Zasady unikania napadów

ja powiem tak ... mnie od jakis 3 lat nikt nie zaczepil ... moze dlatego ze mam wyrobiona reputacje ... ale co do tego to mysle tez ze to zalezy chyba od mojego wygladu bo pare osob juz mi powiedzialo ze bali by sie do mnie podejsc na ulicy i ze wygladam jak koles z ruskiej mafi wiec chyba duze znaczenie ma tez wyglad moim zdaniem ! POzdrawiam!

Samozaparcie przede wszystkim

Co wy tu marudzicie. Najlepiej to jest zadzwonic na policje i wam pomoga. Troche poczekac i po sprawie w koncu od tego sa nie ?? !!!!!!!!!


-=Pit-Bull Gangland=-
...::: Dembek :::...


Jedyną czystą suplementacją, która może dać ci świetną masę i separacje mięsniową. Jest własna niepohamowana żądza w znalezieniu przyjemności w odczuwaniu bólu na poziomie nie do zniesienia dla normalnej ludzkiej istoty''

twoj podpis jest troszke zeklbym zasmucajacy gdyz co ma masohizm do nabieranai masy?? a co do palkarzy to hmmm idziesz ulica w twoja strone idzie grupka osob (dosc ciemno dosc pozno okolica dosc nieciekawa)
i niby co wyciagasz komore i:
a)dzwonisz na 911 i laczysz sie z
*straz pozarna (wtedy jak gosciu sie pyta gdzie sie pali ty dostajesz w dziob i tracisz telefon)
*pogotowie (wtedy jak gosciu sie pyta co cie boli tracisz telefon ale mozesz sobie od razu karetke zamowic)
*policja (przykladowy dialog:
-pogotowie policyjne nadkomisarz kowalski slucham
-gropka ludzi kieruje sie w moja strone przyslijcie kogos aby mnie uratowal....
-czy uzyto wobec pana grozb fizycznych boc przemocy
-jeszcze nie
-wiec nic nie moge zrobic ale moge poliecic panu nasz policyjny telefon zaufania...)
b) zadzwonisz na nr 997 i uslyzsysz pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...pogotowie policji prosze czekac na przyjecie zgloszenia...

jak widzisz we wszystkich tych opcjach najlepiej jest zadzialac wlasna inicjatywa i jak powiada stare przyslowie umiesz liczyc licz na siebie

Mr. Anderson. Suprise... to see me?

To z policja to ja sarkastynie napisalem, precej bym liczyl na pomoc przechodniów niz na nich.

A w moim podpise chodzi o to,bo przy ostatniej serii ostatnich powtórzebiach. Odczówa sie ból w miesniach. CZasami bardzo silny, a on jest znakiem ze uszkadzasz wlókna miesniowe. które bede sie regenerwoac i nadbudowywac. A te haslo mnie dopinguje do walczenia z tym bólem !! !! !!

-=Pit-Bull Gangland=-
...::: Dembek :::...


Jedyną czystą suplementacją, która może dać ci świetną masę i separacje mięsniową. Jest własna niepohamowana żądza w znalezieniu przyjemności w odczuwaniu bólu na poziomie nie do zniesienia dla normalnej ludzkiej istoty''

jakie 911? chyba 112!

Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!

a teraz wam powiem ze tez nie pokazywac portfela i komorki !
bo nawet nie trzeba byc pobitym zeby stracic portfel ! ja wiem wkoncu tata jest dentysta :D Kieszen to fajny zarobek :)

Samozaparcie przede wszystkim

Mnie od dawna nikt nie zaczepil odkad zaczalem na silke chodzic. Nabralem masy, jestem krotko sciety. Kiedys mialem ciekawa akcje. Ok godziny 23 stoja sobie dwie babcie na przystanku autobusowym, ja do nich podchodze (a mialem wtedy zly dzien i moja mina zaciekawa nie byla) i pytam sie ktora jest godzina. Nie wiem czy nie doslyszaly czy jak ale powiedzialy ze: "bierz torebke ale nie bij" ... No coz stanalem jak wryty przez 5 minut, po prostu zdebialem a potem przeprosilem i poszedlem dalej (bylo mi troche glupio, dziwne uczucie ). Moim zdaniem nie mozna uniknac zaczepki, chyba ze jest sie typowym abs'em (absolutny brak szyji )... Mam kolege 190cm, 130 kg wagi, szafa 3-drzwiowa (byly zapasnik), szrama nad prawym okiem od noza, tatuaz ciagnacy sie od ramienia az do szyi... Klient ma morde taka ze za nic nie chcialbys mu w twarz spojerzec. Kiedys zaczepil grupke 5 osobowa (jakies byczki od mnie z rejonu) czemu sie na niego gapial (txt w stylu: "te synek co sie gapisz")... kolesie przeprosili i poszli dalej ...

Pozdrawiam
ViRuS

czytając wasze wypowiedzi przypomniała mi sie sytuacja : jakieś 4 lat temu spotkałem kumpla na mieście i się żali że go okradli opisuje sytuacje że spytali się z ka jest itp.wtedy nie spodziewałem się że takie coś może spotkać mnie ( 14 letniego cwaniaczka chyba jak każdy w tym wieku )a wieć z kumplem się pożeggnałem i wracam do domciu a tu nagle podchodzi do mnie dościu ok 19 latek i sypie text
-skąd jesteś
-ja na to osiedle i pytam się po co mu to
-on żebym nie kozaczył bo dostane w******l kogo znam
-to powiedziałe kilka nazwisk które napewno mu nic nie mówiły
-klijent mnie spytał sie o kase i zegarek mu sie spodobał
byłem tak przestraszony nieiwdziałem co zrobić po drógiej stronie ulicy stał bar i tak szybko w strone jego pobiegłem że chyba pobiłem rekord jakiś (każdy w takiej sytuacji biega najszybciej na świećie )wbiegłem do środka a widząc że kleś biegnie za mną wpadłem do środka i było troszke ludzi i za barem stał taka Pani ok40 lat ja do niej że ten co wbiega chce mnie okraść i palce wskazałem na klijenta który wbiegł za mną a ta Pani do niego taki mocny jesteś że okradasz młodszych to zwruciło uwage będących w barze i jacyś panowie pomogli wyjść agresorowi i nawet jakiś dwóch pijaczków na polecenie Pani barmarki odprowadziło mnie do domu

moja rada może nie zawsze ale nie kiedy obcy ludzie pomogą do tej pory jestem wdzięczny tej Pani

Życie to najlepszy narkotyk
...uj na to kłade bo i tak Dam rade !!!
"Gdy Bóg stworzył kobietę, diabeł stał się niepotrzebny"

Heh ja tez mialem 14 lat jak mnie skroili pierwszy i na szczescie jedyny raz.Pamietam ze wtedy bylem z kumplem no i niepotrzebnie sie odzywalem,on stanal z boku i nic nie mowil,ja natomiast nawiazalem rozmowe,ale koles byl gdzies 3 lata starszy,rece pociete,bo ja wiem jakby se nozem pojechal bo rece,wystraszylem sie i nic nie zrobilem(warto wspomniec tez o pewnym numerze ktory oni stosuja-mi np powiedzial ze inny koles,jakis koks ktory akurat szedl niedaleko jest jego kumplem,zapewne byla to sciema,ale wtedy wolalem nie ryzykowac),naszczescie mialem tylko 8 zeta...

W jednej kieszeni pięknie zrobiony kranik od rur a w drugiej paralizator i od razu rażniej się śmiga.....tylko trzeba byc gotowym tego użyć....


--ooOOoo--