SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Aikido (mój debiut na sfd-zapraszam:)

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 72147

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1020 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 21579
ale jakby dorzucił do tego drugie tyle w MT i zapasach to umiałby się obronić. I to najlepszy dowód na skuteczność aikido
Sorry, nie mogłem sie powstrzymać

skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły

bramkarz jednej z łódzkich dyskotek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Nie, no widzę, że zabawa na całego

Ledwie pare dni mnie nie bylo(nie zdążyłem się pożegnac przed swietami, wybaczcie) a Wy juz tu rozrabiacie?

Dzięki za sogi.

Jestem na kompie tylko na chwilę-więc dziś nie dam rady Wam odpisać-ale prawdopodobnie będę gdzieś po 1 stycznia-więc proszę się nie niecierpliwić.

Dobra, jeszcze raz. Najpierw mały przegląd:

kopt:

Jeśli uznajesz, że aikido jest czymś w rodzaju aerobiku dla 40letnich panów z brzuszkami, którzy "muszą dbać o zęby" i którym "trzeszczą stawy" to mam wrażenie, że masz odrobinkę mylne pojęcie :) Na aikido można się zmachać, solidnie poobijać, skręcić/nadwyrężyć/złamać jakąś część ciała albo dostać w zęby-to, że zdarza się to rzadziej nie znaczy, że się nie
zdarza. Poza tym-chyba każdy klub dowolnej sztuki walki stara się, by kontuzji było jak najmniej?

Knife:

Tak więc rozmowy co zawiera BJJ a co nie - są BEZ SENSU.

Tak samo jak aikido na litość boską. Styli dużo, technik w każdym-bardzo dużo. Zapytasz gościa z Yoshinkan czy trenuje ciosy pięściami-odpowie TAK. Zapytasz kogoś z Aikikai-popatrzy na Ciebie ze zdziwieniem. Tak więc jak widzę że ktoś mówi-"w aikido nie ma..." to mnie korci, by zapytać: "w którym aikido?".
Co zaś do tych "sprzeczności" których się dopartujesz-patrz gdzieś poniżej na "dla kogo aikido?"

nivix:

Wygrało duże doświadczenie, poparte znajomością różnych styli. Niektóre z nich pochodziły z aikido, niektóre z judo, inne z MT-który z nich wniósł procentowo najwięcej do skuteczności? Nie da się narysować diagramu. Sądzę jednak, że jeśli Orban znałby tylko jeden z tych styli-poległby w tej walce-ścięgneliby go na ziemie, jeden by próbował go trzymać, drugi by kopał. Choć prawdą jest, że jeśli znałby samo aikido poległby pewnie szybciej niż znając samo MT czy BJJ.

gouzentaru

Przepraszam, byłem pewien, że BJJ i Gracie JJ to to samo. W końcu to chyba oni włożyli najwięcej pracy w jego dopracowanie i propagowanie-i jak ktoś tam przyznał-rodzina ta używa(ła) tych nazw zamiennie. W aikido przynajmniej jest ten komfort, że nazwa jest jedna i wiadomo kto styl stworzył.

Co do mojej grzecznej odpowiedzie odmownej odnośnie zaproszenia do klubu:
Stary-widac, ze studia zostawiles za sobą na tyle daleko, że zapomniales, co znaczy SESJA.
Albo-nie miales takich szalencow na niektorych egzaminach
Ja zwykle z przyjemnością probuje czegos nowego-co prawda BJJ nigdy jakoś mnie nie pociągało-ale czemuż miałbym nie spróbować? Nie idę na turniej gdzie mogę się zbłaźnić-tylko na trening-w końcu każdy kiedyś był w czymś początkujący. Myślałem aby w przyszłości aikido uzupełnić o boks, karate(ale nie wiem która odmiana mi spasuje-w koncu jest tego tyle...jakies sugestie?) albo judo-któryś z tych styli wypróbuję na pewno-może już w
przyszlym roku-słyszałem, że na 4 roku jest mniej roboty-chetnie wiec uzupelnie wiedzę.
Jeśli na oficjalnej stronie stylu piszą jedno, Rickson mówi drugie-to nie wiń mnie, że ciężko się połapać. Na stronach oficjalnych stylu zwykle wymienia się, co dany styl zawiera-i TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO sięgnąłem po BJJ org. Nie uznaję się za fachowca od bjj-przytoczyłem stronę tego stylu, by wskazać, że pod jedną nazwą stylu mogą kryć się różne-pod różnymi kątami trenowane odmiany, zawierające różne elementy.

PITTT:

Podobnie jak Knife-podsumowanie: "dla kogo aikido?" jest poniżej.

Remi-Thor:

Po pierwsze: jak przyznałem na samym początku dyskusji(1 post)-nie walczę w ringach, klatkach ani na ulicach. Nie trenowałem nic poza aikido. Do sekcji trafiłem w 1999. Nie mam złudzeń, że trenuję styl uliczny. Wystarczy tyle CV?

Po drugie:

którzy stworzyli niby sztuki walki tak samo jak Ty w tej chwili - czyli rozważając/wymyślając...

Ja nie teoretyzuję, do diabła. Nie piszę: "jak ktoś aikidoke chudan-tsuki to tamten mu irimi-nage i wygra." Zauważyłeś coś takiego gdzieś powyżej?

(Ueshiba) ale co on właściwie takiego zwojował

Nic. Jigoro Kano, też nawiasem mówiąc oszust i hochsztapler, a do tego "papierowy mistrz" posłał do niego uczniów tylko dlatego, że spodobał mu się balet zwany aikido. Zadowolony?

Czytałem również mnóstwo książek. Brałem udział jak Ty w dyskusjach, przekonując innych o "mojej wizji".Byłem już niemal pewny, że jestem nieziemski wojownik!

Nie nakłaniam nikogo do trenowania aikido jako stylu przeznaczonego na ulicę i super skutecznego w dowolnej sytuacji. Nie jestem R. m****em-a moje posty są jak mniemam trochę bardziej spójne niż teksty ze strony karate tsunami.Nie wyzywam też każdego do walki twierdząc, że Boska Energia Ki mnie obroni choćby tamten trenował przekrojowo BJJ , MT a do tego przyszedł na pojedynek uzbrojony w bejsbola.

Zatem-mam wrażenie, że odrobinę się zapędziłeś w swoich oskarżeniach.


A teraz wielki finał: "dla kogo aikido?"

Może łopatologicznie-zostawmy filozofię, duchowość i całą otoczkę. Zostawmy również walory rehabilitacyjne dla 40letnich panów z brzuszkami.Praktycznie:


1.
Jeśli jesteś FIGHTEREM-chcesz walczyć w zawodach międzystylowych, posparrować z kumplami trenującymi co innego, wypróbować się w bójkach-NIE IDŹ NA AIKIDO!!!. Czemu?

Techniki są:

-trudne-nawet robione na nieoporującym partnerze wymagają nieraz(zwłaszcza gdy partner jest duzo wyzszy/ciezszy) dużej wprawy

-nie zawsze działają (np nacisk na nerw przy dźwigni yonkyo niektórych ludzi zmusza do wrzasku-a na niektórych-w tym na mnie-nie robi większego wrażenia)

-praktyczne techniki(jest ich trochę) znikają przytłoczone masą mniej praktycznych

-nie nauczysz się trzymania gardy, porządnego uderzania/kopania ani walki w parterze. Wejdziesz w zwarcie z fachowcem-zginiesz, ściągną Cię na ziemię-zginiesz.

Lepiej trenować coś innego-i ewentualnie dodać parę(naście) technik z aikido do swojego arsenału. Taka "wkładka" nie wymaga 20 lat trenowania-jeśli ktoś jest doświadczony pewnie dość szybko ją opanuje-a może okazać się praktycznym dodatkiem-tym bardziej, że ogromna część technik niejako wykorzystuje przeciwstawne ustawienia-przeciwnik oporuje przy danej technice-zmieniasz ją na "przeciwną"-i jego siła blokująca pierwszą pomoże Ci w drugiej. Zresztą, podobnie jest chyba w judo i innych chwytanych.

Tyle, że(ZAZNACZAM PO RAZ KOLEJNY) tym dodatkiem lepiej uczynić parę technik aikido niż cały styl-bo lepiej te parę technik doszlifować do mistrzostwa w rok niż cały styl w 20 lat.

2.
Jeśli chcesz czuć się bezpiecznie na ulicy-a mieszkasz w niezbyt bezpiecznym miejscu:

-wiem , banalne-ale kup sobie spluwę albo pałkę teleskopową

-a teraz na serio-jakikolwiek trening(łącznie z tańcem nowoczesnym) da Ci niezłą kondycję(do ucieczki), koordynację i zwinność-aikido dodatkowo nauczy Cię upadać i przyzwyczai Cię do związanego z tym bólu(wyrżniesz raz, drugi, setny w matę-nie przestraszy Cię upadek na asfalt), da parę technik przydanych w szarpaninie(chociażby nikyo), nauczy kontroli dystansu-nie na tyle, by ochronić przed kopnięciem karateki-ale po jakimś czasie sierpowy ulicznego menela(sygnalizowany i powolny) nie powinien być większym problemem.

Od powyższych dwóch przypadków SĄ WYJĄTKI-i to całkiem liczne. Aikido to bogactwo styli(jak sporo innych sztuk walki). Od filozoficznych (KI-AIKIDO) przez widowiskowe lecz mało praktyczne(dużo styli powiązanych w Aikikai) po bojowe (Yoshinkan, Tomiki, czasem Kobayashi). Ktoś trenujący któryś ze styli bojowych(w Polsce są one w śladowej ilości jak
narazie-może się to zmieni) jest całkiem nieźle "obity" i doświadczony-i może okazać się przeciwnikiem nie tak łatwym do pokonania jak większości mogłoby się wydawać.

Przejaśniło się? Czy mam narysować wykres?

Do usłyszenia po Sylwestrze.

Udanego wejścia w Nowy Rok życzę wszystkim
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
(wyrżniesz raz, drugi, setny w matę-nie przestraszy Cię upadek na asfalt),
daj ci zrobie kote gaeshi albo rzut przez biodro (nie pamietam nazwy) na asfalcie zobaczymy czy wstaniesz^^ Ablo szybciej bedzie: zrob sobie yoko ukemi w powietrzy i pacnij na asfalt.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Cavior, o co Ci w tym poscie chodziło?

Najpierw myślałem, ze chodzi ci o wskazanie innych niż "skuteczność w walce" walorów aikido.
Ale ty utzrymywales, ze wlasnie o skuteczność ci chodzi.

" Techniki są:

-trudne-nawet robione na nieoporującym partnerze wymagają nieraz(zwłaszcza gdy partner jest duzo wyzszy/ciezszy) dużej wprawy

-nie zawsze działają (np nacisk na nerw przy dźwigni yonkyo niektórych ludzi zmusza do wrzasku-a na niektórych-w tym na mnie-nie robi większego wrażenia)

-praktyczne techniki(jest ich trochę) znikają przytłoczone masą mniej praktycznych

-nie nauczysz się trzymania gardy, porządnego uderzania/kopania ani walki w parterze. Wejdziesz w zwarcie z fachowcem-zginiesz, ściągną Cię na ziemię-zginiesz."

techniki trudne do wykonania nawet na nieoporującym partnerze to w czasie realnej walki całkowicie nieprzydatna umiejetność. A skuteczność danej techniki jest wyznaczana przez to, na ile szybko i łatwo dasz radę daną technike zastosować. Jeżeli na treningu jest to trudne-to w czasie rzeczywistego starcia stanie się niemożliwe. Więc o skuteczności aikido po prostu mówić nie możemy.

Po co był ten post, chodzi mi o jakiś twoj cel...
bo jak juz napisalem-na forum wielokrotnie mówiono, ze aikido ma wiele zalet i jezeli ktos lubi powinein je trenować.
Wiadomo też, że cos tam z aikido da się zastosować(co nie przesądza w żaden sposób o skuteczności stylu jako całości).

Więc jak byla myśl przewodnia Twojego posta, bo jakoś się rozmyła?

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1020 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 21579
Pitt, myśl przewodnia była taka, że aikido jest skuteczne mimo wachlarza technik prawie niemożliwych do wykonania w walce. Koronnym dowodem na to jest fakt, że po dodaniu judo i muay thai można się obronić. Dziwię się że nie jesteś w stanie tego pojąć
Poważnie, facet, dużo straciłeś w moich oczach już wtedy gdy tak nieładnie najechałeś na użytkownika BEAK który zadał grzeczne pytanie po prostu
Ale to już przesada jest

skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły

bramkarz jednej z łódzkich dyskotek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
Remi Thor - ty też jesteś absolwentem przesławnej Pszczyny? witaj na pokładzie! coraz lepiej się tu robi

Gandalf, pewnie chodziło ci o o-goshi lub harai-goshi. na asfalt? brrr.

a tak wogóle to kicha. znowu nie dostaję powiadomek.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 327 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4465
hehe ja miałem na szczęście takiego instruktora, który należał tylko organizacyjnie do Pszczyńskiej, a na treningach bardziej to przypominało kick boxing (normalne sparingi na rękawice) + jakieś tam śmieszne formy... Więc tak naprawdę z "pszczyńską" na szczęście to nie miało dużo wspólnego...

Remigius.pl - IT, e-commerce, e-marketing | Centrum-evolution.pl - centrum treningowo-dietetyczne we Wrocławiu | Serwispomp.eu - dystrybutor narzędzi Graco & Festool

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W aikido to sie jakos inaczej nazywalo Jodan. Aiki-otoshi to bylo chyba wejscie w nogi, a przez biodro nie pamietam :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 121 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 855
Ja jestem aktywnym zwolennikiem Aikido. I to w dużej mierze. Wejście pod nogi to Sudori nage, a rzut przez biodro to Koshi nage. Aiki otoshi nie ma z tym żadnego związku.

_GandalF_ napisał:
(wyrżniesz raz, drugi, setny w matę-nie przestraszy Cię upadek na asfalt ),
daj ci zrobie kote gaeshi albo rzut przez biodro (nie pamietam nazwy) na asfalcie zobaczymy czy wstaniesz^^ Ablo szybciej bedzie: zrob sobie yoko ukemi w powietrzy i pacnij na asfalt.

I jedno i drugie bez problemu... Nie wiem ile ćwiczyłeś, ale ja POCZĄTKUJĄCY jak na Aikido (3 lata) zrobię to nawet w środku nocy :/ Może inaczej pytanie- nie ile ćwiczyłeś, ale GDZIE... coś takiego to po roku każdy u mnie w sekcji musi to umieć... co prawda na macie... ale po 2 latach to nawet na betonie, a nie asfalcie !

gouzentaru napisał:
"Za zaproszenie dziękuję. Nie wiem czy skorzystam-akurat styczeń to okres przed sesją (...) Może po feriach-bo przyszły semestr będzie prawdopodobnie trochę lżejszy. "
to jest wlasnie typowa odpowiedz aikidoki. kiedy skonczylem z aikido, nadal utrzymywalem kontakt z paroma osobami z mojej dawnej sekcji. wszyscy ktorym mowilem cos w stylu "a moze wpadniesz na bjj? to fajna rzecz, mnie sie podoba" uprzejmie sie wykrecali i NIKT nie przyszedl nawet na pierwszy, bezplatny trening. tu nie chodzi o to zeby zmieniac SW, ale glupio pisac o skutecznosci/nieskutecznosci/zaletach/wadach itd bjj czy thaia jak sie nawet na 1 treningu nie bylo.

To że masz takich "ciekawych" kumpli to z łaski swojej nie obrażaj wszystkich Aikidoków !!! Staram się chodzić gdzie się da, nawet na staże mistrzów z innych SW, ćwicze LeParkour, z chęcią bym chodził na bezpłatne treningi, a na stałe chodzę tylko na jedną SW, z powodu braku finansów. Nie każdy ma nadzianych rodziców !!!

Poza tym chyba do niektórych nie dociera, że ktoś może ćwiczyć Aikido nie tylko aby umieć sie obronić, ale dlatego, że sprawia mu to przyjemność... Zresztą popatrzecie na wiek "mistrzów" Kto wie co się dzieje z jakimś gościem który wygrał jakieś zawody powiedzmy MMA jak skończył... 60 lat ? Siedzi poobijany i pałamany w domciu z żonką ? W zdrowiu "jako takim" ? Może niektórzy nie wiedzą, ale Ueshiba zmarł mając 86 lat a nawet w roku swojej śmierci prowadził treningi i cieszył się świetnym zdrowiem ! Pozdro, Dager.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
"ale po 2 latach to nawet na betonie, a nie asfalcie"

musisz byc za***isty


"Poza tym chyba do niektórych nie dociera, że ktoś może ćwiczyć Aikido nie tylko aby umieć sie obronić, ale dlatego, że sprawia mu to przyjemność."

wchodzisz, czytasz 1 (!!!!!!!) posta i sie wypowiadasz.

tutaj tysiące razy pisano, ze aikido ma wiele zalet, w tym poscie tez pisano, ja pisalem, ludzie pisali, RAZ PO RAZ TO PISALI wiec nie zmuszaj nas zeby to pisac znowu tylko z tego powodu, ze ci sie kliku stron przeczytac nie chce. Pisano tylko ze nie jest skuteczne i tyle, a trenowac aikido ten kto lubi powinien i koniec. Wiec jesli piszesz ze "do niektórych" nie dociera to chyba do ciebie nie dotarło.

****a ile mozna

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Treningi u Mirka Oknińskiego na AWF-ie

Następny temat

Zawodowy boks wraca do łask TVP

WHEY premium