Paatik, zawsze mozesz je odpuscic
. No chybe, ze jeszcze marzy Ci sie scena
.
Widze, ze wypiska zakonczyla sie na balecie. wiec dalej lecialo tak:
15.12.2020 (wtorek)
sport: silownia.
Doszlam do wniosku, ze jeszcze sobie poimprowizuje. i tak zaraz pojade do Polski, pozniej prawdopdobnie zostane na kwarantannie, no i jeszcze to kolano...bez sensu cos planowac, a pozniej nie moc zrobic
.
dieta: 2600 kcal
16.12.2020 (sroda)
sport: stretching+krotkie kardio.
uf...cinzko idzie ten szpagat
. Jeszcze mi sie filmik wgrywa, jak skonczy to sie podziele.Chociaz w sumie nie ma czym
dieta: 3100 kcal
coz...trzeba bylo skonczyc ciasto
.
17.12.2020 (czwartek)
sport: rolki i lyzwy.
matko boga...spedzilam chyba pol dnia na tym lodowisku. Lod byl tak gladki, tak malo ludzi i dobrze mi wychodzily piruety
. Dzis czuje, ze mam nogi z betonu.
dieta: 2800 kcal