SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zasady unikania napadów

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 128506

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 366 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1926
Vietkong bardzo ciekawa historyjka. Mozna wyciagnac wnioski z niej. Właśnie dlatego chciałem założyć osobny temat z takimi ulicznymi przygodami, ale on nie wypalił hehe

pozdrawiam!

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

Pozdrawiam!


SFD FIGHT CLUB

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Co do komórek i przygód to mi się przypomnialo, ostatnio biegnę sobie ulicą(sporcik nie, ale przy okazji byłem spóźnieony więc nie zaszkodziało biegnąć ;) ) i nagle słyszę za mną też ktoś biegnie, ja lekko obróciłem głowę i nic, za chwilę znów obracam a za mną 2 gości, ja już chwilę biegnąłem więc byłem lekko zdyszany ale postanowiłem dobiec przynajmniej do głównej drogi bo tak to po zaułkach kluczyłem, dobiegam, zatrzymuje się i zaczyna się gatka między innymi o czas, no, na szczęście pomysłałem sobie o tej komórce że jak tylko to wyciągne to to ostatni raz gdy mam ją w ręce i rozmowa sie skończyła po tym jak "nie mam zegarka i muszę iść bo jestem naprawdę spóźniony" ;).

Vietkong: o.k. Koksy, koksami sam bym się bał wyskoczyć pomóc komuś kogo bije kilku gości którzy mają obwód biecepsu większy niż obwód mojej szyji ale na mojego kumpla wpadł jakiś 1 gość a na pełnym przystanku obok nikt NIC nie zrobił.

anonym_21: Mam link do takich historyjek ale to na innym forum więc pewnie reklama zabroniona, jak chcesz to mailnij - marcinmw@sfd.pl ; jak mi sie uda skonfigurowac obslugeg SMTP to odpowiem :D.


Walka jest wychowawczynią wolności. Fryderyk Nietzsche.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To może i ja opowiem swoją przygodę ( a dokładnie 3).
Jakieś półtora - dwa lata temu jechałem sobie w okresie jesiennym autobusem w gdyni o godzinie około 17.00 (juz ciemno było). Niestety z miejsca w który mieszkam muszę jechać przez witomino.A więc jadę sobię, mijam przystanek witomino centrum a tu na krześle obok dosiada się taki luj, kaptur na łbie (od tego czasu aż do dziś mam fobie przed kaputarmi i witominem :( ) opdrapane spodnie, stara kurtka itd. patrzę a on szczerzy się w moją stronę i śmieje jakby ze 100 zl znalazł. Mysle sobie "co on gej jakiś ? " I patrzę przez okno udając, że go nie widze. Wtem patrze a on stoi naprzeciw mnie i wpuszcza jakas gadke, brzmiala ona mniej więcej tak :

On: Ej ty
Ja: Co ?
On: wiesz mam na ciebie zlecenie
Ja: (myślę oco k**** biega ? )
On: Po dskotece rzem z kumplami pobiłeś mojego kumpla i on teraz leży w szpitalu ze wstrząsem mózgu
Ja: To jakaś pomyłka
On: Niewiem czy pomyłka czy nie ale ja mam dać ci w ryj. Najwyżej któryś z nas do szpitala pojdzie
Ja: Co ?
On: No ale ja w sumie nie chcę cie bić bo ty na spoko kolesia wygladasz itd itp.
Tutaj adrenalina tak mi skoczyła, że już wiele więcej szczegółów nie pamiętam. Oczywiście nigdy nikogo nie pobiłem a wiec ścieme walił. Wiem, że wysiadłem z autobusu przy batorym a ten **** udał, że ok i że idzie w druga stronę. Pozniej patrze a on na skrzyzowaniu podchodzi i tez cos tam gatke kontynuuje udaje ze odchodzi potem znwu sie pojawia (szedł równoległymi ulcami) aż w końcu rzucił teksta że jeśli mu dam cynk kto pobił to on nic mi nie zrobi. Wsiadłem do byle jakiego autobusu i odjechałem. Potem jakoś sie do domu doczłapałem i prawie srałem w gacie. Warto załuważyć, że miałem wtedy 13 lat.
Później z 2 miechy wracam ze szkoly na przystanek z kumplem a on stoi ! I pyta sie czy wiem kto "pobil" jego kumpla. Po drozde odgonil kolege, żeby mogl mnie miedzy bloki wepchnac i pobic. Ja powiedziałem, że nic nie wiem i zwiałem na przystanek. On się wyraźnie zdegustował i zniknął. Jak się pozniej od kumpla dowiedzialem to jeden z najwiekszych bandytow na witominie. Lecz najgorzej bylo przed zeszłorocznymi feriami. Stoję sobie na przystanku i widzę, że niedość, że idzi on to jeszcze z 10 kumpli. A więc ja w nogi (oczywiscie na zewnatrz wygladalo to, ze tylko o czyms sobie przypomnialem) przechodze na drugi przystanek i widze jak on idzie niedaleko mnie i jeszcze kumpli pogania. Wtem stał się cud ! Pzyjechał autobus, a więc ja w niego wsiadam i staje tuz obok kierowcy i dzwonie do starego co mam zrobic. Jade 2 przystanki, po drodze jeden z jego kumpli poszedl na zwiady zobaczyc czy to napewno ja. Wysiadelm sobie na przystanku jakims tam i ide przed siebie. Katem oka zauwazylem ze drecho-skejty rowniez wyszly i ida za mna. Jak zwykle adrenalina az w uszach dzwoni (sam na 10 ? ) wtem patrze a autobus zrownal sie ze mna i otwiera drzwi a kierowca macha reka zebym wszedl. A wiec jak z olga wchodze dziekujac mu po 100 razy. Jak się okazało usłyszał rozmowe z ojcem i powiedzial "a poco maja go bic ? " i pomogl mi za o do konca zycia chyba bede mu wdzieczny :D

Wielokrotnie myslalem szczegolnie o tej pierwszej sytuacji. Co moglbym zrobic ? Zachowalem sie chyba najgorzej jak moglem - chodzilem sam po miescie wiczorem gdy niedaleko byl ten facet. Gdybym teraz mial wybor to : szybko wskoczyl bym do taxi na pobliskim postoju lub jeszcze raz wskoczyl do tego samego autobusu (jak on juz wyszedl). Teraz zaczalem chodzic na slike i wkrotce (jak juz przejde do lo) zaczne uprawia sztuki walki (porzadnie). Lecz niestety te wydarzenia zbieraja pietno do dzisiaj. Caly czas boje sie witomina i osob w kapturach (niedorzeczne ? możliwe, ale tak jest :( )

Chciałbym przeprosić za niespojna wypowiedz ale pisze to pod wplywem emocji ktore wywolaly u mnie te niezwykle nie mile wspomnienia. Co prawda w ryja nie dostalem, ale moze by bylo lepiej gdybym dostal za 1 razem ? Chociaz mial bym spokoj i wiedzial czego ten goch chce. Bo niestety do dzisiaj nie wiem ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3041 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20223
o żesz ty w życiu bo mnie krew zaleje na miejscu!

Chłopak musi uciekać, kryć się, bać się we własnym mieście niczym partyzanci pod ostrzałem podczas okupacji hitlerowskiej. Musi uważać na każdy krok, rozglądać się wszędzie, mieć oczy z tyłu głowy, bo mogą go w każdej chwili dopaść i pobić.

Nie martw się. Jedyne co mogę ci powiedziec, że za kilka, kilkanaście lat tych chwastów bedzie coraz mniej, a policja będzie miała wieksze uprawnienia i możliwości. Nie trać ducha - twoje dzieci będą już mogły spokojnie chodzic po ulicach.
Pomiędzy 13 a 18 rokiem życia mieszkałem w Londynie i niczego nieświadomy chodziłem po zmroku po teoretycznie nieciekawych dzielnicach, później około 16 tego roku życia zabawiałem się ze znajomymi wielokrotnie w klubach, na imprezach, chodziliśmy w różnym stanie po mieście w nocy...i nic. 5 lat i nic. A te niebezpieczne dzielnice dlatego były niebezpieczne, że potrafili tam ukraść samochód, czy napaść w 3ech na staruszke i wyrwac jej torebkę, a nie dlatego, że mogłeś dostać w******l "za jajco" będąc normalnym chłopaczkiem. I taka rzeczywistość to nie jest wcale kwestia "innego społeczeństwa" tylko w miarę dobrze działających organów ścigania. Raz byłem świadkiem bójki dwóch podpitych gości w pubie. Policja przyjechała po minucie, a nie po 1h, tak jak u nas.

A w sytuacji przez ciebie opisanej jedyne wyjście to iśc z ojcem na policję i złozyć doniesienie, ze próbowali cię pobić, że ci grozili. Ja wiem, że w naszej rzeczywistości to jest mało, ale zawsze coś...taki duperel może pomóc kiedyś zamknąć takiego typa za kratkami na miesiąc dłużej...



Doradca w dziale Combat/Samoobrona

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />
Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pojscie z ojcem nic nie da bo :
a) nic mi procz dziry w psychice nie zrobil wiec co to ich obchodzi ?
b) to bylo rok temu a pozatym teraz jest zimno wiec jaki policjant ruszy sie z komisariatu ?

A tak swoja droga to spotkałem dziada 1 wresznia jeszcze, jak jechalem busem do szkoly. Na szczescie mnie nie poznal/zobaczyl bo tłok byl ale i tak posrany byłem. Niestety lajf is brutal :( Ostatnio mojemu kumplowi prawie łapy połamali bo miał szalik zespołu piłkarskiego :( Klikukrotnie byłem w Londynie/Berlinie/Paryżu i innych "normalnych" miastach. Chodziłem po zmroku i jakoś nieczego sie specjalnie nie bałem (powrót do rodziny u ktorej bylem zakwaterowany o 23.00 ? co to w londynie za problem, żaden. A w gdyni to sie w bialy dzien boje ... ) Niestety ale z polski zwiał bym jak naj dalej na zachód. Ale ostatnio znalazłem pewien sposób na ominiecie zagrozen. Własny srodek transportu, chocby skuter ktory na wiose kupie. Dlaczego spytacie. Czytając posty w tym i innych działach zauważyłem pewna regułę. Bandyci napadaja zazwyczaj na przystankach autobusowych/kolejowych, ulicach itd. Wieć czy naturalnym ominieciem tego problemu nie bedzie po prostu nie jeżdżenie autobusami/kolejami ? Co mi ktos zrobi na 3 pasmowej ulicy na skuterze. NIC ! Przez to ****** witomino szybko przemkne i sruu a tak to strach jeżdżac autobusami mam. To zawsze (procz SW i siłki) jakis sposób ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 366 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1926
5milesout co do własnego środka transportu to się zgadzam. Mam dobrego kumpla, któremu kiedyś zdażyło się oberwać. jakieś pół roku temu z nim rozmawiałem na te tematy i on stwierdził, że teraz się spokojnie zrobiło i wogule jest fajnie. Zaraz po tym rozbił auto i się zaczęło. Dostał raz w ryja jak szedł do pubu, a innym razem prawie dostał w ryja. Zaczął dostrzegać, że wcale nie jest tak fajnie, tylko że on tego wcześniej nie dostrzegał.
To oczywista sprawa, że mając środek transportu łatwiej omijasz kłopoty. Wsiadasz w auto jedziesz na miejsce i kilka kroków i już. A właśnie w podruży do pubu czy gdziekolwiek najczęściej zdarzają się takie przygody.


Pozdrawiam!

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

Pozdrawiam!


SFD FIGHT CLUB

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 187 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 448
Policja ci nie pomoże. Policaja a przekraczanie prawa to jedno a to samo. CO miala by robić policja w takiej ilosci gdyby niebylo przestepstw. Nic zwiekszylo by sie bezrobocie. Dlatego policja wspolpracuje z przestepcami by niebydz bezrobotnym. Oczywiscie ze tych najbardziej brutalnych: mordercow, gwalcicieli, pedofilow i tak dalej zamykaja ale jak ktos ci buchnie auto to malo prawdopodobne zeby go przymkli chodz na miech.

Jak sprawa by byla bardzo powazna zagrazala by twojemu zyciu lub grozila trwalym uszczerbkiem na zdrowiu za pewna oplata moglibysmy cie wyreczyc z tego strachu. Ale ze obszar dzialania to cala polska dalej to musial by byc powazny argument i pozatym troszka kosztowala (Sam dojazd juz kosztuje).
pozdrowka

Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/witaj 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 366 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1926
buehehe heheehehehe Vietkong ale bzdure z tą policją napisałeś.
Wiadomo, że są skorumpowani policjanci (w każdym zawodzie tak jest) ale bez przesady. Ci którzy działają z grupami przestępczymi to po to żeby zarobić więcej szmalu (bo są zachłanni) a nie po to żeby utrzymać się na stanowisku.
Coś ci powiem: policji nigdy nie zabraknie roboty.
Nieda się wyeliminować wszystkich przestępców.
Nawet jeśli by wyeliminowali mafie, gangi i wszystkich najgorszych co do jednego (oczywiście to jest założenie teoretyczne bo jest to nie realne)
to zajmowali by sie wlepianiem mandatów i łapaniem drobniejszych przestępców.
Prawda jest taka, że policja bedzie potrzebna zawsze bo bez niej był by totalny chaos!!!

Pozdrawiam!

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

Pozdrawiam!


SFD FIGHT CLUB

"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Problem z Policją w Polsce (i nie tylko z policją) polega oprócz niskich zarobków, marnego wyposażenia i korupcji również na nie wiadomo skąd biorącym się liberalizmie.

Po prostu bawią się moim zdaniem za bardzo.
W Polsce jak Cię policja zatrzyma np. za przekroczenie prędkości to marudzisz, dyskutujesz, jakieś negocjacje prowadzisz a spróbuj to samo zrobic w Austrii, Niemczech czy np. we Francji.

Życzę szczęścia. Najwyżej można na dołku skończyć.

A twoja Vietkong analiza jest dość dziwna i kontrowersyjna.

No i jescze jeden problem w Polsce - że społeczeństwo z Policją nie współpracuje a wszyscy narzekają, że bandytyzm.









Rudy kot w Combat/Samoobrona
Жил я с матерью и батей
На Арбате — здесь бы так!
А теперь я в медсанбате —
На кровати, весь в бинтах.

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 187 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 448
Niewspolpracuje bo policja nie obroni obywatrela prz4ed mafia ani innym guwnem ktore jest ponad prawem a mowiac o wspolpracy policji z bandytyzmem nie chodzi mi o pojedynczych funkcjonariuszy tylko o ogolny blok o szefa szefow i wogole o prawo ktore jest zrobione dal zlodzieja. i ta to juz jest.!

Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/witaj 
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Podpowiedzcie jak uczyć się kickboxingu

Następny temat

Ulica

WHEY premium