SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zasady unikania napadów

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 128512

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 1829 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 32662
Nauczyć się ciosu w stylu Van damme(wiem , wiem kopnięcia z obrotu , jakby coś takiego zobaczyli to może by się odwalili bo by sobie coś pomyśleli
Chyba głupi pomysł
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 74 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1624
Witam.
Hmmm, to ja się pochwalę niedawną przygodą na Chomiczówce w Wawie. Wracam ci ja od klienta taką przedwieczorną porą (serwisuję oprogramowanie handlowe), przykucnąłem aby zawiązać sznurówki i nagle czuję że jakaś siła podnosi mnie za kołnierz do góry. Patrzę - typek wyższy ode mnie o głowę, bez zębów w ohydnej skajowej kurtce trzyma mnie za klapy.
- Czego ? - pytam się
- Co będzie jak cię ******lnę ? - odpowiada on
- Jak mnie będziesz tak trzymał to nawet nie upadnę -(zastanawiam się co jest, że zawsze w takich sytuacjach chciałbym odpowiedzieć, że "wyrwę ci serce a kumpli uduszę twoimi bebechami" ale palnę jakiś głupawy tekst tak jak ten) - nieważne.
BUM! - dostałem pięścią w policzek i rzeczywiście trzymał mnie świetnie bo tak jak stałem na palcach stóp nawet nie opadłem na całe.
Wbiłem mu łapę w gardło aż mu wyszły gały ale był dużo silniejszy i zaczął mnie ściągać do parteru aby spokojnie z kumplami wziąć mnie pod but (zauważyłem, że biegli z bramy jednego bloku). Rzuciłem się na plecy i pociągnałem go na siebie w szczelinie między łapami wyprowadziłem mu kopa w twarz i jak on był już wypionowany - to mnie już tam nie było a na 400m to mnie mogli cmoknąć. Dobiegłem do samochodu i pomimo niezłego poziomu adrenaliny śmiałem się z tego tekstu o trzymaniu. Policzek przestał mnie boleć przed nocą.
Było fajnie.

z biciem się jest jak z pływaniem
prawdziwą przyjemność daje wtedy gdy nie myślisz o technice
tylko delektujesz się tym co robisz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
za***isty "język utworu"

łap soga

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1029 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20005
rzeczywiście fajnie musiało być :D

Pozbądź się strachu i niepewności.
Pomyśl, że najwyżej możesz umrzeć...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 366 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1926
hahaha no genialny tekst genialny hehe. Gratuluję pomysłowości

Pozdrawiam!


SFD FIGHT CLUB

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

...
Napisał(a)
Usunięty przez PITTT za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 252
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 144
A ja sie wypowiem tak:
Jeśli przechodzimy ulicą i widzimy grupke typów z kapturami itp to:
Nie lipić sie na nich jak ćma w światło tylko omieśc ich wzrokiem (aby widzieli że sie nie boisz ale też aby nie było że zaczepiasz ich)
Nie oddalać się... Nie zatrzymywać się i myśleć intensywnie... Nie odwracać wzroku... Iść przed siebie omieść ich wzrokiem i patrzyć sie przed siebie.
Nie wykonywać nerwowych ruchów jak np. patrzenie na zegarek rozglądanie się za ludźmi itp.
Ważna kwestia to co zrobić gdy np. zastosujesz to w praktyce a ktoś z nich podbija do ciebie i prosi o fajke...
Co moze być oczywistą zaczepką w przypadku gdy musisz podejsc do nich...
Nie mam tu opracowanej taktyki ale może najlepiej powiedzieć "z daleka" sorka nie pale.
No i oczyiście nie sięgać do kieszeni chować nerowowo "do gaci" (jak to niektuży robią) pieniędzy telefonu itp.
Ale jeśli już dojdzie do bezpośredniego starcia to...
jeśli jest to kilka osób uciekać jak najszybciej tylko się da !
ale jeśli są to np. 2 osoby... tu też można uciekać :]
Ale jeśli jesteś kozok i chcesz pokazać bandziorom gdzie ich miejsce...
To moja skromna tatktyka to Podejść "z boku" jednego typa kopnąć go w okolice kolana-golenia tak aby upadł (popularna kosa) i kopnąć w ryja... Drugi napewno zareeaguje wtedy bez większego zastanowienia bić w nos/łuk briowy/tylnią częśc policzka
I radze zrobić to szybko i Mocno !
Bo jak się oboje żucą to dupa zbita :D
To tak w tej kwesti...
ale oczywiście bardziej polecam unikać takich sytuacji tzn. nie chodzić "zakamarkami" jak to nas mamusia uczyła ;)
I będzie dobrze :)
Pzdr.

Zasady walki-Wygrywasz Przegrywasz
Walczysz albo uciekasz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Ile masz lat?

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 144
17... ale jakbyś mieszkał w Nowej Hucie to byś zrozumiał że wiem o czym mówie ;)

Zasady walki-Wygrywasz Przegrywasz
Walczysz albo uciekasz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 269 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 9495
Ja miałem też parę takich "okazji"... faktycznie, po takich spotkaniach, doświadczenie w temacie samoobrony wzrasta. Nauczyłem się, że należy unikać kontaktu wzrokowego, ale nie należy patrzeć w glebę!!
Ostatnio zaczepiło mnie dwóch kolesi, byli naćpani. Jeden zaszedł mnie od tyłu, drugi zaczął zadawać głupie pytania... Stanąłem tak, że miałem ich po bokach, dzięki czemu zauważyłem, jak kolega z lewej chce mnie poczęstować butelką prosto w głowę... Zblokowałem mu łapsko, odepchnąłem kolegę z prawej i już miałem ich przed sobą... Narobiłem trochę hałasu, i koledzy zwiali...
Teraz krótka analiza przypadku :) Czy miałem się z nimi tarzać po glebie, a może dobrze zrobiłem, wzywając pomoc?
Uważam, że zrobiłem bardzo dobrze, ponieważ wynik jest taki, iż wróciłem cały do domu. Panowie byli naćpani, bardzo agresywni, dlatego wszelkie próby stawiania im czoła nie miały sensu.
Przede wszystkim zdrowy rozsądek... Jak to mówił mój dzidunio "lepiej być żywym tchórzem, niż martwym bohaterem"... tylko ja się nie uważam za tchórza

Sport to zdrowie, ale nie za wszelką cenę:)

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Podpowiedzcie jak uczyć się kickboxingu

Następny temat

Ulica

WHEY premium