Co po diecie kopenhaskiej?

eee, nie, na kopenhaskiej nie chodzi się głodnym, może jeden dzień jest głodowy. Ona jest dobra jako start do odchudzania, bo chudnie sie i człowiek nabiera ochoty na jeszcze, poza tym ogranicza uczucie głodu i powoduje skurczenie żołądka

metabolizm podkręcają ww i białka a nie głodzenie sie
dla tego mówiłem róbcie "książkowe" ładowania

czesc Bigus, wytlumacz jak krowie na miedzy te ladowania, co ile i w jakim celu...oszolomienia metabolizmu?

czytałaś post Quaza o CKD? jeśli nie to przeczytaj
ładowania na ckd są co tydzień lub co dwa wtedy jesz sporo ww i białka a ograniczasz tłuszcze przez 1-2 dni (różne "szkoły" są ładowań)
metabolizm w tym czasie się rozkręca, Ty odpoczywasz psychicznie troche, mogąc jeść ww, i dalej ciągnąć całą diete, ze świadomością że takie coś pomaga w diecie a nie szkodzi jej

Przyjrzałam się tej kopenhaskiej i coś mi się nie widzi by przy takiej marnej ilości kalorii rozkrecić metabolizm. Słucham waszych argumentów w tej sprawie... A póki co nie zmieniam nic. Ładowanie od piątku będzie, ale kontrolować je będzie trudno - mam obawy zwłaszcza o alk, bo tłuszcze przypilnować łatwo, węgle w knajpie z makaronów wezmę. Upije sie, to na pewno z psiapsółkami ze studiów. Bedzie się działo...

bo ona nie rozkręca

a co robi?
Agencie, widzisz jaka dobra taka dieta, sa przynajmniej okresy ladowan...
pozdrawiam cieplutko

Witam ponownie.
Dziś znowu był rowerek, idzie mi już lepiej chociaż nogi bolą (dodam że od 3 lat siedzę w domu, a jak wychodzę to tylko jadę samochodem). Więc muszę się powoli rozkręcać dziś zrobiłam całe 8 km (hehee).
Jutro już będę jeść inne wspaniałe rzeczy, tylko wyliczyłam że to będzie ok 1000 kcal (kurcze nawet mniej), białka ok 88g, tłuszczu ok 33g, ww ok 70g. Zjadłam bym coś więcej, a nawet wypiła ale te przeklęte ww są wszędzie w ogromnych ilościach.
Co o tych proporcjach sądzicie? Czego za dużo, a czego za mało?

https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=60467 

Kurcze czytałam ale mądrzejsza nie jestem