Pan Ikra zdaje sobie sprawe, ze szybka jazda maluchem nie wygląda tak łatwo jak wolna jazda-bo niektore elementy są niesprawne, inne działają tylko czasami-a cześc jest jakby nie z tej bajki. Wie jednak, ze maluch odpowiednio konserwowany i prowadzony nie jest juz zabawką-a calkiem uzytecznym narzedziem(bo widzial dobrych kierowcow i mechanikow maluchów).
Kierowcy maluchów dzielą się na takich ktorzy trenują jazdę maluchem powoli wmawiając sobie, ze poradzą sobie z szybkością-a są tacy, którzy jezdza jak najszybciej-zeby jak najbardziej przyzwyczaic sie do warunkow ulicznych...wyscigow z hulajnogami. Nie nalezy wiec uogólniać.
Pan Ikra zdaje sobie sprawe z ograniczen swojego sprzetu. Dodatkowo-pan Ikra wie, iż wykonywanie manewrów w wyścigu z hulajnogą nie bedzie tak finezyjne jak na placu manewrowym-i nie będzie tracił czasu. Gosc na hulajnodze nie pokaże co zamierza(kierunkowskazem), nie bedzie sie tez trzymal przepisow-i pan Ikra jest tego swiadom. Jesli maluch sie nie sprawdzi (a pan Ikra przezyje krakse) pewnie uzupelni autko o nowe elementy-a jezeli sie sprawdzi-bedzie tym bardziej zadowolony.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html