Combat 56 trenujący i ich doświadczenia

a w jakich chodzisz na co dzień, pamiętaj że combat zastosujesz na ulicy a nie na wojnie /oczywiscie do obrony /

Wiadomo, że mykam w wygodnym obuwiu najczęściej sportowym. Ale ze względu na zimę i staż kupiłem sobie wysokie buciory. Teraz je testuję żeby w miarę się w nich poruszać "w polu".
P.S. Na stażu ponoć mają być bardzo ciekawi goście z zagranicy... Zobaczymy.

super , tylko juz od wielu lat neguje kupowanie typowych butów wojskowych dla cywila no chyba ze w nich chodzi na codzień , żołnierz nie ma wyboru ale ty masz to jest tak samo jak bys walczył na ulicy na boso a nie w obuwiu. Powinno sie trenowac system w takim ubiorze w jakim chodzisz na co dzień, takie podejscie ukazuje wady i zalety takiego stroju. na stażu mało kto cwiczy w desantach no chybaze jest pierwszy raz, jest po prostu nie wygodnie co innego mundur jest mocny i sie nie rwie no moze poza krokiem, a o kontuzje w takich reblach nie trudno , a masz wytrzymac 4 dni hehehe
powodzenia
ps. Goscie za granicy powiadasz....

Ten no tego..ja tak wywale troche nieprofesjonalnie..ale gdzie jest ta Spała?

hm.. ostatnio widziano ją koło Tomaszowa Mazowieckiego a własciwie miejscowość Glinnik jest tam 25 Kawaleria Powietrzna 5 kilometrów od niej jest Spała i tam masz ośrodek przygotowań olimpijskich i tam odbywaja sie zajecia.

Lewro -


Pozdrawiam

smu-tny a co sie stało z forum Kupsa ? nie działa ,a jak na forum extremalnym jakis koles sie cos zapytał o combat56 to go Kups pogonił , dziwna sprawa

no cóż, sam nie wiem. W czwartek forum już nie było. Zadałem pytanie o nie na forum extremum, ale odpowiedzi nie ma. I tak cud, że nie dostałem bana za "wścibskość". W tym momencie nie rozumiem majora...

Pozdrawiam

z drugiej strony to to forum u Kupsa to miało byc juz od pół roku lub dłużej a tu nic

No cóż, mój wyjazd do Spały to już przeszłość, która została wykreślona przez dwóch gnojków w sportowej hondzie civic. Przedwczoraj rano potrącili moją żonę jak już schodziła z pasów. Skończyło się to dla niej odrapaniami, pękniętym nadgarstkiem i wielocząsteczkowym złamaniem golenia. Jutro lub pojutrze operacja (będą jej wkładać gwoździa albo klamry zewnętrzne) a potem święta i prawdopodobnie sylwester w szpitalu. A jak zdejmą jej to wszystko to jeszcze dłuuuuga rehabilitacja. A jeszcze córką trzeba się zająć... Przesrane. A tak się cieszyłem na wyjazd, miejsce sobie zaklepałem, mam potrzebny sprzęt, kaska zorganizowana, urlop podpisany...

Sorki panowie ale chyba w tym momencie zacząłem pisać bloga

Pozdrawiam wszystkich farciarzy, którzy jadą!

Zmieniony przez - smu_tny w dniu 2005-12-18 22:15:23