknym, może i praktycznym(silne shiho czy irimi było na miejscu)-ale jednak nie niezastąpionym. Tym bardziej, że nikt kto myśli o UFC nie poświęci 15 lat na szlifowanie pobocznego elementu(parę dźwigni, rzutów) swojej taktyki-bez którego sobie poradzi.


gouzentaru:Co do bjj i thaia-tzn kto i dlaczego je wybiera-przyznaje Ci rację. Argumentacja prosta i celna.

niwix:
pałka teleskopowa, nóż

Wtedy każdy wykorzystuje swoją żelazną kondycję (...) i bierze nogi za pas.

DOKŁADNIE :) Widze, ze sie nam jednak zdarza zgadzać ;)

Dżizus-uczyłem się jeździć na nartach :) Wyłożyłem sie pewną ilość razy-i pewnie jeszcze niejednokrotnie się wyłożę-ale pady z dowolnej sztuki walki działają kiepsko gdy masz do nóg dopięte dwumetrowe deski ;)

Wychodzi na to, że aby aikido odzyskało utracone jakiś czas temu poważanie-należałoby je zreformować:
-zmienić metodykę(dodać sparringi!)
-poświęcić czas na nauczenie porządnych atemi(ciosów "straszących" lub wywołujących spory, lecz chwilowy ból u napastnika-co kupuje nam dodatkowy czas na rzut).
Ostatecznie Ueshiba nigdy roli ciosów nie kwestionował-jako jeden z etapów przy np przy sztandarowym dla aikido irimi-nage ogłosił, jako jedną z najwazniejszych rzeczy: "uderz jak grom w twarz swojego przeciwnika"-w tak pacyfistycznym stylu! :)
-dodać gardę
-poświęcić więcej czasu na naukę obrony przez kopnięciami i innymi atakami z którymi możemy się spotkać
-techniki skrócić(nie chcemy harmonii z Wszechświatem przez ruch okrężno-wirowy-tylko metody na ocalenie życia w groźnej sytuacji), niektóre wyciąć, parę dodać-więcej efektywniejszych rzutów(choćby z judo)
-zreformować pozycję aikido i sposoby poruszania się

Konkludując: aikido staje przed tym wyborem jaki miał kiedyś Kano-tradycja czy praktyka? "Kostniejący" styl-piękny lecz coraz mniej efektywny-czy zbiór skutecznych-lecz coraz mniej ze sobą powiązanych technik?

generalnie rozumiem Twoje przekonania, piszesz przynajmniej z sensem. Polemizowałbym tylko z pewnymi stwierdzeniami..
np.
"uzyskamy prywatny styl walki danej osoby(jak Orbana), składający się z poprawnych nawyków i ze stosunkowo niewielkiej ilośći świetnie wyrobionych technik-wśród których znajdzie się jakaś może 3-4 rzuty z aikido i może parę dźwigni."
Moim zdaneim to juz nie bedzie aikido...
System bazowy bedzie inny, z aikido pozostana tylko elementy. Ten styl wydaje sie więc byc za mało kompleksowy.