Niedziela 15 tyś.kroków 2000 kcal.
Poniedziałek 6 tyś plus 30 min biegu. 1900 kcal.
Dziś dzień praktycznie w aucie,kroki 3tyś
,kcal 1900.
Dostałam piękny trenio od Nighta.Nie mogłam doczekać się aż wszystko wypróbuję,ale coś dwie ostatnie noce źle spałam i też dziś wstałam o 5.20 bo mnie bolało podbrzusze.Wypiłam dwie kawy żeby dojść do siebie,zjadłam coś żebym miała siłę ćwiczyć i z wielkim zapałem zaczęłam rozkładać sprzęt.Nie miałam zbyt dużo czasu,bo miałam przed sobą długą trasę i jednak trochę się denerwowałam,że się nie wyrobie.Nie minęlo 5 minut od początku treningu a ja poczułam,że brzuch boli jeszcze bardziej i się okazało,że dostałam @.W zeszłym miesiącu czekałam 15 dni aż łaskawie się pojawi...Teraz ciężko stwierdzić kiedy się spodziewać
Ale do sedna...jestem strasznie zła,bo mimo tego,że patrząc w kartkę i czytając co mam robić ja miałam w głowie ciągle,że jako pierwsze ćwiczenie ma być
przysiad sumo a pisało wyraźnie,że mam robić przysiad goblet.Teraz nie wiem czy dostane opierdziel.No ok,tak wyglądał ten mój pierwszy trening:
*Przysiad sumo ze sztangielką 12/10/8/8/12+
25/30/35/38/35(13)
*Monster walk 4 serie
Użyłam 3 gum razem po 50
*Wyciskanie sztangielek leżąc 12/10/8/12+
4/5/7/5(14)
*Wyciskanie sztangielek siedząc 12/10/8/12+
4/5/6/4
*Wyciskanie sztangielki oburącz zza głowy siedząc lub stojąc 12/10/8
5/8/10
Trening jest bardzo fajny,muszę jeszcze dopracować obciążenie.No i teraz pytanie skoro miał być goblet a ja zrobiłam sumo i też nie zmęczyłam się jakoś szczególnie to czy ten goblet będzie ok?Pytam,bo mogę sobie tylko wyobrazić,że w ten sposób utrzymam znacznie mniej ciężaru i czy tak sobie nie będę tylko machać bez sensu
.Night nie bądź zły,że namieszałam i że może pytam o dziwne rzeczy ale wolę mieć pewność.